Przedwczoraj pierwsza tej "zimy" gleba. Pod wieczór poprzedniego dnia popadało, przez noc przymarzło i rano była miejscami odjazdowa gołoledź. Była między innymi na środku skrzyżowania, które codziennie przejeżdżam (na szczęście mało ruchliwego).
Tak samo jak ja. Tego samego dnia. Z tego samego powodu. Tak samo na codziennej trasie
A ja rowerowo zastanawiam się kto pierwszy z nas wjedzie do Królewca rowerem:)
Sezon rowerowy w tym roku zakończyliśmy
Kupiłem sobie narty w październiku, więc śniegu nie ma i można dalej w spokoju jeździć rowerem
Podsumowałem wycieczki w tym roku - przejechaliśmy 940.9 km Zakończyłem też tabelę kilometrów rowerowych 2011 oraz w dzienniku opisy podróży rowerem 2011 Rowery poszły do kąta.Sezon rowerowy w tym roku zakończyliśmy