W końcu ... aż wstyd pisaćDziewicze marcowe kilometry. Było ich prawie 52.Nawet tak całkiem całkiem się jechało jak na przerwę miesięczną.
Waski, żeby na Maratonie nie było blamażu.
A u Was tez juz wiosna w pełni ?
Kupiłem oponę i 62 km na niej zrobiłem.