Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[yurek55]

59km z tego 34 po lesie

[worek_foliowy]

Zabawy ze sztycą - kontynuacja. Wczoraj WD40 nie pomogło, zalałem naftą - dalej nic. Dziś od południa mroziły się kompresy. Bez nich sztyca ani drgnie, z nimi nie lepiej - z obliczeń wyszło mi, że po schłodzeniu średnica skurczy się 0,00015 mm Czyli pozostanie zabawa z kretem..

Tak ma wyglądać sztyca po trzech dniach moczenia w roztworze kreta:
Uwaga! Zdjęcia 18+

(Kliknij, by pokazać/ukryć)

Miałem już zrezygnować z zabawy, gdy nagle usłyszałem ogłuszający trzask - jak nic coś połamałem Uszkodzeń nie widać, a o dziwo to sztyca się poruszyła. Rozruszałem jeszcze i potraktowałem kolejnymi dawkami nafty. Jutro może uda się już wyciągnąć.. Niestety będzie ostro przeorana od klucza

[Waski]

Może nie dzisiaj ale w czwartek wszedłem w posiadanie kolejnego roweru
Tym razem szosowego. ;-)
W piątek zamówiłem forumową torbę podsiodłową. Wiadomo, że u Rafała
Dziś natomiast zrobiłem jazdę próbną moją ślicznotką.
Jestem zafascynowany i zauroczony. Będę miał problemy z zasnięciem.

http://waskii.bikestats.pl/1178490,testowo-szosa-sucha.html

[transatlantyk]

Po dłuższym zastanowieniu stwierdzam że chyba nie o te zawory pytałeś (odpowietrzające)

Jeśli chodzi o zawór zamykający to tak, jest w zestawie w postaci "suwaka".

Pomijając szczegóły - piękną sprawą jest zrobić takie "coś z niczego". Lepsze od krzyżówki

[Księgowy]

Po aktywnej w pracy sobocie wybrałem się na rower... z przerwami wyszło 414km.
A tak pozatym to lenistwo bo upał nie daje oddechu złapać;)

[Duńczyk]

Pojeździłem po mieście.
Zerwałem łańcuch, przerzutkę i hak.

[Waxmund]

Przynajmniej domyłem to i owo.  50/34 zostaje.

Jaki chciałeś zrobić zestaw?

[Alek]

44/34

Nie chce ktos nowej 44t do 1x10 albo czegos podobnego? 

Teraz albo wyhacze dedykowane zewnetrzne 46t, albo bede kombinowal z kaseta +/- 13-30. Szkoda mi tych trzech pierwszych biegow, po prostu prawie ich nie uzywam z 50t z przodu.

[worek_foliowy]

Wczoraj planowałem podwieszać rower do sufitu żeby wyciągnąć sztycę, ale okazało się, że wystarczyło trochę nią pokręcić. Momentami rama parzyła Dziś zabawa papierem ściernym wewnątrz ramy, na sztycy + polerka.

Co ciekawe sztyca ma ~22 cm długości Strach myśleć co by było gdyby była trochę dłuższa..

44/34

Nie chce ktos nowej 44t do 1x10 albo czegos podobnego? 

Co dokładnie było nie tak z tym blatem, że nie działało jak trzeba?

Teraz albo wyhacze dedykowane zewnetrzne 46t, albo bede kombinowal z kaseta +/- 13-30. Szkoda mi tych trzech pierwszych biegow, po prostu prawie ich nie uzywam z 50t z przodu.

46t BCD110 najłatwiej wziąć ze starej korby Deore DX. Nie wiem tylko jak z działaniem, bo łańcuch 9s skacze mi wyraźnie lepiej po FSA Vero niż po wspomnianej korbie.

[Alek]

Co dokładnie było nie tak z tym blatem, że nie działało jak trzeba?

Jest to tarcza wewnetrzna, a nie zewnetrzna. Oryginalny 50T jest nieco wychylony na zewnatrz, ten natomiast przy normalnym zainstalowaniu jest za blisko wewnetrznego i sprawia ze lancuch nieco ociera przy wiekszosci kombinacji, kiedy jest na mniejszym. Poza tym piny sa wtedy po zlej stronie i blokuja.

W odwrotnym mocowaniu jest prawie ok z pozycja, ale sruby nie blokuja go dokladnie w miejscu (brak mu takich wyzlobien na leb sruby) i obkreca sie jakies 2mm w tyl. Wtedy przy wrzucaniu z malego na duzy lancuch "staje na zebach".

Mam nadzieje ze to chocby nieco zrozumiale 

Wydaje mi sie ze daloby sie jeszcze sprobowac zalozyc sruby odwrotnie, ale nie mam juz czasu/sily kombinowac.

Moze jeszcze kiedys do tego podejde.

46t BCD110 najłatwiej wziąć ze starej korby Deore DX.

Mam wrazenie ze bedzie za gruba albo zle polozona do lancucha 10s.

[Karol]

Oryginalny 50T jest nieco wychylony na zewnatrz, ten natomiast przy normalnym zainstalowaniu jest za blisko wewnetrznego i sprawia ze lancuch nieco ociera przy wiekszosci kombinacji, kiedy jest na mniejszym.

A nie można dać podkładek między blat a mocowania na korbie aby zwiększyć odległość między zębatkami?

[Alek]

Mozna, ale zostaje jeszcze kwestia odwrotnie polozonych, wystajacych pinów... Moglbym je spilowac, co mi szkodzi... hmmm! Pomysle jeszcze 

[barz]

Aż wstyd pisać, ale dziś pierwsze powyżej 100 km w tym sezonie... No ale niestety, od początku roku praktycznie nie mam czasu na rower i nie licząc mieszczucha w ogóle nie jeździłem. Ale 120 km po pracy, od godz 15 cieszy podwójnie i jednak pokazuje że singiel na ciężkim przełożeniu pozwolił zachować resztki formy 

[magda]

Ja w tym roku setki nie przekroczyłam i nie wiem, czy przekroczę.
Za to wymieniłam sobie korbę. Pewnie banał, ale dumna z siebie jestem

[Kot]

No to zdolna jesteś! Ja chyba nie umiem (nigdy nie próbowałam i nawet nie wpadłam na to by spróbować). A dużo to siły trzeba użyć?
Ja dziś rowerowo nic specjalnego: przyjechałam do pracy  .