To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Ja to się boję, że jazda na szosówce osłabi moją ko dycję pod sakwy. Biję się od dawna z myślami czy kupić drugi rower, lekki.
Łatośłętka, jeśli wystartujesz w BBT to ci wyślę irlandzką koniczynę na szczęście.
z rowerami jest jak z sukienkami - warto mieć i rowery i sukienki na różne okazje
na przełajówce uzbrojonej w opony terenowe pojechałam w las. Fajna zabawa z tego wyszła, choć nie obyło się bez prowadzenia roweru. Poza tym wrzuciłam na BS relację z długiego listopadowego weekendu.
Cytat: Ma_rysia w 15 Lis 2014, 14:13Miałam rok, kiedy przejechałam 11 tys... Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze...
Miałam rok, kiedy przejechałam 11 tys...
Sama też przymierzam się do szosówki (zawsze to można wtedy więcej przejechać w wolnym czasie deficytowym), ale mam trochę obawy czy pochylona pozycja nie odbije się negatywnie na moim (zszarganym życiem) kręgosłupie...
Podczytuję czasem Twoje relacje na BS i normalnie zazdroszczę pasji :-) Super sprawa!
Młodyś - wszystko przed Tobą. (Na starcie BBTour' wyglądałeś chyba najbardziej zawodowo z całej stawki - jest takie jedno zdjęcie: Już samą aparycją, postawą dowodzisz, iż -kiedy chcesz lub trzeba - jesteś Wojownik.)