Zabrałem się za wymianę sterownika w latarce

Do tego celu specjalnie wcześniej została zakupiona lutownica za 8,80 zł

W domu były dwie inne, ale o zbyt dużym grocie (w tym jedna transformatorowa), który nie pozwalał na precyzyjne lutowanie. Na samym początku lutownica zaczęła mocno dymić

wstrzymałem oddech i robiłem swoje. Po zakończeniu lutowania chciałem dokręcić pierścień przytrzymujący - nie da się, dodatkowe wzmacniacze prądowe zwiększają szerokość i nie pasuje. Konieczne będzie przylutowanie lub przyklejenie sterownika do piguły. Na sam koniec piguła sturlała się z biurka i jeden z kabelków się oderwał.
Po kolejnych nieudolnych próbach sterownik działa. Umiem już włączyć tryb programowania, za to nie wychodzi mi zmiana jasności

Oczy już bolą oczy od świecenia ~800 lumenami po ścianie, więc będę się bawił później.
e: jednak jeszcze spróbowałem i wygląda na to, że był błąd w instrukcji.