co to mu sie wydawalo, ze moze sobie mnie wyprzedzac, a potem jeszcze droge zajerzdzac.
musialam scigac sie z jakims dupkiem
Ech, smiesza mnie tacy ludzie.
Czemu? Ja tam sobie lubię przycisnąć na ostro w drodze do pracy. No bo czemu nie? No i chcąc nie chcąc wyprzedzam tego i owego.
Szczególna radość, to trafić na rowerzystę, który pomknie na czerwonym, odliczać w głowie czas, ruszyć na zielonym, dogonić i krzyknąć "Zyskałeś x sekund, nadrabiaj formą, nie światłami" i pomknąć, z okrzykiem "wąchaj moje bąki frajerze" na ustach .. A potem stań na kolejnych światłach z poker face