Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[Dream Maker]

I ja też dzisiaj 100 km
Niestety, od poprzedniej nocnej wycieczki kolano jeszcze nie doszło do siebie Efekt był taki, że powrót chwilami był drogą przez mękę
W Józefowie rozdawali jabłka za darmochę. Nie na kila, ale na skrzynki (ok. 10 kg)





A wszystko to w takiej oprawie muzycznej

[Waski]

A ja dziś kolejną setkę strzeliłem w pięknych okolicznościach przyrody
http://waskii.bikestats.pl/1287748,rowerowa-niedziela-czyli-druga-setka-w-tym-roku.html

[Kamilek]

no to ja dzisiaj zaszalałem i zrobiłem 165 km do tego zaliczyłem dwie nowe gminy, jakbym się nie zgubił były by trzy no i ułamałem koszyk od bidonu ale co poszło w łydy to moje

[Jelona]

U mnie dziś jedynie 90km, ale za to jakie

Ktoś poznaje przełęcz z takim oto widokiem?

[łatośłętka]

Łatoś - a co tej Twojej kolarce brakuje, że jest tylko "niby"?

Koła 26", opony 2.o" (wchodzą jeszcze szersze), 3-4 bar, 3 rzędy z przodu XT, koła zbudowane pod 13o i więcej kg, łączna tego waga bez pedałów równe 1o kg, pod 2 bagażniki (są gwinty) i 'normalne' błotniki, mam też koło z dynamem. No i jeżdżę z lusterkiem i dzwonkiem.

Powyższe - wobec kolarek rasowych - wskazuje na znaczny stopień skundlenia idei optymalizacji cech dla wygraj/prześcignij.


Klucze na niebie napawają optymizmem. Łoś był śliczny: długaśne, mlecznego koloru nogi, b. wysoko zawieszony, brązowawy tułów/korpus trochę jak łódka z wyokrąglonymi bokami/'bortami', poczciwa, pociągła morda, wielgie, mokre oczy. Najpierw mierzyliśmy się, nagle dyla dał tak sprawnie, jakby nic nie ważył, nie było drzew.


Ty, Marek, bracie, a jak? Ty jeździsz bez lusterka. Nie filujesz, czy Cię trochę wymijają, czy nic? Już same uczestnictwo rowerem na krajówkach (i nie tylko) jest świadectwem głębokiej, żywej wiary. Bez lusterka to już chyba wiara miary apostołów (albo ewangelistów). Lusterka nie użytkujesz, bo obciach, czy też czujesz się tak bezpiecznie? Odbiór.

[yoshko]

Dziś jazda testowa Pożeracza Gmin 2.0

[roweras]

Pisz sobie Wilku, co chcesz - ja nie mam zamiaru wyrzucać koszyka.
A jeśli dla Ciebie każdy rower z koszykiem jest dziadowski, to trudno.
Rower jest DO JEŻDŻENIA, a nie do wystawy publicznej.

Taki pozer jak Ty Rowerasie i mamy uwierzyć w to, że wygląd nie jest dla Ciebie ważny? 

A kto parę dni temu wstawił taki tekst?

Przeglądam alledrogo
I szukam jakichś fajnych bajerów na rower

Ściągaj Piotrusiu ten koszyk, dobrze Ci radzę. Bo koszyk nie tylko psuje wygląd, ale i waży z kilogram i robi opory powietrza, przez to tak wolno jeździsz, ani razu średniej powyżej 20km/h nie miałeś. Mówię Ci, że to wszystko przez ten koszyk, jak go zdemontujesz - od razu dostaniesz przyspieszenia o parę km/h 

Michałku, a może lepiej zajmij się sobą, co?

Uczepiłeś się mnie jak wszy Pi***lewa - najpierw nie podoba ci się moja prędkość na rowerze, a teraz nie pasuje Ci mój koszyk.

Daj mi jeździć tak, jak mi wygodnie. Wolę mieć koszyk, bo nie lubię wozić torebek, a tym bardziej sakw. Nie każdy musi być taki jak Ty i wszędzie tarmosić sakwy

Dziękuję, dobranoc. Koniec jałowych dyskusji na temat koszyków

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[roweras]

W takim razie napisz do admina. Ja od tego umywam rączki.

[lary]

Ja dziś 20 km, i kąpiel nad zalewem Kobyla Góra. Co do koszyka na rowerze, któremu poświęcono już ładnych 10 postów, oświadczam że jeżdżę na codzień z plastikową michą do mieszania betonu

http://flic.kr/p/pcbeC8

Czy to bardziej obciachowe od koszyka? Czy mam się bać waszej reakcji?

[worek_foliowy]

NIE SŁUCHAJ WILKA, TYLKO WIKLINA!!

[m.arek]

W takim razie czemu jesteś worek_foliowy a nie koszyk_wiklinowy ?

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[roweras]

Możesz ze mnie zejść?


Ostatnio jak jechałem, to Cię widziałem. Fajny masz rowerek

[Wilk]

Wiadomość usunięta.