Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[mxdanish]

210 km z Vavg 28.6 km/h.
Wyjazd zaplanowany w celu załatania dziury gminowej w woj. pomorskim. -10 sztuk wypadło

Krótka relacja.

http://mxdanish.bikestats.pl/1292660,200-km-po-10-gmin-do-kolekcji.html

Pozdrawiam
Mariusz
-----------------------
tapnięte z tableta

[MarqoBiker]

Marne 50 km ale do 2000 km w tym sezonie już kilka obrotów kołem 

[roweras]

Pojechałem góralem do kościoła i na zakupy

Gdy byłem w sklepie, jakiś debil wywalił mi rower. Lusterko pokrzywione, światełko odblaskowe z przodu ułamane, przedni hamulec nie działa.


Dodatkowo licznik, nie wiem dlaczego, przestaje nagle mierzyć dystans podczas jazdy.

[transatlantyk]

Jednak można na Ciebie Obeliks liczyć. Twój licznik żyje, nie daje o sobie zapomnieć.

[memorek]

Do tej pory zaowzimy tam wszystkich turystycznie odwiedzająπcych nas krewnych i znajomych Króliczka

Potwierdzam 

Marek

[worek_foliowy]

Dziś poza moczeniem butów (a GPS mówił, że droga jest.. drugi raz sprawdzałem) nic specjalnie ciekawego. Wczoraj za to działo się.. jak to mówił jeden z kolegów "nie zgadniesz co się stało..!"

Kolega mocno wyszosowiony (trekking z oponami 28c, mostek ustawiony ujemnie, gięcie kierownicy dół, lemondka), mimo tego z własnej woli pchał się w drogi gruntowe nie istniejące nawet według OSM.


(ta akurat istniała, ale coś wystawało i i zahaczało się ramionami korby)



Zaczęło się od patyczka. Przerzutka przy niewielkiej prędkości wkręciła się w szprychy. Po wyciągnięciu hak krzywy, ale jechać się da. Zasugerowałem żeby wkręcić śrubkę ograniczającą, bo różnie to bywa. Kolega jednak stwierdził, że będzie się pilnował i nic się nie stanie. No nic, nie będę się pchał na siłę ze śrubokrętem. Po wymyciu rąk przy pomocy wody, trawy, piasku i słomy z karmnika ruszamy.

Pierwszy asfaltowy podjazd i słyszę trzask. "O jedno za dużo się kliknęło". Kolega grzebie w przerzutce. Ręce znowu uwalone, brudne tak, że palce są koloru rękawiczek i wygląda jakby miał założone zimowe Ostatecznie nic specjalnego zrobić się nie da, przerzutka w stanie podobnym do uzębienia byłego ministra finansów - Sora jest częściowo z plastiku więc chętnie dzieli się na kawałki.



Powrót na singlu drogą Warszawa - Kraków o dziwo całkiem sprawny, choć pedałować da się tylko na płaskim i z górki. Żeby było ciekawiej kolega zalicza jeszcze glebę próbując zrobić "hulajnogę" przy 20 km/h..

[hansglopke]

Obserwowałem jak się centrujà dwa koła. Fotki nie wyszły, ale znalazłem coś w sieci sprzed pięciu lat:
www.kozmice.wieliczka.eu/assets/images/zdjecia_newsy/4stycznia2011.jpg

[yurek55]

Rano przy minus 2 zmarzły mi ręce, powrót po południu przy plus 9, spociły mi się ręce. Tak źle - i tak niedobrze. W obie strony do Piaseczna i z powrotem - 44km.

[worek_foliowy]

Dodatkowo licznik, nie wiem dlaczego, przestaje nagle mierzyć dystans podczas jazdy.

Pewnie magnes jest minimalnie za daleko i czasem nie łapie.

[m.arek]

Dodatkowo licznik, nie wiem dlaczego, przestaje nagle mierzyć dystans podczas jazdy.

Pewnie magnes jest minimalnie za daleko i czasem nie łapie.

może prędkość za duża i się przegrzewa 

[roweras]

To on się może przegrzewać?

Tamten licznik był kupiony lata temu w supermarkecie za 29 zł. Jeśli już nie mierzył danych, to przez zabrudzony kabel albo pośniedziały styk od baterii. Z magnesem nie było żadnych problemów, bo czujnik był cienki. Gdy bateria była słaba, mierzył nieprawidłowo, ale się nie resetował.

Ten licznik, niby Kellys, super z bajerami, kupiłem za 54 zł na Alledrogo. I wiecznie są z nim problemy. Albo magnes utyka, albo nie mierzy danych. Gdy bateria jest słaba, bez przerwy się resetuje. Czujnik zrobili bardzo grubaśny i nie idzie go ustawić.

A niby tańszy jest lipny. A widzę, że jest dokładnie na odwrót

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[roweras]

Nie jestem ekspertem w dziedzinie liczników rowerowych

Ja tylko postępowałem zgodnie z instrukcją i planem montażu
Zauważyłem, że ta instrukcja ma sporo błędów składniowych i niedodrukowań. A to nie wróży nic dobrego 

[worek_foliowy]

Umów się z którymś z forumowiczów z Krakowa, może nawet z Workiem - to zorganizują wyprawę ratunkową, podjadą do ciebie i w 10min rozwiążą problem z którym taki fachura jak Ty buja się już tyle czasu 

Jeśli w ciągu miesiąca sobie nie poradzi, to chyba rzeczywiście trzeba będzie coś tym zrobić

[roweras]

Jutro jadę do pana naprawiacza On sobie poradzi