Co dziś zrobiłeś/aś rowerowego?

[dewunska]

tak, tak wiem.... ;)chcemy się wybrać z Oszejem, mimo egzaminów w tym okresie...

[Marta]

To moze byc cos z przegladarka. mam tak samo w pracy  (stary IE), ale w domu (chrom) wszystko pieknie dziala jak powinno:)

[transatlantyk]

Gary fisher! brawo! taka sama tylko w brzydszych kolorach leży 2m ode mnie  i właśnie w niej suport rozwaliłem młotkiem....

Wax - to tak idąc za moją radą?

[Waxmund]

tak Marku, za Twoją ale i tak miał kwadraty zjechane, więc by pójdzie do kosza teraz mam kolejny problem. ściągnąłem prawą korbę, a w lewej jest zjechany początek gwintu, i nie mogę ściągacza do korb wkręcić. rozbiorą mi w serwisie suport pomimo że ta korba lewa jest?

Waxmund - Twój też jest cudny! znalazłam na forum jak dla mnie wszystkie odcienie i pochodne zieleni to po prostu bajka...a jeszcze gary...

dzięki też lubię zielony. wcześniej miałem w jeszcze innym malowaniu 

[roweras]

Pojechałem do szkoły składakiem, bo auto padło Ale kiedy rower został wyprowadzony z szopy, z tyłu był flak

Winowajcą okazał się nieszczelny zaworek, który chyba przez ten mróz się schrzanił. Napompowaliśmy raz - nic z tego, więc tata poleciał po inny zaworek. Włożył go, wkręcił, napompował koło i po sprawie Straciliśmy na tę zabawę kilka minut. Wyszedłem z domu za 15 siódma, już chciałem jechać spokojnie i dojechać do budy na czas, a tu taki klops Jeszcze dojechać, dojść ,przebrać się i spóźniłem się do budy 10 minut.


No i kawał o jasiu ,,dziesięć minut spóźnienia, chłopcze!'' stracił sens

[transatlantyk]

Wax - powinni dać radę i Ty raczej też bez problemu.   Trzeba wykręcić nakrętkę, która przytrzymuje wymienną część suportu w mufie suportowej po lewej stronie. To taki spory pierścień wkręcony w mufę. Jak ją wykręcisz, to lewa korba wraz z "wkładem" suportowym powinny się wysunąć w lewo.

[Waxmund]

a czym się go wykręca? jakiś specjalny klucz chyba jest potrzebny, hm? jutro będę lokalizował

[transatlantyk]

Klucz specjalny jest potrzebny, ale jak korba nie zdjęta to na nic Ci się nie przyda Trzeba tę nakrętkę chwycić jakimś narzędziem typu "żabka" (o ile rozumisz się na takim slangu, bo inaczej nie potrafię tego nazwać ).

[lukasz78]

Dziś rano pojechałem rowerem do pracy Połowę drogi rower prowadziłem, a drugą połowę przejechałem z zawrotną średnią 12 km/h. Zasypało nas trochę w Warszawie

[oszej]

To samo we Wroclawiu, nasypało tyle, że haczyłem przy pedałowaniu ramionami korby

[Marta]

Spokojnie dotoczylam sie do pracy, slonecznie, cieplo

[Oskar]

To samo we Wroclawiu, nasypało tyle, że haczyłem przy pedałowaniu ramionami korby

Ja zrobiłem 11km po mieście. Do hali stulecia myślałem że więcej pojeżdżę, ale jak zaczełem wracać to mnie tak po oczach pobił śnieg że zrezygnowałem.

[oszej]

no ja dziś 2 kursy na uczelnię i z powrotem też gdzieś tak wyszło.. ale ciężko, ciężko się jeździ

[roweras]

Ja dziś 2 razy składakiem przez zaspy się przedzierałem Do szkoły jechałem - wiatr w plecy i śnieg w oczy, ale dałem radę Do domu wracałem - lokalna droga, którą jechałem rano, była o wiele bardziej zawalona niż wcześniej śniegiem. Rzucało mnie i strasznie ciężko było kręcić, ale jakoś doturlałem się do domu Moją ulicą było jeszcze gorzej kręcić, ale dałem radę

Po południu jechałem na spotkanie do bierzmowania - wiatr w plecy i kurzawa śnieżna w ryj, ale się udało Z powrotem musiałem jechać okrężną drogą, bo ta krótsza była za bardzo zawalona śniegiem. Do domu jechałem - wiatr z boku i śnieżek, ale jechało się lekko i przyjemnie, bo potem wiatr był z tyłu


Mnie zasypało śniegiem, rower w śniegu, ale da się jechać. W sumie to nawet fajnie jedzie się w śnieg z wiatrem  

[Robert]

To ile kilometrów machnąłeś?