Autor Wątek: Ukraina i trochę Polski na tandemie  (Przeczytany 6382 razy)

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Nie musicie wozić ze sobą gór jedzenia. Ukraina to nie Norwegia. Ceny są porównywalne jak u nas, niektóre produkty tańsze, niektóre droższe. Z tego co pamiętam to przykładowo:
chleb 1kg - 4 UAH
kwas chlebowy 2l - 6-12 UAH
pomidory 1kg - 3-4 UAH
arbuz/melon 1kg - 10-12 UAH
serek topiony kostka - koło 6 UAH
ser żółty 1kg - okolice 70-80 UAH
woda - gratis ze studni

Kurs 1 UAH ~ 0.42 PLN

Offline Mężczyzna hacjenda63

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: koszalin
  • Na forum od: 15.05.2012
dzięki wielkie, no właśnie o to nam chodziło ( mnie i reszcie ekipy) i teraz wiemy na czym stoimy, chyba zmienimy tylko trasę, bo myśl o kombinowaniu przejazdu w Zosinie czy Dorohusku gdzie chcielibysmy przejechać szybko i rowerem jest tylko ideą bez pokrycia i uderzymy do Medyki , pozdrawiam

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Cytat: hacjenda63
chyba zmienimy tylko trasę, bo myśl o kombinowaniu przejazdu w Zosinie czy Dorohusku gdzie chcielibysmy przejechać szybko i rowerem jest tylko ideą bez pokrycia i uderzymy do Medyki , pozdrawiam
Nas akurat puścili w Dorohusku niemal od ręki, nawet wcześniej nie zgłaszaliśmy chęci pokonania granicy na rowerze. Zależy jacy ludzie są na zmianie. Podobnie było z wyjazdem z Ukrainy (Rawa Ruska) i z Białorusi (Brzostowica). Z kolei na Białoruś nie chciał na puścić polski celnik (Terespol), bo "na rowerze to generalnie nie można" (mimo tego, że w innych przypadkach jakoś było można).
Powodzenia:-)

Offline Mężczyzna hacjenda63

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: koszalin
  • Na forum od: 15.05.2012
fajnie,ze piszecie, bo rzeczywiście moze byc loteria i dlatego podjeżdżamy pod Przemyśl autem i ruszamy przez Medykę, zmienimy troche trasę ale będzie bez stresu, odezwe sie po powrocie,

Offline Mężczyzna Polikarp

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.02.2015
Hej, nigdzie ni mogę znaleźć opisu traski - miejscowość po miejscowości. Znalzałem na zdjęciach mapkę, ale opisu nie mogę. Czy mógłbyś opisać którędy jechaliście?

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Trochę tego wyliczania by było, więc wkleję tylko link do mapki:

https://www.google.com/maps/d/edit?mid=zNBUzOzGjtAE.kcOguz2V7n9w

Nie jest to 100% precyzji, bo niektórych dróg na googlach nie ma, ale zarys się zgadza. Jeśli chodzi o szczegóły dotyczące konkretnego odcinka, to chętnie wyjaśnię co i jak.

PS
Swoją drogą, niezły odkop trzyletniego wątku ;-)

Offline Mężczyzna Polikarp

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.02.2015
Wielkie dzięki za odpowiedź.

Zamierzamy w tym roku wybrać się do Kijowa rowerami na wakacje, dlatego pytałem Ciebie. Nie znalazłem na forum innych wątków na tej samej trasie.

ps. czy z perspektywy czasu zmieniłbyś tym razem trasę? Zastanawiam się, jak się jechało tą drogą szybkiego ruchu z Okońska do Korosten. Czy nie przeszkadzały samochody i czy nie jechać jednak jakąś równoległą traską polnymi drogami...

Pozdrawiam
Paweł

Offline eferde

  • zwykły koleś
  • Wiadomości: 85
  • Miasto:
  • Na forum od: 07.07.2011
    • inka-olo.pl
Trasą szybkiego ruchu (M07) jechało się nad wyraz spokojnie, bo akurat była remontowana na Euro 2012 i samochody nie jeździły. Z drugiej strony było cały czas prosto i bardzo monotonnie. Wtedy wybraliśmy tą drogę tylko dlatego, że nam się trochę śpieszyło, a nie wiedzieliśmy ile czasu zajmie nam błądzenie po polach i lasach na północ od M07. Teraz byśmy tam chętnie pobłądzili :-)

Co trzeba wziąć pod uwagę, jeśli jedzie się do Kijowa od północy, to to, że część drogi P02 od miejscowości Radcza, gdzieś do Krasjatyczów (albo Obuchowiczów) przechodzi przez Czarnobylską Strefę i trzeba przebrnąć przez posterunki kontrolne. Oficjalnie potrzebna jest specjalna przepustka, ale wiadomo jak to na Wschodzie, drobny prezent może wszystko załatwić ;-)

Droga powrotna była spoko, chociaż oczywiście można zahaczyć o jakieś historyczne miejscowości, my raczej zwiedzaliśmy Ukrainę z bocznej drogi.

Offline Mężczyzna Polikarp

  • Wiadomości: 3
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 15.02.2015
Dzięki jeszcze raz za odpowiedź. Tak też zrobimy.
Pozdrawiam

Offline Mężczyzna D_DIESEL

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wrocław/Rybnik
  • Na forum od: 17.03.2013
Jechałem w zeszłym roku z Przemyśla do Kijowa. Moja trasa biegła przez Lwów, Łuck, Równe, Nowogród Wołyński i Żytomierz. Jeśli będziesz potrzebował jakiś informacji to wal śmiało.

Tagi: ukraina 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum