Autor Wątek: Kraje nadbałtyckie - Estonia, Finlandia  (Przeczytany 4834 razy)

Offline MACIEJ-M79

  • Wiadomości: 6
  • Miasto: POZNAŃ
  • Na forum od: 18.02.2010
Kraje nadbałtyckie - Estonia, Finlandia
« 7 Paź 2011, 20:34 »
Witam
Co prawda do lipca 2012, jest jeszcze trochę czasu. Ale może kotoś wie, czy z Polski, a konkretnie z Poznania można dostać się pociągiem do Talina (Estonia). Takiego luksusu jak bezpośrednie połączenie to pewnie nie ma, ale jakieś kombinowane, pewnie tak. Czy może ktoś ma jakieś doświadczenie? Jak to długo trwa i ile trzeba przeznaczyć kasy. Oczywiście planujemy (4 osoby + pies) podróż z rowerami. Będę wdzięczny za podpowiedź. A jak podróżujemy można zobaczyć na www.viator-czerwonak.pl
Zapraszam
Maciej
« Ostatnia zmiana: 7 Kwi 2016, 10:41 wojtek »
Pozdrawiam
Maciej

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Hm, jak ja w zeszłe wakacje wracałem z Tallinna, to chciałem sobie po drodze skombinować pociąg z Rygi do Kowna, i na stacji dowiedziałem się, że pomiędzy Łotwą a Litwą nie jeżdżą pociągi osobowe... Sama Litwa też była pod tym względem fajna, w Siaulai (Szawle) chciałem kupić bilet do Kowna i okazało się, że na tej trasie (150 km) pociągi jeżdżą dwa razy w tygodniu, no ale może coś się zmieniło od tego czasu.

Wsadzenie roweru do autobusu nie było problemem, choć nie wiem, jak potraktują psa.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Moim zdaniem próbujesz iśc na łatwiznę, Macieju. Nikt za Ciebie rozkładów jazdy nie poczyta ;)
Z tego co pamiętam wszystkie koleje, które masz po drodze, posiadają anglojęzyczną wersję strony, a zatem... do roboty! :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna WIESIEK

  • Wiadomości: 41
  • Miasto: BARTOSZYCE
  • Na forum od: 12.01.2012
   Też rozważam trasę, Litwa, Łotwa i Estonia, ale będę myślał, żeby się rozejrzeć za promem z Trójmiasta do Helsinek, a potem z góry na dół rowerem, np. do Suwałk, pozdrawiam.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Może łatwiej o prom do Finlandii?

Offline Mężczyzna WIESIEK

  • Wiadomości: 41
  • Miasto: BARTOSZYCE
  • Na forum od: 12.01.2012
   Nie ma z Polski promów bezpośrednio do Tallina, jest z Gdyni do Helsinek, sprawdzałem dzisiaj; na czerwiec 1 osoba + rower + miejsce w fotelu lotniczym 80 EURO, i ok.22 godz. drogi.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
No to chyba rozwiązuje problem?
W sumie niezłą opcja, biorąc pod uwagę, że na dużo krótszej trasie Helsinki - Tallin prom kosztuje 30+ EUR.

Offline Mężczyzna szczepan

  • Wiadomości: 279
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 27.12.2011
Polecam transport samolotem, sam leciałem w tamtym roku do Helisinek z Warszawy. Przesiadkę mieliśmy w Talinie. Cena za osobe i rower to ok. 550-600pln z tego co pamiętam. A prom Helsinki-Talin to był wydatek ok. 40euro euro (jest jakas bzdurna dopłata za kupno w porcie wiec lepiej kupic z wyprzedzeniem na necie). W tamtym roku to była cena 28euro
pesymista to ten, który z dwojga złego wybiera oba...

www.halawojtowicz.pl

Offline Mężczyzna szczepan

  • Wiadomości: 279
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 27.12.2011
Polecam transport samolotem, sam leciałem w tamtym roku do Helisinek z Warszawy. Przesiadkę mieliśmy w Talinie.
sorki za bład: przesiadka była oczywiscie w Rydze :D
pesymista to ten, który z dwojga złego wybiera oba...

www.halawojtowicz.pl

Offline Kobieta juanita_hawaii

  • Wiadomości: 187
  • Miasto: Radom/ Kraków
  • Na forum od: 22.01.2012
Można pojechać z warszawy busem. Przesiadki są, w sprawie rowerów musiałbyś dzwonić, musiałby być w luku bagażowym. Jak jechałam (akurat do Wilna, i wtedy dla wszystkich było po 12 zł) było dużo miejsca. Szczegóły na ten rok w linku poniżej. Byłam bardzo zadowolona, z tym że bez roweru:)
http://www.simpleexpress.eu/pl?gclid=CKTC9svC5K0CFYl9fAodUkAu9Q

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Ah te pociągi, promy, samoloty i ich ceny problemy z przewozem rowerów i psów.  :P Najlepiej to od początku do końca rowerem jechać, tyle stresu oszczędza to ,że to niepojęte jest - no ale trzeba mieć zapas czasu  :P .A  jak się go nie ma to prom brzmi chyba najrozsądniej.


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Oczywiście, że najlepiej rowerem. Ale jak już trzeba się zapakować dokądś, to najlepiej transport wodny. Równie spokojne tempo co na dwóch kółkach :)

Offline Mężczyzna Gofer

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Dopiewo k. Poznania
  • Na forum od: 31.03.2011
Tylko trochę mniej do zobaczenia po drodze, chyba, że wędkujesz ;) A wie ktoś może coś o promach z Helsinek do któregoś z Niemieckich portów? wszystko co udało mi się odszukać to do Rostock'u(?) (nie wiem jak to odmienić, przepraszam) ale jakieś nieaktywne, brak połączeń mi pokazuje.

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
W tym roku mam w planach Kłajpedę i z tego co udało mi się wyszukać to dużą kolejową stacją przesiadkową jest miejscowość Szestokai i w drodze powrotnej z Kłajpedy właśnie do tej miejscowości będę się udawał, załadunek na pociąg i powrót do Wawy ale to jeszcze za kilka miesięcy :(
Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline Mężczyzna manRo

  • Wiadomości: 18
  • Miasto: Podlasie
  • Na forum od: 20.08.2011
    • moje rowerowanie ...
W tym roku mam w planach Kłajpedę i z tego co udało mi się wyszukać to dużą kolejową stacją przesiadkową jest miejscowość Szestokai

Szestokai to stacja przesiadkowa, ale trudno nazwać ją dużą. Z Polski jeździ tam jeden pociąg, czyli pośpieszny "Hańcza". W składzie ma wagon do przewozu rowerów. Gdyby ktoś jechał z Polski do Litwy i pociąg się opóźnił w Polsce, to trzeba zgłosić kierownikowi zamiar przesiadki na pociąg do Wilna, ponieważ w przypadku gdy "Hańcza" jedzie opóźniona i nie ma chętnych na przesiadkę do Wilna to litewski pociąg nie czeka.

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum