Autor Wątek: Gruzja dla wszystkich - 2011  (Przeczytany 3185 razy)

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1017
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 00:48 »
Gruzja 2011.
Relacja będzie skrajnie subiektywna, bo tylko taką się ośmielę przedstawić. :icon_redface: W wyprawie wzięło udział 7 osób, więc każdy z nas widział to inaczej.
Zdjęcia się pojawią jak współpedałujący zechcą i wyrażą zgodę. Pisać mi nie mogą zabronić :wink:

Planowanie zajęło nam 9 miesięcy, a i tak wyprawa, która się narodziła z tej ciąży, zmieniała się jeszcze w trakcie pierwszego wspólnego dnia. Większość ustaleń musiała być renegocjonowana i nie były to rozmowy lekkie i przyjemne.

Jak podróżować samolotem? W małych podgrupach. Wybraliśmy LOT, ponieważ niecierpliwa część naszych osobowości domagała się zakupu biletu pół roku wcześniej. Jedni tłumaczyli to sobie możliwościami tańszego zakupu.[1] Inni , rozdzierani pragnieniami udania się równocześnie w pięciu rożnych kierunkach świata, potrzebowali obrania konkretnego rejsu. Przypadkiem (Bóg czuwa nad szaleńcami) możliwości urlopowe nie do końca nam się pokrywały, co zadecydowało o dwóch datach wylotu, a trzech powrotu do ojczyzny.
Linie lotnicze tolerują rowerzystów w małych dawkach.

Grupa pierwsza, szczęśliwców z długim urlopem, wyruszyła 29.06.2011. Cała trójka miała potwierdzenie przewozu roweru wpisane do biletu. Pakowanie rowerów ograniczało się – zgodnie z otrzymaną instrukcją - do odkręcenia pedałów i skręcenia kierownicy równolegle do ramy. Całość z zabezpieczonymi częściami „wrażliwymi” zastała opakowana w folię. Kosztowało to 250 zł za jednego rumaka.

Grupa druga, udająca się tylko na 2 tygodnie i składająca się z 4 osób, okazała się zbyt liczna dla Lot-u. W jeden bilet zgodzono się wpisać rower, pozostałej trójce już nie. Przyjmując optymistyczne podejście[2] uznaliśmy, że dobrze się stało, bo mój dwukołowiec był największy z przewożonej czwórki. Pozostałe miały polecieć jako bagaż rejestrowany, ewentualnie nadbagaż. Wymagało to jak najdalej posuniętego demontażu (Liczyliśmy, że się nie zorientują , że przewozimy rowery?) oraz redukcji pozostałych tobołów. Jako posiadaczka wpisanego już w bilet roweru odstąpiłam 10 kg dozwolonego bagażu Marysi (czyli połowę), która z kolei jako swój bagaż rejestrowany miała prezentować elegancką paczkę części rowerowych, w którą przemieniła swojego Garego Fishera. Na wspólny, nominalnie mój, bagaż rejestrowany zakupiłyśmy gustowną torbę „bazarówkę”, ulubioną  przez handlowców zza wschodniej granicy. Zwinięta zajmowała minimum miejsca.
Plan się powiódł i dopłaciliśmy tylko za dwa rowery z czterech.

Uwaga techniczna: pakując rzeczy do tzw. bagażu i rozkładając rowery sprawdźcie czy nie zostały wam imbusy w ręku!! Po nadaniu bagażu można je już tylko wyrzucić do śmieci. Straciliśmy w ten sposób za każdym razem jeden z zestawów.
  [1]              – choć jest dokładnie odwrotnie, im wcześniej tym drożej.  [2]              - dla potrzeb wersji pesymistycznej, sprawdziliśmy możliwości wypożyczenia rowerów na miejscu. Nie było takowych, więc wygrała wersja optymistyczna
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 09:37 »
Rozumiem, ze bedzie ciag dalszy kiedy juz wyladujecie na gruzinskiej ziemi?  ;)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1017
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 10:23 »
Hindiana, jak tylko znajdę chwilę nastąpi ciąg dalszy.  :D  Doszłam do wniosku, że trzeba ruszyć, bo skleroza galopująca...
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 10:43 »
No bez jaj, bardzo interesujący wstęp i co to ma być, kiedy kontynuacja?  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 16:55 »
Uważam, że to świetny pomysł, żeby pisać w odcinkach. Pióro masz giętkie, czyta się fajnie, ale gdyby relacja miała od razu np 20 stron, to w życiu nie zacząłbym czytać. A tak jak jest, to już mnie wciągnęło! :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 17:51 »
Jako współtowarzyszka , właścicielka wspomnianego już Garego F., ciekawa jestem skrajnie subiektywnej relacji Magdy ;D

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 20:07 »
Może być w odcinkach oby jak najszybciej następna część  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 9 Paź 2011, 23:41 »
ja też czekam!
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna salek

  • Wiadomości: 259
  • Miasto: Górki
  • Na forum od: 29.08.2011
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 09:27 »
i ja! i ja! też czekam na c.d. ;)

Offline Mężczyzna mula53

  • Wiadomości: 190
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 29.01.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 14:11 »
Zdjęcia się pojawią jak współpedałujący zechcą i wyrażą zgodę
Witam;
 rozumiem, że jako współpedałujący  :o zostałem w ten oto sposób „wywołany” do odpowiedzi.
Spośród siedmioro z nas, piecioro robiło zdjęcia. Z ich liczby (5) jeno ja obecny jestem tu na forum. Jakkolwiek obecny z częstotliwością, z jaką Ziemia obiega Słońce. Tymniemniej pilnie czytam Wasze posty i wiele się uczę. Za tę naukę dziękuję.  :)
Już dawno chciałem ujawnić Wam moją, nie mnie skrajną fotoopowieść ( fotografia jako sztuka wyboru, jest tak subiektywna , jak sam akt wyboru ) o podróżowaniu rowerem i z rowerem po egzotycznej Gruzji, aliści coś ciągle mnie powstrzymywało.
Co?
1. Mam duuuuużo tych fot. Zauważyłem zaś, że kiedy ktoś zechce pokazać dużo fot, to zaraz są no... "różne" - i niekoniecznie merytoryczne komentarze. A ja lubię wszystkie moje fotki.
2. Kiedy GPS pokazał tu swoje gruzińskie fotografie - z naciskiem na ...grafie - ja chciałem zapaść się pod ziemię. Ze wstydu, że z chytrości zabrałem do Gruzji zwykłą "małpę".
3. Moje nieudolne próby opracowania i integracji zdjęć pochodzących z czterech kart pamięci, doprowadziły mnie do skrajnej frustracji z powodu deprywacji. Konkretnie: pliki przeniosłem z kapci na twardziel wewnętrzny kompa i zewnętrzny oraz do Picasa. Próby uporządkowania tego bajzlu doprowadziły do stanu, że jedne z piękniejszych rejonów Gruzji - stepy między Sagaregio i David Gereji zniknęły tajemniczo ze wszystkich nośników. Szkoda, gdyż   magfa i  rysiama nie poznały tych terenów. Jestem też je winien Januszwili i Joli, którzy byli tam ze mną. Ja zaś z nimi.
Taaaaak, jestem zdolny. Może ktoś miałby jakąś radę? Pamiętam, kiedy poseł Jakubowska usunęła z dysku komprommitujące ją materiały to znaleźli się jacyś giki czy friki co je wygrzebali na światło. Przywracanie systemu? No nie!

Relacja będzie skrajnie subiektywna, bo tylko taką się ośmielę przedstawić.  W wyprawie wzięło udział 7 osób, więc każdy z nas widział to inaczej.
Taaaaa... każdy ma swoją opowieść. Mnie ta wyprawa bardzo dużo nauczyła. O ludziach, o relacjach, o kobietach, w końcu o mnie... Niektórych przeżyć nie da się opowiedzieć, ani słowami ani fotkami np. nabożeństwa w klasztorze Davida Gereji, piękna śpiewu, zachwycającej głębi czerni habitów młodych mniszek pokładających się modlitewnie na grobie świętego, w kontraście z ich bladouduchowionymi twarzami... aczkolwiek warto próbować.
Wszystkim dziękuję za wspólne i oddzielne przeżycia.
Pozdrawiam serdecznie. Wasz MM.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 14:33 »
1. Mam duuuuużo tych fot. Zauważyłem zaś, że kiedy ktoś zechce pokazać dużo fot, to zaraz są no... "różne" - i niekoniecznie merytoryczne komentarze. A ja lubię wszystkie moje fotki.

Powinieneś sie juz przyzwyczaić do niemerytorycznych komentarzy na forum;)
Przyznaję, że jak ja widze w galerii 400 zdjęć, to podchodzę ostrożnie (ale gps-owe przyjemnie się obejrzało);
galerię ponad 500 - raczej aż się boję i nie zaczynam.
Dobrym rozwiązaniem może być dzielenie galerii z wyjazdu typu tu galeria ze Swanetii a tu z Batumi;
taaaaak;)
Albo ciekawe i dowcipne opisy (takie jak miał np gps), one tez pomagają przebrnac przez setki zdjeć..;)
Szczerze przyznam, że z wielkim trudem zrobiliśmy selekcję z Jackiem zdjęć gruzinskich - udało nam się zejść do 360 i za diabła nie możemy juz wywalić ani jednego...Każdego nam szkoda...chociaż wcale nie ma tam (w galerii)  tak wiele WIDOKÓW.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 14:37 »
Cytat: martwawiewiórka

Szczerze przyznam, że z wielkim trudem zrobiliśmy selekcję z Jackiem zdjęć gruzinskich - udało nam się zejść do 360 i za diabła nie możemy juz wywalić ani jednego...Każdego nam szkoda...chociaż wcale nie ma tam (w galerii)  tak wiele WIDOKÓW.



A kiedy będzie można obejrzeć Twoje zdjęcia? Mam nadzieję,że wrzucisz linka na forum :)

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 15:25 »
Oczywiście że wrzucę (pewnie by mnie skręciło gdybym nie wrzuciła;), z różnych względów nastąpi to w przyszłym tygodniu. :)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 17:28 »
aliści coś ciągle mnie powstrzymywało
Nie filozofuj tylko wrzucaj  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1017
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Odp: Gruzja dla wszystkich - 2011
« 10 Paź 2011, 23:25 »
Loty do Tbilisi i powrotem do Warszawy odbywają w nocy. Albo z oszczędności, albo na wszelki wypadek by nie zestrzelili samolotu… Gruzja jest wspaniałym krajem na wakacje dla Polaków. Kochają nas, uważają za jednych z niewielu sprzymierzeńców. Za współuczestników niedoli. Po przylocie do Tbilisi o  4 nad ranem trzeba jeszcze przepakować się i zmontować rowery. A potem kilkanaście kilometrów popedałować do centrum, i zobaczyć:

 
Tbilisi zachwyca, ale nad ranem wiatry wiały prosto w ….twarz. Jest to zresztą dziwna właściwość tamtejsza. W dzień skwar i cisza, wieczorem zaczyna hulać dujawa. Na tych 20 km zachwyt (jestem na Kaukazie!!!) zdechł pod upiornym zmęczeniem
Po opadnięciu z sił dopełzliśmy, tzn. ja dopełzłam, inni dojechali pełni animuszu do HOSTELU IRINY.
Tam znowu:

Hostel mieści się w rozsypującej się lekko kamienicy, pełen cudnych zabytkowych mebli, łóżek piętrowych stojących wszędzie – na balkonie też, oraz nowoczesnego sprzętu szpiegowskiego. Irina nie ruszając się ze swojego łoża, ma pełen podgląd od podwórza po dach. W sytuacjach podbramkowych łoże Iriny zostaje przekazane przyjezdnym, a ona sama wynosi się na kanapę ustawioną na klatce schodowej. Irina nigdy nie śpi. Zdjęcia Iriny nie będę zamieszczać, bo legendy trzeba oglądać w naturze lub wcale…
 

 

A teraz czas na komentarze: wszyscy , którzy byli u Iriny proszę przytaczać anegdoty!!
Jako wprowadzenie mogą być co dziwniejsze jednostki śpiące w łóżu małżeńskim.

Ja tylko jedną: wracając do Polski(samolot, a jakże, o drugiej w nocy) umówiliśmy się na pół-nocy za pół-ceny, a dokładniej na pełny prysznic. Łóżka nam nie przysługiwały, rowery zapakowane, czymś trzeba się zająć – najchętniej jedzeniem;-) Kuchnia zajęta, w pokojach full, Irina na kanapie przy schodach (czyli sprawdzała odporność stropów), na schodach trójka rozpijała wino, albo miała fazę. Gdzie zjeść? Poszliśmy na balkon za kuchnią, licząc, że tamtejsze łóżko piętrowe zostało wolne, bo lokatorzy zwiedzają Tbilisi. Próżne nadzieje, na balkonie tkwiła kolejna trójka (nie wykluczam, że spali w trzech na dwóch łóżkach) – zostały nam kręcone schody łączące piętra z tego balkonu. Coś jakby dziewiętnastowieczne schody przeciwpożarowe. I tam z tyłkami wciśniętymi w zakrętasy zjedliśmy „wspólnie” – najwyżej siedzący prawie widział ostatniego. Wiatr nocny oczywiście już zaczął wyć w metalu, balkon cholernie zabytkowy od rdzy, schody równie antyczne, na tym wszystkim masywne łóżko piętrowe, siedem osób. Chciało mi się siku ze strachu, że jak za dużo zjemy to zwiniemy się w gustowne sprężynki z tym całym majdanem. Co było mało logiczne, bo micha już stała razem z nami na schodkach i WAŻYŁA.
« Ostatnia zmiana: 11 Paź 2011, 21:03 magfa »
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Tagi: gruzja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum