Autor Wątek: droższy znaczy lepszy?  (Przeczytany 17332 razy)

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 16:15 »
Warto trochę dołożyć do czegoś lepszego albo poszukać czegoś używanego. Ten athos to chyba najniższa półka.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna krzychoo

  • Wiadomości: 12
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 25.09.2006
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 18:09 »
Tego Kelly'sa odrzucamy więc czy jest coś sensownego do 1300 zł. Ostatecznie może być cross którego w późniejszym terminie wzbogacał o turystyczne wyposażenie.

Offline Mężczyzna krzychoo

  • Wiadomości: 12
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 25.09.2006
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 19:04 »
Szkoda mi w mojej obecnej sytuacji wydawać 2000 zł na nowy rower i zastanawiam się nad innym rozwiązaniem. Na asfaltowe wycieczki kupię drugi komplet opon np. Kenda Cosmos 26x1,75. Problemem może być jedynie 19" górska rama - nie wiem czy sakwy nie będą zbyt blisko korby. Ja Ty zapatrujesz się na dostosowanie "górala" na 1 do 3 dniowych wyjazdów?

Offline Mężczyzna krzychoo

  • Wiadomości: 12
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 25.09.2006
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 19:34 »
Gdy mam mało czasu to zapuszczam się na leśne ścieżki lub na po kopalniane hałdy , a gdy mam więcej wolnego to lubię wypuścić się na cały dzień po asfalcie ze zwiedzaniem ciekawych miejsc wokół mojego miasta. Niestety praca nie pozwala mi na dłuższe wyprawy.
Dwa rowery były by najlepszym rozwiązaniem ale w przez najbliższe dwa lata ostro oszczędzam na mieszkanie i o większych przyjemnościach muszę zapomnieć. Chyba jedynym sensownym rozwiązaniem będzie kupno szosowych opon, błotników i bagażnika.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 19:52 »
Trekingiem nieprzyjemnie jeździ się po trudniejszym terenie, na zjazdach też jest średnio ciekawie. Często jest też cięższy niż "góral" i ma kiepską geometrię na podjazdy (zwłaszcza te z amortyzatorem).
   Poleciłbym Ci Krossa A6, ale ten niestety nie ma mocowań pod bagażnik. Jak nie jesteś zdecydowany to kup górala ze "spokojną" geometrią (nie jestem pewien czy taką ma A6, ale nie wydał się mi jakiś typowo sportowy).
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna krzychoo

  • Wiadomości: 12
  • Miasto: Gliwice
  • Na forum od: 25.09.2006
droższy znaczy lepszy?
« 28 Sty 2008, 22:59 »
Góral spokojnie czeka w garażu na pierwszą jazdę w tym roku. Z obecnym budżetem podaruje sobie zakup typowo turystycznej maszyny, ale do idei jeszcze kiedyś wrócę.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2112
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
droższy znaczy lepszy?
« 29 Sty 2008, 10:01 »
Kiedyś się mówiło, że "mój rower lepszy, bo ma 18 przerzutek". Dziś wiem już, że ma niestety tylko dwie. Ale w czym jest lepszy rower 27-biegowy od 21-biegowego. Większe znaczenie ma chyba wartość skrajnych przełożeń.

Offline bighunter

  • Wiadomości: 269
  • Miasto: Suwałki
  • Na forum od: 14.06.2006
droższy znaczy lepszy?
« 8 Lut 2008, 09:02 »
tzn nie bede rozpatrywal 27 i 21 bo 21 odchodzi w zapomnienie. No wiec porownanie 27-24 z mojego doswiadczenia to ze na 27 latwiej utrzymac kadencje, a zaleta 24 jest dluzsza zywotnosc napedu (szerszy lancuch)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum