miesiąc w Gruzji - fotorelacja

[vooy.maciej]

bardzo fajne zdjęcia, fotograficzna pogoda na początku, oglądało się fajnie i zachęcająco.

jedna z lepszych fotorelacji ostatnio na forum

[olo]

fantastyczna fotorelacja. czyta się i ogląda to z wielką przyjemnością. gratulacje!

[miki150]

Kurcze a całą niedzielę się nudziłem 

[Symfonian]

Aż zrobiliście mi smaka na offroadowy wyjazd do Gruzji

[memorek]

Zdjęcie 70 to dla mnie absolutny hit. Chcę je mieć w kalendarzu 2012 

Marek

[martwawiewiórka]

Wszystkie pochwały przekazuję Jackowi:) Mnie też niezwykle miło je czytać, mimo że to nie moje zdjęcia.
Memorek - wyobraź sobie że te góry były w chmurach, gdy rozbijaliśmy namiot.
Przed snem góry nam się ukazały i po prostu opadły nam szczęki...A jeszcze był wyjątkowo silne światło księżycowe - wszystko rzucało dziwaczne cienie i było nierealnie jasno.
Jakby oczywiście potrzebne było jakieś info, to służę...

[arkadoo]

https://picasaweb.google.com/jack.nowaczyk/RowerWakacje2011Gruzja?authkey=Gv1sRgCKrf4cioxY3u0wE#5661993088049095522

To mnie rozwala

[Situ]

Wiewiórko - świetna wyprawa.
Kaukaz jest niesamowitym miejscem.


Ja miałem okazje odwiedzić północną część Kaukazu w Rosji - aż po samą Czeczenie.
Wrzuce CI galerię:
https://picasaweb.google.com/110025126823986584429/SalamAleykumKAVKAZ


Tak dla porównania... troche inaczej jest.


Powiedz mi - czy w Gruzji też są praktykowane te słynne kaukazkie toasty?
Ja w każdej z republik aż po Czeczenie nie wydałem ani rubla na jedzenie ani nie rozbiłem namiotu, ludzie sie kłócili miedzy sobą kto mnie ugości.


Epizod we wiosce Vierchnaya Balkaria.


Staje trzech dżigitów i każdy zaprasza do domu. Mówią że mam 3 domy do wyboru, a jak nie chwatajet to najdzjom czwarty.....
... no i weź tu wybierz jeden aby pozostałym dwóm sie przykro nie zrobiło.


Situś rozwiązał to dyplomatycznie - do jednego na jedzonko, do drugiego na gorzałe, a do trzeciego spać

[martwawiewiórka]

dzięki Situ, obejrzę sobie z przyjemnością, a mogłabym podesłać ją kolegom na motorach? Galerię oczywiście...Tym kolegom z którymi się na chwilę zamieniliśmy na maszyny.

Toasty były, były. Tylko że my z Jacem niekoniecznie duzo pijemy, ale zdarzało się. Raz nawet sama wygłaszałam jakiś toast, całkiem długi;)
Nas często zatrzymywali i chcieli byśmy zostali na noc, albo chociażby postawic piwo; ale też zdarzało się, że spaliśmy u ludzi za pieniądze, w sensie, ze od razu mówili że u nich jest nocleg za tyle i tyle. Czasem korzystaliśmy, czasem namiot. A czasem ktoś nas ot tak przygarniał.
Raz zdarzyło się, że poszlam do jakiegoś domu zakupić chleb, ser, czy cokolwiek do jedzenia; pan powiedział mi, że nic mi nie sprzeda, za to obowiązkowo mamy wejść na jedzenie - na stole wylądowała fasola, chleb, winogrona, kawa, ser, czacza - potem kazał nam się iść umyć a potem na górę spać, bo gdzie będziemy po nocy jechać;)

[magdad]

Miło było spotkać
Ja z moimi zdjęciami poczekam do lutego, bo nudno się na forum robi . Pogratuluj Jackowi zdjęć, czekam na Twoje i podziwiam, że tak szybko zrobiliście selekcje, bo mi nadal ciężko się zdecydować .

[martwawiewiórka]

pewnie że fajnie było się spotkać, o proszę bardzo;) tą fotke miałam dac Jackowi zamiast jego fotki z plecami Magdy...tylko że zapomniałam.:/

[Helena]

oko za oko, plecy za plecy Teraz jest "Jacek - plecy po lewej"

[Ciosna]

Świetna galeria i opisy . Widzę po zdjęciach, że trochę Gruzji ugryźliście. Ten kraj niewątpliwie pędzi do przodu, choć wiele jeszcze przed nimi. Batumi dwa lata temu wydawało mi się "odjechanym" miastem, teraz to jest już "kosmos". Największe zaskocznie to: https://picasaweb.google.com/jack.nowaczyk/RowerWakacje2011Gruzja?authkey=Gv1sRgCKrf4cioxY3u0wE#5661992316253568098. Toż to kiedyś był przyszarzały budynek Ministerstwa Transportu, a nie ja jakiś bank .
Gruzja bardzo się zmienia. Pozostaje mieć nadzieję, że na drodze rozwoju i ewolucji, Gruzini nie przemodelują swojego serca i otwartości.

[Robert]

Chcę je mieć w kalendarzu 2012

A ja to chcę!:

DJ Mantis

GENIALNE! 

[martwawiewiórka]

dobra , jesli można jeszcze zgłaszać to zgłoszę i modliszkę i miejscówkę. Zdjęcie modliszki jest niepozowane, po prostu chciała nam spuścić manto, więc wlazła na aparat.

Ciosna - zobaczylismy na lotnisku jakiś plakat z tym budynkiem i tam było coś napisane o jakimś banku, więc wyciągnęliśmy (może mylny) wniosek, że to bank.