Psy pasterskie wyglądały na całkiem zadowolone z życia i najedzone, czego niestety nie da się powiedzieć o wszelkich bezdomnych, nieszczęśliwych biedakach, rzucających się na suchy chleb...
No fakt - pominąłem mały szczegół, że w swoim trekkingu też mam amortyzator.Ale niektórzy nie mieli.I to było dość widoczne na zjazdach.
Mówiłem o tabletkach które zawsze wożę ze sobą i "rozdaję" biednym wychudzonym psom.