Zakopane - Morskie Oko

[Muszka]

Hej. Myślałem nad jakaś wycieczką rowerową do Zakopanego ukoronowaną podjazdem nad Morskie Oko. Niestety właśnie doczytałem, że podjazd nad Morskie Oko jest zamknięty dla cykloturystów. Mam pytanko, czy coś może się ostatnio zmieniło w tej materii ? Myślałem nad wyjazdem na wiosnę, gdy nie ma jeszcze takich tłumów, czy wtedy dałoby się jakoś ominąć ten zakaz ?

Ewentualnie gdzie w pobliżu jest jakiś ciekawy podjazd dostępny dla rowerzystów ?

[Freud]

Co do Twojej wątpliwości / pytania nie znam odpowiedzi.
Kiedy chcesz się wybrać?

[Muszka]

Myślałem o okresie podczas matur.

[Freud]

Niech no ja sobie przypomnę: Maj?
Maj 2012?

[aard]

Martin, zakaz nadal obowiązuje i jest bardzo prosty sposób jego ominięcia. Trzeba jechać nocą. Myślę, że start z Łysej o godz 22 (w maju to pewnie nawet i o 20) załatwia sprawę (osobiście startowałem zdaje się ciut później, tak wyszło). Wjechać warto, bo to zdaje się najwyższa szosa asfaltowa w Polsce.
Oczywiście podczas nocnej jazdy wypadałoby wziąć pod uwagę niedźwiedzia

[ciman]

Wjeżdżanie nocą chyba się trochę mija z celem... Ja wjeżdżałem tam w czerwcu, przejeżdżając przez bramki o 5 - było już jasno, nikt nie pilnował.

[aard]

Wjeżdżanie nocą chyba się trochę mija z celem...

To zależy, jaki ma się cel Naszym celem była tam wjechać. A Twoim?

[Muszka]

Freud - Tak, jakoś pierwsza połowa maja 2012
Ciman - o 5 mijałeś bramki wjeżdżając czy już zjeżdżając ?

No i jeszcze kwestia czy w maju w środku tygodnia ktoś siedzi na brmakach ?

[ciman]

To zależy, jaki ma się cel Naszym celem była tam wjechać. A Twoim?

Podobnie jak i Wy zaliczyć najwyższy polski podjazd, ale też i zobaczyć Morskie Oko. Nie tylko podjechać pod schronisko i zawrócić

Ciman - o 5 mijałeś bramki wjeżdżając czy już zjeżdżając ?

Wjeżdżając, zjeżdżałem po 6 i już na bramkach ktoś stał. Rozpędziłem się mocno i przeleciałem

[aard]

Nie tylko podjechać pod schronisko i zawrócić

My dokładnie tak zrobiliśmy. Morskie Oko widziałem ładnych kilka razy w ciągu dnia. Szczerze mówiąc uważam, że w sezonie jest to miejsce, od którego warto trzymać się jak najdalej
A w nocy tak spokojnie było...

[Daniel]

Dokładnie, legalnie to można tam sobie oglądać o dowolnej porze dnia.
Inna sprawa, że w sezonie to ten zakaz nie jest zupełnie pozbawiony sensu. Gdyby zrobili tam wypożyczalnię rowerów podobną do tej w Chochołowskiej, to wypadki byłyby na porządku dziennym...

[Muszka]

Mogliby zrobić jakiś okres w którym zakaz by nie obowiązywał, np. poza sezonem od poniedziałku od piątku, albo o wczesnych godzinach porannych.
No nic, zobaczymy jeszcze ostatecznie czy wyjazd dojedzie do skutku.

[Muszka]

Cytat: Powinni także zakazać jazdy samochodami po drogach krajowych i wojewódzkich, bo codziennie giną na nich ludzie, z czego dużą część stanowią piesi.

Tylko z tego co pamiętam podczas sezonu tam jest tyle ludzi że nawet gdyby nie było zakazu nie wiem czy odważyłbym się tam zjeżdżać, a już na pewno nie szybciej niż 20 km/h.

[Daniel]

Myślę, że jednak te wózki konne i rowery to różne grupy docelowe. Nie twierdzę, że nie jest sensowniejszy, nam to po prostu nie robiło różnicy. Poza tym trasa i tak idzie lasem, widoki są w końcówce.

[miki150]

Można jeszcze wycelować w pełnię księżyca