Autor Wątek: ttin uczy się, co to takiego rower ;D  (Przeczytany 14922 razy)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Cholernie drogie te manetki :/
No... ja za Deorki dałem 110 zł (za parę).

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
To rower nie dla mnie :)
Kółka już są czarne i tylny trójkąt jest czarny :wink:
« Ostatnia zmiana: 1 Gru 2011, 00:03 aard »

Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
no i z taką korbą i kasetą, chyba nie będzie strasznego podjazdu :)
let's make it big :)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Taki damski zestaw ;)

Offline Kobieta ttin

  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 16.05.2011
Taki damski zestaw :wink:

phi! wypraszam sobie!  ;D

Ja widziałem pęknięte [...] obręcze, [...]

czyżby moją?  ;D

a w ogóle to ten wątek powinien się nazywać: ttin uczy się, co to takiego rower  ;D

Offline Mężczyzna bix

  • ten co pojechał Mikiemu :)
  • Wiadomości: 642
  • Miasto: był Wrocław, jest zagłębie
  • Na forum od: 28.11.2010
Taki damski zestaw
Aż moja Winora zaskrzypiała :)
Muszę sobie chyba kupić jakąś korbę z męskimi blatami - 68-58-44 będzie w sam raz co?
let's make it big :)

Offline Kobieta ttin

  • Wiadomości: 401
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 16.05.2011
ha ha bardzo śmieszne, który to żartowniś? arghhhh  ;D

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ja bym kupił 14-22-33 gdyby ktoś takie robił  ;D

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
W temacie rozmiaru:
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Powodzenia z wymianą HTII albo octalink w jakiejś Turcji albo Argentynie. Kwadrat brać i już!

Jak oglądałem ten program na Discovery o gościu, jadącym przez obie ameryki, to mu w jakimś Meksyku albo okolicach (nie pamiętam gdzie dokładnie ale kompletne zadupie w ameryce południowej) miejscowi czarodzieje naprawili łożyska w Hollowtech II, podobnie zresztą jak stery a-head, które jakiś pan radośnie wybijał wielkim młotkiem i śrubokrętem. Zresztą łożyska od HII, ważą i zajmują tyle miejsca co batonik, można se na rzemyku jako naszyjnik wozić. Idąc filozofią nie zakłądaj tego co jak wymienisz w Afganistanie to musiałby Wigry 3 człowiek kupić, żeby mieli części. Stery skręcane, żadnych przerzutek czy biegów. Na koniec się okaże, że i tak dupa bo oni w ogóle na piasku rowerami nie jeżdżą i nawet składaka nie naprawią. Uczepiliście się korb a skąd pewność, że będą opony albo dętki. Albo łańcuch na 9 rzędów, który ma największe szanse z wszystkiego w rowerze się zepsuć. Jak możesz wziąć Alivio na Octalink to ja bym to brał. Kwadrat może i trwały ale za to punkt mocowania korby jest bardzo wrażliwy i serwisową codziennością jest wymiana korby z powodu zaokrąglonej "kwadratury" w korbie. A co do przełożeń to zależy jak kto lubi kręcić. Uwielbiam słuchać tekstów w stylu że kompaktowe korby w szosówce są dla bab itd a prawdziwy twardziel kręci na 52x39. Kiedyś dostanę bana z te offtopy :P A co do przerzutek i sensu kupowania lepszych grup to się z aardem kompletnie nie zgadzam. Ale nie będę zaczynał dyskusji o wyższości świąt ;)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Meksyk jest w Ameryce Północnej. Sam miałem przygody z wymianą Hollowtech w Argentynie, dlatego się wypowiedziałem. Oczywiście możesz wozić łożyska ze sobą, ale do tego jeszcze potrzebujesz klucz i wiedzieć jak to się wymienia. Jak mi tam wymienili, to złapały luz po 100km, więc chyba takie proste to nie jest. Kwadrat wymienią Ci w każdym sklepie rowerowym.


Inna sprawa, że jak suport padnie to zrobisz jeszcze na nim 1000km, więc to nie jest aż takie halo.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10712
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
A propos padania suportu, to w starej "kozie" mojej żony (damka marki "ROMET", wyprodukowana w latach 80-tych),  podczas jazdy po Ukrainie suport padł dość gwałtownie. Rano jechała, potem zaczęło stukać, coraz to gorzej i gorzej i zanim dojechaliśmy do miasta trzeba było zajrzeć do środka. Znalazłem tam skręcony wiór metalu (kiedyś koszyczek łożyska), kilka połamanych kawałków będących resztkami kulek i JEDNĄ całą kulkę.
Wyrzuciłem to wszystko w cholerę (bo co innego mogłem zrobić), a że łożyska na wymianę nie mieliśmy to turlaliśmy się do miasta na rowerze z suportem o jednym łożysku. Nie wiem czy ktoś z was próbował jechać na rowerze z suportem, który ma luz boczny na jakieś 20 stopni, ale przeżycie jest ciekawe  ;D
W każdym razie do Kowla dojechaliśmy, łożyska kupiłem stoisku rowerowym na bazarze i kontynuowaliśmy trasę.

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Zresztą łożyska od HII, ważą i zajmują tyle miejsca co batonik, można se na rzemyku jako naszyjnik wozić.
I do tego ciężki, długi klucz? Ja bym nie ryzykował, za duża z nimi loteria (zna ktoś jakieś sensowne uzasadnienie?) - jedni nie mają żadnych problemów, innym po małym deszczyku strzelają i skrzypią. Kwadrat jest pewniejszy.

Kwadrat może i trwały ale za to punkt mocowania korby jest bardzo wrażliwy i serwisową codziennością jest wymiana korby z powodu zaokrąglonej "kwadratury" w korbie.
Na jakiej podstawie to piszesz? Ile rowerów z korbami na kwadrat przeserwisowałeś, że uważasz to za serwisową codzienność? Czy może jest to wiedza od "fachowca" jakich pełno w sklepach rowerowych, który chciał, żebyś zostawił u niego więcej pieniedzy kupując korby pod HTII? Ja używam korby Alivio o przebiegu ponad 30 tys. km, ściągana wiele razy, nic się z jej "kwadraturą" nie dzieje...

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Obstawiam, że trudno je tak założyć, żeby były szczelne.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Kwadrat może i trwały ale za to punkt mocowania korby jest bardzo wrażliwy i serwisową codziennością jest wymiana korby z powodu zaokrąglonej "kwadratury" w korbie.
następny przewrażliwiony... :P


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum