Poziome maratony szosowe

[martwawiewiórka]

Pająk, a jak jest z poziomkami na podjazdach. Nie jest tak, że tu idzie gorzej niż na zwykłym rowerze? Pytam, bo nie wiem, a mi się wydawało że w jakiejś relacji czytałam, że gdzieś tam wprowadzali poziomki bo już nie dali rady jechać...

[Giovanni]

Nie znam się na rowerach poziomych ale...
...jeśli istnieje różnica pomiędzy rowerem poziomym a szosowym (w prędkości jazdy) i jest ona większa niż powiedzmy pomiędzy średnim rowerem szosowych a bardzo dobrym rowerem szosowym to dopuszczanie poziomek na maratony jest nieuczciwe względem tych, któży ich nie posiadają.
Może Pająk powie coś o porówniu swojej średniej prędkości 2 typach rowerów?
Tylko nie piszcie że jeździ rower a nie człowiek.

[miki150]

Powiem tak: 

[Robb]

w sądzie by wygrał. Jeżeli nie ma w regulaminie zawodów regulacji co wolno i na czym to znaczy że wolno.
Jeżeli dopuszczono go do zawodów to znaczy że jego rower był "dobry" do wzięcia udziału.

Miki, napisałeś, że "Koleś startuje na rowerze potencjalnie szybszym od innych i potem jest zdziwiony, że go traktują specjalnie."
Ok, to znaczy, że uczestnicy na wolniejszych te powinni być traktowani inaczej?
Załóżmy, że jechał sobie jegomość ,na oponach do błota i to w dodatku 2.5 cala i przyjechał ostatni. I co,  powinien dostać puchar bo na takim powolnym rowerze nikt inny nie dojechał do mety?
Jeżeli była taka kategoria rowerów to tak, ale jeżeli nie to ... nie :-)
Jeżeli były przewidziane puchary tylko dla kategorii to poziomy dostał puchar w swojej kategorii i powinno być mu z tym ok.
Chłopaki od szosówek swój, od MTB swój itd.

Poziomy napisał ważne zdanie gdy pisał o wręczeniu nagród. Gdy go nie wyczytali napisał "Może postanowili stworzyć grupę rower poziomy??"
Znaczy to dokładnie tyle, że na starcie był w INNE i w tej kategorii nie dostał nagrody którą wygrał .... Wilk ma rację - wyrolowali gościa i tyle.
Pozdrawiam
R

[Borafu]

Ja myślę, że nie da się tego rozstrzygnąć nie znając regulaminu tego maratonu.

Jeśli w regulaminie nie było zastrzeżenia wykluczającego poziome  to zgadzam się, że go wyrolowali.

Ale jeśli w regulaminie takie zastrzeżenie było, to błędem organizatorów było tylko to, że go w ogóle dopuścili do startu w kategorii INNE. Na mecie tylko naprawiono ten błąd. IMHO było to najmniejsze zło. Gdyby przyjąć zasadę że "w regulaminie był zakaz, ale skoro się pomyliliśmy na starcie to teraz już tak musi zostać" to z kolei "pionowi" podnieśli by raban że się nie stosują do regulaminu itp.

[miki150]

We wszystkim się zgadzamy. Często zawody tego szczebla są kiepsko zorganizowane. Ale ile można się pieklić nad tym? Może ktoś nie jeździ dla widoczków, ale dla przyjemności chyba tak? Czy też już nie?

[Robb]

Borafu ....
prawo nie powinno działacz wstecz i skoro sędziowie się "pomylili" dopuszczając go do startu to trzeba było albo ciągnąć to do końca, albo chociaż przeprosić i wyjaśnić. Jednym słowem - wziąć na siebie odpowiedzialność.

A najlepiej jeszcze w trakcie wyścigu a nie w trakcie wręczania nagród :-)
R

[Borafu]

I to w tej całej historii jest chyba najistotniejsze - trzeba było się zachować!

Najlepiej zgodnie ze starą dobrą zasadą, która mówi - jak nie wiesz jak się zachować, zachowaj się porządnie.

[pajak]

Martwa, Michał "całą prawdę" wygarnął.. No może z tym 10-15 cm i super możliwościami (najniższy jest 18cm.. i wróć do poprzednich punktów).
A Miki przegiął na 150 z tym streamerem W górach takim rowerem się nie pojedzie, jest to sprzęt stricte do łamania barier, nawet samodzielnie nie ruszy

Powierzchnia czołowa "zaczyna" mieć znaczenie przy prędkościach właśnie rzędu 40km/h. Większe waga, gorsza sprawność napędu (długi łańcuch, rolki, mniejsze koła), znacznie trudniejsza jazda "techniczna" (ciągnięcie na powrocie, wspomaganie ciałem, itp) wcześniej "likwidują" wszelkie zyski energetyczne.

Co do przewagi poziomych nad pionowymi, to jest przede wszystkim wygoda. Konkretnie: brak bólu w krzyżu/karku, brak otarć w kroku, nadgarstki/dłonie znacznie mniej zmęczone, trochę mniej obciąża pikawę. Znowu można zejść z roweru i powiedzieć "Kurna, ale mnie nogi bolą"

A na przyszły rok na zlot szykuję sobie poziomkę. I mam nadzieję, że jak przyjadę to nie powiecie, że nie mogę uczestniczyć w zlocie.. 

[yoshko]

Nie możesz.

PS: Dołączasz do grupy "lubelskiej"?

[pajak]

Oj, Panie Łukaszu.. Jakże mógłbyś podejrzewać że o jakiejkolwiek innej myślę? Chociaż do Szczecina całkiem daleko od Lublina

[Robb]

A na przyszły rok na zlot szykuję sobie poziomkę. I mam nadzieję, że jak przyjadę to nie powiecie, że nie mogę uczestniczyć w zlocie.. 

zrobimy ankietę ... masz to jak w banku 

[Robert]

A na przyszły rok na zlot szykuję sobie poziomkę. I mam nadzieję, że jak przyjadę to nie powiecie, że nie mogę uczestniczyć w zlocie..

Ile masz lat, że zadajesz takie pytania? Cztery?!
Przyjechać możesz, ale licz się z tym ze wszyscy będą chcieli pomacać Twój rower
Pierwszy!

[aard]

że nie mogę uczestniczyć w zlocie..

Możesz, ale w kategorii "Inne". Znaczy: spisz w osobnym namiocie, jesz osobno, a koraliki dostajesz w kolorze moro

A propos, "poziomych maratonów szosowych": zawsze zanim otworzę ten wątek mam taki obraz przed oczami

[Freud]

haha - że niby co - poziomo zamocowane koła albo jazda bokiem?