Autor Wątek: Norwegia  (Przeczytany 4649 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 09:22 »
Poza tym podczas podróży możesz po prostu spać
Z tym bym dyskutował. Niektórym się to udaje, ale dla mnie spanie w autobusie jest niemal niemożliwe. Zbyt niewygodnie jest.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 09:40 »
Jazda do wygodnej nie należy ale "zwolniony" jesteś z zachowania skupienia (jaką musisz zachować, kierując samochodem). Zawsze na kilka lub kilkanaście minut przymkniesz oko.  Kierując samochodem to raczej niemożliwe. Każdy transport ma swoje plusy i minusy. Co kto woli :)
Pozdrawiamy

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 09:45 »
Dlatego nie jeżdżę ani samochodem ani autobusem :)
Jak już muszę daleko, a nie mogę rowerem, to pociąg. Ewentualnie samolot.
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 09:56 »
Najlepiej to tylko rowerem. Szkoda, że urlopu mamy tak mało :(

Pozdrawiamy

Offline Mężczyzna jedenkg

  • Wiadomości: 289
  • Miasto: BB
  • Na forum od: 21.11.2008
    • http://fotowyprawy.com
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 12:29 »
ech, no co rusz, ktoś kusi tą Norwegią.. Jak to wszystko "pochytać"? ;)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 16:25 »
"pochytać"? :D
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 17:12 »
"pochytać"? :D
Ogarnąć. Mam rację, Jedenkilogramie?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Norwegia
« 3 Gru 2011, 17:23 »
Ogarnąć łatwo: nastawiasz się na to co najbardziej lubisz a jak lubisz wszystko to po kolei na spokojnie - lepsze jest jakościowe spędzenie czasu w jednym miejscu niż łapanie wszystkiego po kolei w locie. Przynajmniej ja mam takie podejście i wtedy satysfakcja po wakacjach u nas wzrasta bardzo mocno :D

Mam takie zdanie, że najważniejsze jest z kim jedziesz i jak spędzasz czas a miejsce to już rzecz gustu :D
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Norwegia
« 12 Lut 2012, 14:19 »
Jeśli ktoś potrzebuje informacji na temat przejezdności tunełów w Norwegii:
http://www.cycletourer.co.uk/maps/tunnelmap.shtml
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna bob71

  • Wiadomości: 221
  • Miasto: Ząbkowice Śl.
  • Na forum od: 16.06.2011
    • Podróże rowerowe Bogdana i Romana
Odp: Norwegia
« 13 Lut 2012, 19:00 »
Czy przejezdny dla rowerzystów oznacza to, że jest tam specjalna ścieżka dla rowerów? Czy tylko przed wjazdem brak znaku zakazu. Miałem okazję parę takich tuneli zaliczyć. Zakazu nie było ale samo wrażenie jazdy TRAGEDIA. Tak jak by się jechało w tunelu metra z lokomotywą za plecami. Znaki ostrzegawcze usytuowane niemal równo z krawędzią jezdni, zahaczyć sakwami bardzo łatwo, zwłaszcza jak wyprzedza Cię samochód. Jeżeli to możliwe lepiej unikać dłuższych tuneli, nawet przejezdnych. A że Norwegowie mają teraz trochę większy budżet to budują ich na potęgę. Jest tu jednak pewna korzyść dla rowerzystów, super widokowe trasy przez górki są niemal pozbawione ruchu samochodów, zaglądają tam tylko fani krajobrazów. Fajne szutry + przepiękne widoki i CISZA!
Bogdan 1/2 BRowery Team'u
www.browery2.fimeo.pl

Z tą Chorwacją to przesada.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Norwegia
« 21 Lut 2012, 09:33 »
Czy przejezdny dla rowerzystów oznacza to, że jest tam specjalna ścieżka dla rowerów?

Nie. Zwykle to wspólny, dla aut i rowerów, ale są też
takie tylko dla pieszych i rowerzystów, np. na dawnej
trasie samochodowej, teraz dla nich niedostępnej
(okolice Vadheim).

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Norwegia
« 21 Lut 2012, 13:30 »
Tak jest, jak zawsze przybijam pionę i się z Tobą w całej
rozciągłości zgadzam, Wilku :]

My najmilej wspominamy wrażenia z powodu przemiłych
spalin w tunelu. Pisałem już? To napiszę jeszcze raz :]

Sobota, godz. 22, zero ruchu (auto co kilkanaście minut)
i 6-kilometrowy tunel z Fjaerland w kierunku Skei, w którym
po kilkuset metrach wyraźnie czuć zapach spalin.

I Olka, której zaraz po tabliczce pierwszego kilometra
zaczyna się robić słabo od spalin, kręcić w głowie. Fart, że
to był zaledwie jeden kilometr, że zaledwie kilka minut
wdychaliśmy spaliny, że powrót mieliśmy lekko z góry, itp.

... serio trzeba być francuskim pieskiem, żeby z takiego
tunelu nie wyjechać całym?

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Norwegia
« 21 Lut 2012, 13:33 »
Całkowicie się z tym nie zgadzam.
Całkowicie się z tym zgadzam ;) Norweskie tunele wspominam bardzo dobrze, zwłaszcza że często pozwalały odpocząć chwilę od deszczu... Nie przypominam sobie żadnych znaków, o które mogłabym zahaczyć sakwami, żadnych niebezpiecznych manewrów kierowców. Stare góskie drogi nad zamkniętymi dla rowerzystów tunelami rzeczywiście są często zdecydowanie warte czasu i wysiłku, ale nie zawsze istnieją ;) Nie ma co się bać tuneli, bo po prostu nie ma czego.

Tylko z jednego tunelu w Norwegii mam złe wspomnienia i był to chyba ten sam podmorski tunel na Lofotach, o którym napisał Wilk - z osobną ścieżką dla rowerów. Ścieżka była wąska, po jednej jej stronie była nierówna ściana, po drugiej jezdnia położona z 15 czy 20 cm niżej. Jadąc powoli w górę w hałasie i smrodzie (to chyba największy problem podmorskich tuneli) bardzo ciężko było mi utrzymać kierownicę prosto, tak żeby nie wypaść na jezdnię albo nie zahaczyć o ścianę. Całe szczęście, że w żadnym innym norweskim tunelu nie spotkałam się z takim rozwiązaniem.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Norwegia
« 21 Lut 2012, 15:53 »
Też zdziwił mnie ten fragment o spalinach. Jak pisałam wcześniej, tylko w podmorskim tunelu rzeczywiście dało się to odczuć i mi też zrobiło się słabo. Z tego co czytałam w kilku relacjach, podobny problem jest z tunelem na Nordkapp. W żadnym innym tunelu nie miałam problemu ani ze spalinami, ani z hałasem, nie przeszkadzało mi dosłownie nic. I choć nie jestem przyzwyczajona do jazdy przy dużym ruchu (i zawsze w miarę możliwości jej unikam), to tunele bardzo przypadły mi do gustu :)

Ciekawa jestem, jakie inni mieli wrażenia, bo przecież mnóstwo osób z forum było w Norwegii.

No ja akurat w tamtym tunelu pojechałem po bożemu -  szosą, bo nie zauważyłem w którym miejscu się owa ścieżka zaczyna, za bardzo się rozpędziłem na wjeździe (bo podmorskie tunele są mocno nachylone)
I bardzo słusznie. Ja niestety ścieżkę zauważyłam i potem już nie bardzo mogłam zjechać na jezdnię (ścieżka była po "lewej" stronie). Moim zdaniem idiotyczny jest pomysł kierowania na tę ścieżkę rowerzystów - wg mnie nadaje się tylko dla pieszych (dla których jeśli dobrze pamiętam też jest otwarta, choć może się mylę). Kilka razy musiałam się zatrzymać (nawet przy jeździe w dół), bo prawie spadałam na jezdnię albo wpadałam na ścianę ;) Nie pomagał fakt, że był to pierwszy dzień mojej wyprawy (kondycji brak :)) i jednocześnie pierwszy dzień w życiu, kiedy jechałam z sakwami z przodu i z tyłu - ponad 30 kg. Ostatnie kilkaset metrów podchodziłam, bo im wyżej, tym bardziej byłam zmęczona, więc wdychałam coraz więcej spalin i nie byłam w stanie jechać, zwłaszcza tą beznadziejną ścieżką...
« Ostatnia zmiana: 21 Lut 2012, 16:07 Janus »

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: Norwegia
« 21 Lut 2012, 17:02 »
na norweskie tunele na pewno narzekać nie będzie, bo są [...] dobrze wentylowane itd;

O zagrożeniu zatruciem dwutlenkiem węgla w tunelu pisze się
w wielu rowerowych źródłach. Nawet na stronie, którą ledwo co
linkował tu Freud - o... tunelach w Norwegii. Pewnie nie znam
języka, którym są pisane.

Jednak można znaleźć materiały także po polsku, w których
mówi się o występującym zagrożeniu. Pewnie nie zdążyłeś
jeszcze uświadomić autora, że nie wie o czym pisze. Spróbuj,
to dr hab. inż. Stanisław Nawrat, profesor AGH.

A idąca drogą kobieta, tam, przed Boyabreen, na widok nas
jadących w kierunku tunelu gwałtownie gestykulowała, łąpiąc się
przy tym za nos. Ale pewnie skarżyła się na katar.


Wilku, trzeba być niespełna rozumu, żeby kwestionować szansę
zatrucia dwutlenkiem węgla w kilkukilometrowym tunelu.

Trzeba kompletnie poddać się megalomanii, by zakwestionować
i wyszydzić ewidentny przykład zasłabnięcia dorosłej, zdrowej
kobiety z powodu wdychania spalin samochodowych w tunelu.

I gdyby tylko była to Twoja niechęć do mnie, uśmiechnąłbym
się z politowaniem i robił swoje. Ale przez swój durny cynizm
zachęcasz innych do takiej jazdy i być może narażasz ich życie.

Zejdź czasem ze szczytów kolarskiej masturbacji, rusz łepetyną
i dostrzeż, kto te Twoje 'mądrości' będzie przez lata czytał.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum