Cytat: Cymmes w 28 Lis 2011, 23:48Trasa dokładnie ta sama jak w tym roku. Udało mi się wystartować i ukończyć w tym roku. Ukończenie wyścigu na 55 km to jakaś filozofia chyba nie jest Jak dla mnie straszna komercha, organizuje to Lang - jeden z największych polskich mistrzów od autopromocji, więc reklamują to jak 8 cud świata (do tego wpisowe 100zł, sporo większe niż w maratonach MTB); miarą tego jest pierwszy sektor startowy zarezerwowany dla VIP-ów (sic!) . Jechanie tak krótkiej trasy w takim tłumie - jak dla mnie żadna przyjemność; to samo co maraton MTB - tylko na szosie i jednak sporo łatwiejszy (bo na górskich maratonach MTB robi się często większe dystanse i przewyższenia w terenie).
Trasa dokładnie ta sama jak w tym roku. Udało mi się wystartować i ukończyć w tym roku.
(spotkaliśmy kiedyś w pociągu z Wilkiem, Aardem i Danielem takiego typka jednego co opowiadał o 35% nachyleniu w gliczarowie trzymającym przez kilometr )
jakby Tour dla amatorów szedł dokładnie tą samą trasą co właściwy tour, przy wstrzymanym ruchu itp to byłaby zabawa i okazja do porównania się z zawodowcami
A facet tłumaczy się komicznie - podobno zjadł jakieś zatrute mięso (w procesie zeznaje bodajże rzeźnik który je miał sprzedawać i chyba jeszcze kucharz).