No, mimo iż mam kontakt do p. Floriana, zajmującego się przeprawą istniejąca obecnie, to i tak odbiłem się od promu 3 tygodnie temu, właśnie w sobotę. Z jednej strony szkoda, bośmy musieli odpuścić sobie wizytę w Ciążeniu, ale z drugiej fajnie, bo na Szlak Jakubowy nad Wartą wjechaliśmy w Lądzie i podobało nam się.
Pewnie, że weekendy i sezon letni to powinien być priorytet gminy. Bo - mimo iż po drugiej stronie jedzie się drogami polnymi i łąkami, to jest to ciekawa trasa do Pyzdr.