4 lata bez zawiasów

[Waxmund]

Miki, przesadzasz. Po ostrej imprezie, po weselu, z rana miałem 0%.

[miki150]

A ja raz przejechałem na czewonym i mi się udało. Sprawdź sobie pierwszy lepszy kalkulator w internecie, przy 80kg po 4 piwach i po 8h możesz być dalej pijany.

[olo]

Po 3 piwach wieczorem - rano na pewno nie będziesz miał przekroczonego dopuszczalnego progu, więc przykład od czapy.

No i wpadłeś. Ile lat sobie dajesz?

to zależy co rozumiesz przez wieczór. jeżeli wypijesz sobie 3 piwka od 20 do 22, to raczej ciężko żeby o 7 były tego ślady. Co innego gdy np wieczór to 23-1, tutaj mogą jakieś resztki zostać.

[miki150]

Chodziło mi generalnie o to, że łatwiej się zbliżyć do tej granicy niż się wydaje. I pewnie jest sporo takich, których złapano "po spożyciu" i się kompletnie tego nie spodziewali.

[olo]

się kompletnie tego nie spodziewali.

to już jest kwestia odpowiedzialności i przewidywania. ja jak rano np o 7-8 mam wsiąść za kółko, to nigdy poprzedniego wieczora nie wypiję więcej niż symboliczne piwko. Nie chodzi nawet o alkohol we krwi, ale o zmęczenie etc. Tak samo jak idę na imprezę i wracam w nocy, to w dojeździe na zajęcia zawsze korzystam z komunikacji miejskiej a nie roweru.

Wilk ma według mnie rację, jest takie społeczne ciche, częściowe usprawiedliwianie jazdy na podwójnym gazie. Dużo ludzi podchodzi do tego jak do zakazu jazdy po wypiciu, a jest to przecież zakaz jazdy pod wpływem. Niby jedno i to samo, ale robi dużą różnicę. Bo to że wrócimy wieczorem do domu taksówką nie oznacza, że rano możemy już sami prowadzić.

[miki150]

Hmm, no nie wiem, jakoś nie spotkałem się z takim przyzwoleniem. Raczej jest przyzwolenie na przekraczanie prędkości, wyprzedzanie na trzeciego itp. Ludzie się tylko potem skarżą, że mandat zapłacili.

[Waxmund]

A ja raz przejechałem na czewonym i mi się udało. Sprawdź sobie pierwszy lepszy kalkulator w internecie, przy 80kg po 4 piwach i po 8h możesz być dalej pijany.

kalkulator internetowy, to tylko teoria. Ja mówię, o odczytach z alkomatu policyjnego.

Ostatnio chyba ze 2 miechy temu mnie 'badali'. Sytuacja dokładnie taka o jakiej mówimy. Impreza do ~3 rano, mocno zakrapiana. O ~9 rano wsiadłem na rower. 0,0000%.

Sądzę, że nie ma się o co kłócić. Na kacu jazda też jest niebezpieczna, choć nie jest karalna. I równie dobrze jak po pijaku, na kacu również nie powinno się jeździć.

[vooy.maciej]

a moim zdaniem nagonka na pijanych jest bardzo duża porownując np. do innych dysfunkcji
równie groźni są przepracowani czy niewyspani. Są agresywni i nieuważni, czy ktoś ich ściga ?

[olo]

równie groźni są przepracowani czy niewyspani. Są agresywni i nieuważni, czy ktoś ich ściga ?

to jest właśnie moim zdaniem jedna z form tego cichego tolerowania, usprawiedliwiania jazdy po pijaku - porównywanie tego zjawiska do niewyspanych albo zmęczonych ludzi. Poważnie uważasz że zmęczony pracą, mało wyspany, ale trzeźwy facet jest bardziej niebezpieczny niż gość z promilami we krwi?

[miki150]

Zależy ile tych promili. Ale mało jest wypadków z powodu zaśnięcia za kierownicą?

[Freud]

To zależy od przemiany materii - jeden będzie miał 0% a inny nie.

Zgadzam się z Wilkiem: pijąc decydujesz i później jadąc decydujesz się świadomie na
stworzenie niebezpieczeństwa samym sobą.

Żyjesz w tym kraju, jesteś ostrzegany, że po alkoholu nie wolno prowadzić. Zrobiłeś prawo jazdy i znasz kodeks drogowy, który poznałeś minimum raz (mam nadzieję) i który co roku każdy kierowca ma obowiązek sprawdzić jeśli się zmienił. Tam są jasne przepisy o tym mówiące.

Dlatego wypadek po pijaku to dla mnie świadome podjęcie decyzji, które powinno być karane z całą możliwą surowością.

Wypadek losowy to co innego: tego można było nie przewidzieć.

[Freud]

A uniknąć jazdy na podwójnym gazie - naprawdę jest bardzo prosto wystarczy przestrzegać paru prostych reguł, tak jak je opisał olo czy ja we wcześniejszych postach. Jak ktoś po tych 3 piwach i normalnie przespanej nocy boi się że dalej jest pijany - to niech zainwestuje w alkomat i wtedy nie będzie miał żadnych wątpliwości. Jazda komunikacją miejską - to naprawdę nie hańba, podobnie jak i taksówką, są okoliczności gdy warto z tych środków skorzystać.

Dokładnie
Mam alergię na ludzi, którzy twierdzą, że po piwku można
Brrr.

[marek.dembowski]

Mam alergię na ludzi, którzy twierdzą, że po piwku można

To jednak nie jest takie oczywiste. Zależy w którym kraju mieszkasz. W większości krajów europejskich dolnym progiem dopuszczalnym jest 0,5 promilla. A tyle to trudno osiągnąć po wypiciu jednego (normalnego 0,5l ) piwa.

[kunu]

Dla normalnyh rozmiarów mężczyzny jedno piwo też mieści się w granicach prawa. Ja po dwóch i 2 godzinach trawienia wciąż miałem dopuszczalną dawkę (sprawdzone policyjnym a nie jakimś badziewiem z allegro). Może mam dobry metabolizm bo po jednej naprawdę ostrej imprezie o 10 rano na drugi dzień też nie miałem śladu (nie żebym tak ekpsrymentował na drodze, po prostu z Wujkiem-policjantem prowadziliśmy własny amatorski program badawczy:P). Co do kupienia sibie alkomatu to większosć jest niewiele warta. Policyjny alkomat kosztuje kilka tys. złotych. Takie eksperymenty też zrobiliśmy. Alkomat za 100zł lubił się mylić i to bardzo. Nie polecam jako skutecznej metody sprawdzania. Jeżeli macie w pobliżu komendę z normalnymi policjantami to warto pójść poprosić o dmuchnięcie. A najlepiej sobie darować jakieś ostre akcje dzień przed jazdą i to nawet jedno piwko tego samego dnia też. Mnie to osobiście tylko irytuje jak mam sobie kupować małe piwo i je pić cały wieczór to wolę wcale Co do innych krajów europejskich te wyższe normy wynikają pewnie ze zdrowego rozsądku kierowców. W Niemczech można po piwku jechać, za jazdę po pijaku nie ma też takich konsekwencji jak u nas a jakoś nie mają plagi pijanych kierowców. U nas takie łagodne przepisy zaowocowałyby pewnie katastrofą bo zdrowy rozsądek Polaków cechą narodową nigdy nie był.

[yoshko]

Rowerzysta z moich okolic

W Międzyrzecu Podlaskim policjanci zatrzymali do kontroli drogowej mężczyznę jadącego rowerem. Był kompletnie pijany.

31-letni Wojciech B., mieszkaniec międzyrzeckiej gminy kierował rowerem w stanie upojenia alkoholowego. Po zbadaniu okazało się, że w organizmie miał aż 3,8 promila alkoholu. Do zatrzymania doszło wczoraj (25 stycznia) na ulicy Berezowskiej.

źródło: http://biala24.pl/?id=Informacje&x=8891