Autor Wątek: Polskie góry  (Przeczytany 3593 razy)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Polskie góry
« 9 Gru 2011, 11:22 »
Cytat: xmk w Wczoraj o 18:28

    Na szlaku Nieznajowa-Radocyna kilka razy przejeżdża się przez Wisłokę po dnie, nie ma tam mostów ani kładek. Będzie pewnie ciężko przy powodziowym stanie wód.


Naliczyłem 3 razy. Zakładając, że powodzi nie będzie (pojadę wtedy inaczej) jest tam chyba płytko?;)
Swoją drogą dzięki za link do Twojego wyjazdu, patrzę na zdjęcia i nastawiam się psychicznie :)

Jak jechałem to naliczyłem 5 przejazdów, przy niskim stanie wody bardzo atrakcyjna rzecz :D



Offline LordRuthven

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 12.01.2010
Odp: Polskie góry
« 9 Gru 2011, 12:47 »
Jak jechałem to naliczyłem 5 przejazdów, przy niskim stanie wody bardzo atrakcyjna rzecz :D

Teraz mi się przypomniało, że ten kawałek drogi zerżnąłem z Twojego wyjazdu :)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Polskie góry
« 9 Gru 2011, 13:23 »
Cytuj
Regietów jest strasznie blisko Radocyny - na pewno to chciałeś napisać?

Nie, coś mi się pomyliło :)

Łupków bo tam powinna być dobra atmosfera, sporo fajnych ludzi się przewija, poza tym jest to schronisko w starym stylu - bez prądu, woda ze studni itp., takich obiektów nie ma zbyt wiele, więc warto zahaczyć jak się jest w okolicy.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Polskie góry
« 10 Gru 2011, 18:20 »
Co do powodziowego stanu wód, to póki co mamy suszę. Wody w górach brakuje. Oczywiście do lata wiele może się zmienić, ale na powódź w przyszłym roku bym nie liczył :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Polskie góry
« 10 Gru 2011, 19:25 »
No nie wiem. Wystarczy tydzień solidnego deszczu i robi się wesoło. A jakie były wakacje w tym roku, a zwłaszcza lipiec to chyba nie trzeba przypominać :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Pawel.Deblin

  • Wiadomości: 78
  • Miasto: Dęblin
  • Na forum od: 13.04.2015
    • http://zaliczgmine.pl/img/maps/map-409-s.png
Odp: Polskie góry
« 15 Maj 2012, 13:48 »
Hej!
Wiem, że późno przeczytałem ten temat, może nawet za późno... Aleee jeśli jednak nie, to polaciłbym troszkę zmienić odcinek z Bukowiny Tatrzańskiej do Krościenka, mianowicie pojechałbym na pewno przez miejscowość Krempachy, gdzie to rzeka Białka przecina dwie skały "Kramnicę" oraz "Obłazową Skałę" tworząc przełom Białki. W miejscowości Sromowce Wyżne odbijasz na drogę Nowy Targ - Krościenko - moim zdaniem to błąd.. Zjedź dalej to Sromowiec Niżnych , tam jedziesz właściwie od Sromowiec Średnich wzdłuż Dunajca, a jak przejdziesz na stronę Słowacką i pojedziesz ok. 1km dojeżdżając do Czerwonego Klasztoru, wjeżdżasz za nim na malowniczą drogę wzdłuż Dunajca jadąc ~10km Pienińskim Parkiem Narodowym.  Takie tam moje uwagi, może się przydadzą ;)

Offline LordRuthven

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 12.01.2010
Odp: Polskie góry
« 16 Maj 2012, 10:32 »
Aleee jeśli jednak nie, to polaciłbym troszkę zmienić odcinek z Bukowiny Tatrzańskiej do Krościenka, mianowicie pojechałbym na pewno przez miejscowość Krempachy, gdzie to rzeka Białka przecina dwie skały "Kramnicę" oraz "Obłazową Skałę" tworząc przełom Białki.

Hmm...przede wszystkim jadę w odwrotnym kierunku tj. z Korścienka do Bukowiny i trasa celowo jest poprowadzona przez Łapszankę ze względu na podjazd nagrodzony ładnymi widokami. Kilka osób na forum sugerowało właśnie taką trasę.

Offline Mężczyzna humanwithforest

  • bo kto jak nie my...?
  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 29.06.2011
Odp: Polskie góry
« 15 Lip 2012, 21:42 »
Czy przykładowo podana trasa w pierwszym poście + uwagi co do ewentualnych zmian tej trasy jest do przejechania dla chłopaka z terenów nizinnych...? ;) Chodzi mi o skalę trudności niektórych odcinków. Planuję się wybrać w nasze góry (krajobrazowo, i rzecz jasna turystycznie - jak na sakwy przystało), ale nie chcę się porywać na ostrą sieczkę. Góry praktycznie są mi nieznane, oprócz Beskidu Śląskiego, i jednego pobytu w Zakopanym.
Przejechane mam nasze piękne wybrzeże i mazury, jakoś tam mi zawsze bliżej, stąd mój pomysł na krajobraz górski, moglibyście coś podpowiedzieć...?
Okres ok. dwóch tygodni.

Dziękuję.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Polskie góry
« 19 Lip 2012, 09:26 »
Zasadniczo jeżeli dobrze radzisz sobie na nizinach, to przejechanie w turystycznym tempie tras szosowych po polskich górach nie powinno stanowić problemu nie do pokonania.
Gdybyś podał w profilu swój wiek, gdybyś ujawnił swoje roczne przebiegi rowerowe, osiągane tam na nizinach prędkości na trasach łatwiej by było odpowiadać na zadawane przez Ciebie tego typu pytania :icon_idea:


Offline Mężczyzna humanwithforest

  • bo kto jak nie my...?
  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 29.06.2011
Odp: Polskie góry
« 19 Lip 2012, 23:11 »
Małe CV,  28 lat, rocznie ok. 3000km., trasy w okolicach 100km. w niedzielę, w tygodniu zdecydowanie krótsze trasy, ale systematycznie.
Najgorsze jest to, że wzdłuż tego regionu nie ma pełnego szlaku rowerowego, jak np. nad morzem R10. Terenu zupełnie nie znam, i nawet jak już jakiś szlak jest, to też niewiadoma czy to nie będzie jakiś korzenno błotny hardkor. ;)
Rower mam zdecydowanie crossowy niż MTB, Unibike Viper, i rzecz jasna na bagażniku dobytek potrzebny do przetrwania na kilka dni - sakwy.

Pozdrower...

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Polskie góry
« 20 Lip 2012, 08:28 »
W terenie nie jeżdżę i trudno mi się na taki temat wypowiadać.
Ogólnie jednak z tego co piszesz widać, że nie jesteś jakimś nowicjuszem. Wsiadaj na rower i jedź! Jeśli okaże się, że jest za trudno to zmodyfikujesz trasę.


Offline Mężczyzna humanwithforest

  • bo kto jak nie my...?
  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 29.06.2011
Odp: Polskie góry
« 20 Lip 2012, 22:50 »
Też tak uważam ;), a jako osoba zjeżdżająca tamten region uważasz, że trasa podana w pierwszym poście jest warta przejechania z ewentualnym naniesieniem porad podanych wcześniej...? Na jakie główne szlaki zwrócić uwagę, którymi jechać...?

Jadę jutro (29.07), nie znalazłem połączenia komunikacją zbiorową, więc jadę swoim autem. Start na rowerze w Solinie, objadę Bieszczady, i później dalej jak Bóg da i nogi poniosą... ;)

Pozdrower...
« Ostatnia zmiana: 28 Lip 2012, 21:56 humanwithforest »

Offline Mężczyzna humanwithforest

  • bo kto jak nie my...?
  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 29.06.2011
Odp: Polskie góry
« 3 Mar 2013, 13:18 »
Z perspektywy czasu wypadało by napisać małe co nieco. Jak to w górach było hmmm...

Start miał być w Solinie... i tam się zaczęło, skończyło się na Zakopanym, i 2 dni już "u siebie" na Augustowszczyźnie. Ogólnie z podróży rowerowej zrobiła się objazdówka samochodem z rowerem na haku. Nie tak to sobie wyobrażałem, ale też fajnie było. Dziś mogę napisać, że w porównaniu z jazdą przez wybrzeże, góry to inna półka. Zdecydowanie więcej jazdy głównymi drogami, wyczerpującymi wzniesieniami, wśród dużej ilości samochodów.
 
   W dużym skrócie z sakwami nie jeździłem czekały na mnie w namiocie. Krościenko nad Dunajcem, piękną drogą wzdłuż Dunajca przejechałem (Czerwony Klasztor (Słowacja), na Durbaszkę wjechałem, do Polany Chochołowskiej dojechałem, wjazd na Gubałówkę zaliczyłem.

Pozdrower




« Ostatnia zmiana: 3 Mar 2013, 13:37 humanwithforest »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum