Witam forumowe koleżanki i kolegów
Moja przygoda z pedałowaniem zaczęła się gdzieś w średniej szkole, kiedy odkryłem że starą niemiecką stalową kolarzówką z lat 70 można zrobić ponad 100km dziennie.
Robiłem wtedy tylko jednodniowe wycieczki (bo nie miałem wtedy pojęcia co można z rowerem wyczyniać
), jednak za bardzo lubiłem rowerem jeździć po górach i polno-leśnych drogach w odróżnieniu od mojej kolarki i która połamała się na znak protestu...tak zakończyła się moja przygoda z turystyką rowerową.
Przerwa trwała długo, w międzyczasie zajmowałem się wspinaczką, grotołarzeniem i innymi formami około turystycznymi; jednak rower ciągle był gdzieś "z tyłu głowy"...
W końcu nabyliśmy z dziewczyną dwa przecudnej urody crossy HERCULES JUMP,
którymi zjeździliśmy już trochę Jury i Beskidów i mamy apetyt na więcej !
Teraz rowerem jeżdżę codzienni do pracy poza wyjątkami kiedy spadnie świeży kopny śnieg.
Po przejrzeniu morza różnych forów rowerowych znalazłem wreszcie jedyne słuszne "podrozerowerowe"
ilość ciekawych i przydatnych informacji jest zdumiewająca i bardzo jest sympatycznie w ogóle
.
Jest to pierwsze forum na jakie wstąpiłem-mam nadzieję wybaczycie drobne faux pasy