Autor Wątek: Licznik rowerowy - przejechany całkowity dystans  (Przeczytany 6794 razy)

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Cześć,
  sprawdziłem sobie całkowity przejechany dystans na liczniku i widzę coś takiego:
TRIP UP: 834,83
ODO BIKE 1: 2.696
TOTAL ODO: 2.696

Mam rozumieć, że wg. mojego licznika przejechałem 2696km? :|

Ja bym powiedział, że raczej przejechałęm 834,83km w sumie w całym sezonie.
Zdezorientowałem się, tym bardziej, że nie prowadzę kompletnie żadnych statystyk.

Czy ja czegoś nie rozumiem czy może jest jakiś błąd na liczniku?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
ODO to dystans całkowity - kasujesz go albo w ustawieniach, albo wyjmując baterię.
Dystans wycieczki, to jak sama nazwa mówi dystans wycieczki, który kasujesz po wpisaniu się na bs.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
trip up - dystans danej wycieczki. jeżeli każdorazowo go nie skasujesz to liczy dalej. Prawdopodobnie tak jest w Twoim przypadku.

odo bike1 - całkowity dystans przejechany przez rower 1 - prawdopodobnie Twój licznik ma opcję zdefiniowania więcej niż 1 roweru. aby wyzerować musisz wyjąć baterię, skalibrować na nowo licznik lub też w ustawieniach [o ile jest taka możliwość]

total odo - dystans całkowity dla wszystkich rowerów. masz zdefiniowany tylko 1, więc wartość jest ta sama co odo bike1.

Skoro twierdzisz że przejechałeś w tym roku 834,83 km, to znaczy że pozostałe km przejechane zostały jakoś wcześniej.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Okej, tylko pytanie czy możliwe jest, że przejechałem 2696 km.
Dla mnie to abstrakcja, ponieważ jeżdzę dopiero pierwszy sezon.
Fakt faktem jak jechałem na miasto to lekko 30km pykałem.
Wycieczka do Kołobrzegu to było jakieś 330km.

Cały sezon mogłem nastukać prawie 2700km?  :?
Innych rowerów nie podłączałem. Licznik mam od nowości.

Raz liczniki wyzerował mi się, ponieważ baterię zmieniałem.
Wiem, że wtedy jakaś wartość pozostała bez zmian - nie wyzerowała sie (nie pamiętam która).

Innymi słowy: jeśli liczniki nie kłamie i nie było błędu to b. możliwe, że przejechałem tyle ile pokazuje. Tylko, że mi się coś wierzyć nie chce w to :D

Ile średnio przejeżdzacie w ciągu sezonu?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Cytuj
Ile średnio przejeżdzacie w ciągu sezonu?
Jest top 10 od tego :P
jako, że nie mam licznika to prostą statystyką wychodzi, że na same dojazdy na uczelnie po 32km dziennie to rocznie około 4k km, nic nierealnego.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Ja nie pytam dlatego, że chce to poznać z ciekawości tylko chciałem ocenić, czy mój dystans jest realny :) Widać z tego wszystkiego, że realny. Dość sporo jeździłem. Muszę to po sezonie jakoś sobie w swojej świadomości osadzić: czy to dużo czy mało :D

Akurat top lista to żaden dla mnie wyznacznik. Tam są kosiarze :P
Ja pytam ile przejeżdza przeciętny użytkownik rowerka.

No okej - nie wydaje mi się, aby licznik mnie okłamywał więc przyjmuję swój dystans za realny.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
2700 to nie jest dużo, a 830 to generalnie dość mało. Aczkolwiek nie są to wartości na tyle do siebie zbliżone, żeby można było je ze sobą pomylić. Kurczę wydaje mi się, że powinieneś sam czuć tą różnicę i wiedzieć, która jest prawidłowa. Jak od 830 odejmiesz Kołobrzeg, gminobranie na wyprawce, wycieczkę na dworzec po Amie i jakąś ostatnią wycieczkę, którą widziałem że zrobiłeś z Aardem, to zostaje Ci pewnie ze 350 na całą resztę. Skoro mówisz że jeździłeś dużo, to raczej nie będzie to to ;-)

Jeżeli nie nabiłeś części tych kilometrów z 2700 km, np poprzez jakąś dziwną kalibrację, to znaczy że faktycznie tyle przejechałeś :P
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
No właśnie kompletnie nie czuję i dlatego mam wątpliwości.
Dystans realny bo sporo  jeździłem, ale mam wrażenie że coś jest nie tak :(.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Daj spokój, Frojdzie, wszystko wskazuje na to, że przejechałeś 2,7 Mm. To raczej spokojny dystans jak na cały rok. Sporo, to by było, gdybyś tyle miał w ciągu miesiąca :wink:
Nie masz się co stresować :)
Ja pamiętam, że nawet jak (więcej niż parę lat temu) jeździłem okazjonalnie i bez trzysetek i treningów do nich (przecież trenowałeś we wrześniu naprawdę sporo - pamiętam, bo często o tym pisałeś), to rzadko schodziłem wyraźnie poniżej 2,5 Mm w sezonie. Zobacz tutaj: http://www.mojewyprawy.ovh.org/01.html

EDIT: licznik masz przewodowy czy bez?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
To jest Sigma BC1606 DTS (bezprzewodowa). Stąd z braku wyczucia pomyślałem, że może się coś samo nabiło :P
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
To jest Sigma BC1606 DTS (bezprzewodowa). Stąd z braku wyczucia pomyślałem, że może się coś samo nabiło :P

No niestety przy bezprzewodowym nie można tego wykluczyć. To wyraźnie komplikuje sprawę, niestety. DTS czy nie, liczniki bezprzewodowe lubią "wyskoczyć na przejażdżkę", kiedy rower stoi lub przyspieszyć do niebotycznych prędkości, gdy jedzie. Proponuję, żebyś zerknął na średnią prędkość z tych 834 km co masz na trip i policzył sobie średnią prędkość z całego dystansu (oprócz total ODO masz też funkcję total time). Jeśli wartości wyglądają prawdopodobnie (powiedziałbym, ze przedział 19-22 km/h budziłby moje zaufanie), to raczej licznik nic nie przejechał bez Twojej wiedzy :)

Daj znać, jakie wyniki :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Kikuchiyo

  • Wiadomości: 116
  • Miasto: wlkp
  • Na forum od: 16.03.2011
Jeżeli nie nabiłeś części tych kilometrów z 2700 km, np poprzez jakąś dziwną kalibrację

Pisząc jaśniej, czy dobrze ustawiłeś rozmiar koła w liczniku? I czy w ogóle to zrobiłeś?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
O ile znam życie, to dystans TOTAL ODO można wstępnie sobie ustawić ręcznie na dowolną wartość. Możliwe, że uruchomiając licznik nie zwróciłeś na to uwagi co tam było w tym momencie, no i teraz nigdy się już nie dowiesz :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Frojd napisał, że licznik ma od nowości, więc na początku było tam okrągłe, tłuste zero :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Proponuję, żebyś zerknął na średnią prędkość z tych 834 km co masz na trip i policzył sobie średnią prędkość z całego dystansu (oprócz total ODO masz też funkcję total time). Jeśli wartości wyglądają prawdopodobnie (powiedziałbym, ze przedział 19-22 km/h budziłby moje zaufanie), to raczej licznik nic nie przejechał bez Twojej wiedzy :)

Daj znać, jakie wyniki :)
Niestety plan w łeb, bo po zmianie baterii, która nastąpiła po wycieczce do Kołobrzegu, wyzerował się Total time. Z kolei całkowita średnia prędkość nie występuje w tym liczniku. Jest tylko średnia prędkość wycieczki.

Szacowanie
Zacząłem szacować. Przyjąłem, że jeśli moja średnia prędkość to mniej więcej 22km/h
to z faktu, że przejechałem 1861,17km (nie biorę pod uwagę tych 834,83) wynika, że 100km pokonywałem ze średnią prędkością 20km/h (akurat równo wynika z kalkulacji).

Idąc dalej przy hipotetycznych wartościach:
Skoro tak, to przejechanie 100km zajęłoby mi 5 godzin. Z tego wynika, że aby przejechać taki dystans musiałbym spędzić na rowerze 3,877438 dni.
"Total time" pokazuje 86 godzin i 54 minuty. 3,877438 dni to 93,0585 godzin.
Zatem wartość "Total time" z licznika nie odstaje mocno od szacowanej wartości.

Wnioski z kalkulacji
W takim razie licznik na pewno sam nie nabił fałszywej wartości km.
Jeśli wkradłby się jakikolwiek błąd to musiałoby to polegać na tym, że uaktywnił się i naliczył sam i czas i km jednocześnie. To chyba nie jest możliwe?  :lol:

Zabawa w Sherlock'a Holmes'a:
Te 7 godzin różnicy pomiędzy "total time" a szacowanym czasem dupogodzin w pedałowaniu zrzucam na błędne hipotetyczne dane wejściowe: średnia prędkość.

Licznik resetowałem w Kołobrzegu zaraz po wycieczce (zmiana baterii) i pamiętam, że wtedy miałem jakość od 500 do 900km total ODO (mniej więcej). Innymi słowym mocno realne, że dystans jest prawdziwy, ponieważ co to jest 4 dni na rowerze.
Była wyprawka, były wycieczki wokoło ZG. Były wycieczki codziennie w okolicach Grzybowa i Kołobrzegu.
Były wypady na miasto w ZG, były wycieczki w miejscu zamieszkania.
Pamiętam, że wtedy po rekordzie zyciowym, 2 dni później trzasnąłem jeszcze 3 razy po 60km (180km). W samej Łodzi z Aardem trzasnęliśmy dość sporo w terenie (Aard wpisywałeś na bikestats że 80km?  :roll: ).

Wnioski:
Suma sumarum: nie lubię nie mieć faktów. Nie lubie hipotetycznych wartości, ponieważ one nie dają mi jasnej i prawdziwej odpowiedzi. Nie mam wyczucia co do dystansów pokonywanych i będe je miał dopiero w drugim sezonie.
Skazany więc jestem na niepewność. Albo nie wierzę w siebie, albo licznik mnie okłamał :P

Jeżeli nie nabiłeś części tych kilometrów z 2700 km, np poprzez jakąś dziwną kalibrację
(....)
Pisząc jaśniej, czy dobrze ustawiłeś rozmiar koła w liczniku? I czy w ogóle to zrobiłeś?
Mam dwa rodzaje opon i dla każdych zawsze zmieniałem współczynnik na liczniku. Jestem tego powiem, że każda wycieczka była kończona z poprawnym wynikiem odległościowym. No właśnie tylko tutaj jest problem: żebym to ja pamiętał tą "każdą wycieczkę".
Nie zapisywałem tej każdej wycieczki nigdzie, co od kolejnego sezonu zamierzam zmienić.

O ile znam życie, to dystans TOTAL ODO można wstępnie sobie ustawić ręcznie na dowolną wartość. Możliwe, że uruchomiając licznik nie zwróciłeś na to uwagi co tam było w tym momencie, no i teraz nigdy się już nie dowiesz :D
Z tego co mi wiadomo, to TOTAL ODO nie da się zmienić.
Tak samo nie da się zmienić ODO BIKE 1 a te dwie wartości równają się.

Frojd napisał, że licznik ma od nowości, więc na początku było tam okrągłe, tłuste zero :)
Dokładnie - jak to aard pięknie ujął: "było tam okrągłe, tłuste zero :) ".
Jest jeszcze "ODO BIKE 2" i jest równe 0. Te wartości moim zdaniem obowiązkowo muszą być równe 0. Nie wyobrażam sobie zakupu licznik (zafoliowanego) z nabitymi wartościami km.

Suma sumarum: nic nie wiem :D Za dużo danych wejściowych :D Zawiesiłem się.
Wydaje się, że przejechałem  :lol:
« Ostatnia zmiana: 18 Gru 2011, 15:01 Freud »
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum