Pojezierze lubuskie

[m+k]

Witajcie. Naszą przygodę z wyjazdami rowerowymi zaczęliśmy od poznawania najbliższych terenów. Pewnego dnia zapakowaliśmy sakwy, wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy poznać nieznane nam dotąd miejsca w naszym województwie. Zaskoczyliśmy się pięknem naszych bliższych i trochę dalszych okolic. Dojechaliśmy do miejsc, do których nie udałoby się dojechać samochodem a rowerem i owszem. Zauroczyliśmy się tak dużą ilością napotkanych po drodze dzikich, niedostępnych jezior i lasów.
Dzisiaj chcemy Wam przedstawić fotorelację z naszej wycieczki po Ziemi Lubuskiej. Wycieczka trwała 8 dni, pokonaliśmy około 470km.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji (93 zdjęcia):
 https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/PojezierzeLubuskieRowerem2005
Trasa przejazdu przedstawia się następująco:
http://www.gpsies.com/map.do;jsessionid=D7F936EA8F1EC40EF3E26047F8C99D6E?fileId=wksurhpulnrgsqgf

Pozdrawiamy

[Borafu]

Raz w życiu byłem w tych stronach na rowerze, krótkie 3 dni jazdy a spałem dokładnie nad tym samym jeziorem 
O, nad tym: https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/PojezierzeLubuskieRowerem2005#5687137033328209490

[chmurat]

Jak zwykle bardzo przyjemnie się ogląda i czyta, tereny bardzo ładne

[Freud]

I totototototo w Polsce  
Żartuję oczywiście Szalejecie.

To mi narobiliście teraz smaka. Ja się pakuję i wyjeżdżam - nie będę czekał na żadne lato - jezioro i truskawki. Norrmalllnie i jak tu wytrzymać :D
https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/PojezierzeLubuskieRowerem2005#5687137227146512690

No i pozbbył się widoków :
https://picasaweb.google.com/111095219344076457744/PojezierzeLubuskieRowerem2005#5687137491288366018

Ciśnie mi się na usta: nieważne gdzie, ważne z kim i ważne jak - byle do przodu 
Dzięki.

[Waldemar]

Jak pięknie potraficie opowiadać obrazem... U nas ,na Mazurach, jest bardzo dużo takich "makowych serc" .    Nie  macie "na rozkładzie" moich stron, trzeba te zaległości koniecznie nadrobić  !!! Wspaniałe zdjęcia Pozdrawiam

[m+k]

Dziękujemy:)
Prawdę mówiąc, to nie zdawaliśmy sobie sprawy, że tyle pięknych terenów jest tak blisko nas. Najczęściej jeździliśmy w miejsca popularne i odwiedzane przez innych typu:jezioro Niesłysz. Po tej wyprawie to się zmieniło. Teraz już wiem gdzie pojechać aby korzystać z kąpieli w jeziorze w ciszy i spokoju. Coraz mniej już takich miejsc.
Freudzie zgadzam się z Tobą w 100% - najważniejsze to po prostu wyjechać, nieważne gdzie, byle do przodu;). Urlop niestety krótki, więc "wyciskamy" z niego co i jak się tylko da.  Przygodę rowerową zaczęliśmy w wieku 40lat to teraz nadrabiamy zaległości.
Dziękuję Waldemarowi za nazwę roślinki. Jakoś nie mogłam jej "wygoglować".

Pozdrawiamy

[Waldemar]

Przygodę rowerową zaczęliśmy w wieku 40lat to teraz nadrabiamy zaległości

Nie czarujcie . "40" to macie razem!!!

[aard]

Dużo jeszcze macie tego w zanadrzu?

[Freud]

Dawkujcie w ciągu całej zimy - co ja później będę oglądał jak podrzucicie wszystko na raz?

[hindiana]

Byliśmy w Ośnie Lubuskim wiele lat temu na obozie harcerskim Piękne tereny. Podoba mi się, że podpisujecie każde zdjęcie w albumie, o wiele lepiej się ogląda zdjęcia kiedy jest do nich komentarz.

[cinek]

Takie widoki zdecydowanie poprawiają humor zimą.

[salek]

Już jakiś czas temu czytałem relację na Waszej stronce i natchnęło mnie, żeby pierwszą wycieczkę w 2012 roku zrobić w tamte strony. Tym bardziej, że mamy miejscówkę wypadową w Drzonowie k. Zielonej Góry. Bardzo chcę pokazać swojej dziewczynie Łagów, w którym byłem z... 15 lat temu. W sumie to sobie też chce go pokazać i przypomnieć Bardzo ładne zdjęcia!

[Freud]

Salek - nie będziesz miał nic przeciwko żebyśmy pojechali razem?
Swoją Adę też zabrałbym z przyjemnością.
Co o tym myślisz?

[salek]

myślę, że jesteśmy w stanie się dogadać wstępnie planujemy tą "wycieczkę" na przedłużony weekend majowy.

[m+k]

Salek-zapraszamy w lubuskie. Łagów - piękne miejsce. Polecam też jezioro Buszno (kilka km na północ od Łagowa). Jest tam ładne miejsce tuż przy jeziorze na postawienie namiotu (bezpłatnie). Gdybyś miał pytania ,pisz, chętnie podpowiemy.
aard - pytasz, czy dużo mamy jeszcze w zanadrzu? hm...przez ten czas od kiedy jeździmy to trochę tego jest, jednak w myśl sugestii Freuda będziemy dawkować;)
A że zima długa to może wstrzelimy się w ten trochę "martwy" wyprawowo sezon.
Pozdrawiamy