Ok, dziś dzień przerwy - mam dostęp do sieci. Więc tłumaczę:
1. Na bagażniku przednim transportuję tylko jedzenie + filtr do wody + worki na wodę. Zależnie od zapotrzebowania tego jedzenia mamy więcej lub mniej. Staram się nie przekraczać tych 15kg zalecanych przez Tubusa dla ich bagażnika - ale robię to "na oko" a w zasadzie "na rękę"
2. Problem z tym widelcem (dokładnie ten ze zdjęcia Symfoniana) polega na tym, że na końcach widełek - tam gdzie są dospawane oczka ma takie zgrubienia - przez które jedyną możliwością mocowania bagażnika jest dodanie takich grubych podkładek odsuwających bagażnik od widelca (te podkładki mam od Tubusa).
3. Tubus Ergo ma na dole taką skośną płaską rurkę, przez którą dosyć ciężko wymyślić inny sposób założenia tego bagażnika - zawadza o oś piasty. Dodatkowo są w widelcu te drugie otwory - moim zdaniem bezużyteczne.
4. Widelec wydaje mi się na dole zbyt cienki by w nim wiercić (zbyt wąski profil)
5. Na razie jedziemy dalej, ale jeśli Surly się na nas wypnie to rozważamy głównie 2 opcje - dospawanie nakrętki do widelca, lub sprowadzenie tutaj do Argentyny (teraz jesteśmy w Chile) drugiej przyczepki (ale wtedy musiałbym zmienić tylny bagażnik z Logo na Cargo, bo ten pierwszy nie współpracuje z Extrawheelem)
Za ok tysiąc km (po 5 tys.) zrobię pierwsze podsumowanie sprzętowe (np. o sakwach Ortlieb i oponach dureme)