Autor Wątek: Zimowe planowanie letniej wyprawy  (Przeczytany 3859 razy)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 18:08 »
ja jestem za młody by wypowiadać na temat pracy w sposób zbyt kategoryczny. przepracowałem w swoim życiu bowiem zaledwie około roku, wszystko to prace dorywczo-wakacyjne i to większość poza granicami kraju. Wydaje mi się jednak, że sporo też zależy od podejścia, nastawienia do pracy.

Mi się podobały wszystkie moje dotychczasowe zajęcia, choć być może wynikało to z faktu, że każde z nich wykonywałem stosunkowo krótko. Zawsze jednak starałem się doszukiwać tej lepszej strony i korzyści pozamaterialnych. Przykładowo w piekarni zapoznałem się z procesem produkcji bułek na masową skalę, rozkładając serwery na części miałem okazję zapoznać się z prawie całą dyskografią Kaczmarskiego [miałem przy stanowisku odtwarzacz CD], a zamiatając w chłodni mogłem pooglądać na półkach jogurty i sprawdzić, których wieczek jeszcze nie mam ;-)

Co do dopinania wszystkiego na ostatni guzik na wyprawach, to chyba wszystko zależy od człowieka. Jedni lubią pokonywać dłuższe dystanse i oglądać zabytki, dla drugich sam fakt że są na wyprawie wystarcza i nie żal nieprzejechanych kilometrów spędzonych na oglądaniu obłoków na niebie. Grunt żeby robić to co się najbardziej lubi.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 18:14 »
Transatlantyku, Bu cytuje tu  film Fight Club..
.."Advertising has us chasing cars and clothes, working jobs we hate so we can buy shit we don't need. "

Nikt zatem nie powinien brać tego do siebie. Wielu z nas lubi swoja pracę, nawet ja czasami...;) A skoro już nie lubia jej amerykanscy pracownicy korporacji (jak w filmie) - cóż, nie nasz kłopot...;D jest to krytyka nie pracy samej w sobie, tylko krytyka pewnej postawy życiowej.;) I oczywiście krytyka nacisku reklam, mediów itp. które przekonują, że taka postawa jest jedyną słuszną, czyniacą człowieka szczęśliwym.

Olo, Ty to jesteś mądry facet, no! Jak mi się podoba, to co napisałeś!
« Ostatnia zmiana: 8 Lut 2012, 18:29 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 18:32 »
Transatlantyku, Bu cytuje tu  film Fight Club...Nikt zatem nie powinien brać tego do siebie
.
Nie znam filmu to i cytatu nie znam. Gdzież bym tak znowu od razu brał do siebie? No co Ty? Zakończyliśmy niedawno dyskusję o dofinansowaniach, to i o pracy można pogadać - nie? Niestety Olo napisał od razu konkretnie i ładnie bardzo, i chyba wszystkim gęby pozamykał. Szkoda :D


Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 19:54 »
Ja swojej pracy niecierpie, czego nie ukrywam, no ale z czegos zyc trzeba.
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta Bu

  • Określać znaczy ograniczać
  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 04.02.2012
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 20:02 »
Ciekawy temat.
 
Po prostu czasami jestem przerażona siłą rażenia mediów. Tym wszechogarniającym "mieć" nad "być". Moje koleżanki spędzają godziny na oglądaniu rzeczy na allegro, które i tak nigdy nie kupią. Łapię się na tym, że podziwiam wychudzone modelki i sama chciałabym tak wyglądać. Narzuca nam się sposób bycia, a nawet myślenia...
to przerażające, boję się tego.


Czasami marzę o kompletnym odcięciu się od cywilizacji, ale o tym może kiedyś indziej...
To tutaj można mnie znaleźć:

www.bukaczmarek.blogspot.com

Offline Kobieta Bu

  • Określać znaczy ograniczać
  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 04.02.2012
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 20:02 »
Marta, to ją zmień jak najszybciej! Jeśli nie teraz, to kiedy?
To tutaj można mnie znaleźć:

www.bukaczmarek.blogspot.com

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 20:17 »
To niestety nie takie proste - z wielu przyczyn.

The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 8 Lut 2012, 23:01 »
Ja tylko dzieki pracy moge zima planowac letnia wyprawe (to tak delikatnie zawracajac kijem Wisle czyli naganiajac temat do wlasciwego koryta:D). Wiem, ile mam czasu i kiedy, kontrakt podpisany i chyba tylko klatwa gory Liwocz jest w stanie pomieszac mi szyki. No i lubie swoja prace. A poprzedniej nie cierpialam, wiec troche zainwestowalam czasu i pieniedzy, aby udalo mi sie wskoczyc na lepsze miejsce i nie narzekam.
Bu, przepraszam, ale Twoje wypowiedzi brzmia jak fragmenty milej, popoludniowej lektury, nie przystajacej do rzeczywistosci. Zgadzam sie z manRo, ze na wyprawie musisz byc zdyscyplinowana, inaczej po prostu przelezysz to co moglabys przejechac a przeciez nie o to chodzi.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 03:07 »
Po obejrzeniu filmu Fight Club i kilku w podobnych kategoriach, jeszcze bardziej upewniam się w swoim przekonaniu, że nie ma żadnego sensu biec po coś
Nie oglądaj takich filmów, to będziesz miała ochotę pobiegać.  :)
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 04:28 »
Ja siedząc w pracy, w wolnych chwilach, zaplanowałem swoją podróż, po czym oznajmiłem, że odchodzę. Jako, że nienawidzę swojej pracy, nie miałem z tym większego problemu. Tym bardziej, że nawet nie miałem z tego kasy na kupowanie niepotrzebnych rzeczy :)

Offline Kobieta Bu

  • Określać znaczy ograniczać
  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 04.02.2012
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 08:50 »
Hmm.
hindiana, masz stuprocentową rację - nie przystaję do rzeczywistości, a
co do twojego komantarza Pustelniku - uwielbiam takie filmy i właśnie po nich mam ochotę biegać! Oglądał ktoś może Into The Wild? Na faktach eutentycznych, z bardzoooo przystojnym bohaterem  :icon_redface:
 
To tutaj można mnie znaleźć:

www.bukaczmarek.blogspot.com

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 09:06 »
Bu - przeszukaj forum, na temat tego filmu była spora i zażarta dyskusja ze dwa lata temu.


Offline owca

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź/Piotrków Tryb.
  • Na forum od: 18.02.2011
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 09:07 »
Bu, przepraszam, ale Twoje wypowiedzi brzmia jak fragmenty milej, popoludniowej lektury, nie przystajacej do rzeczywistosci. Zgadzam sie z manRo, ze na wyprawie musisz byc zdyscyplinowana, inaczej po prostu przelezysz to co moglabys przejechac a przeciez nie o to chodzi.

A ja się nie zgodzę. Bo może właśnie o to chodzi? Może wyprawa to nie tylko przejechane kilometry? Może dla kogoś ważniejsze jest to, żeby odpocząć, a nie udowadniać innym, że jest w stanie przejechać 200km dziennie?

Ja sam jestem "poganiaczem" na naszych wyprawach (ktoś przecież musi ;)), ale często zdarza się, że gdzieś tam zostajemy dłużej niż "planowaliśmy", bo jest po prostu fajnie. Jeśli wyprawa nie jest zaplanowana "na styk" i np. przez to nie ucieknie Ci samolot, to ja nie widzę problemu w tym, żeby pół dnia leżeć do góry brzuchem.
Jest tylko jeden warunek, styl podróżowania należy uzgodnić przed wyprawą, bo potem może się okazać, że jedna osoba chce robić 200km dziennie, a druga chciałaby 50km, dużo zwiedzać i rozmawiać z ludźmi.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 09:10 »
Ojjjjj....ajjjj...:D (a propos Into the wild)

Polecam jakby co książkę - jakieś takie prawdziwsze spojrzenie na sytuację (juz chociażby to że tak naprawdę bohater był tak naprawdę niezbyt ładnym facetem, co mu na wstępie daje od nas jakby minusy, bo do ładniejszych ludzi czujemy z góry sympatię i taką też można obdarzyć aktora "za nic" bo rzeczywiście fajny facet go tam gra)

Bu, kurcze, przykro mi to mówić - za jakieś dwa, trzy, może cztery lata rzeczywistość przystanie do Ciebie skoro Ty do niej nie możesz ;D Ale może to nie będzie takie złe!

To czy trzeba być zdyscyplinowanym czy nie, zalezy też od miejsca gdzie jesteśmy. Emes raczej musi się w swojej podróży zdyscyplinować, ja na swoich 3-tygodniowych wyjazdach, których wyprawami nie nazwałabym, mogę się obijać. Grupy przyczepkowe tez raczej musza być zdyscyplinowane dosyć.
« Ostatnia zmiana: 9 Lut 2012, 09:18 martwawiewiórka »
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Zimowe planowanie letniej wyprawy
« 9 Lut 2012, 09:29 »
A ja się nie zgodzę. Bo może właśnie o to chodzi?
Zależy komu. Przez lata dyskusji na forum wypracowaliśmy zdanie, że każdy realizuje się na swój sposób. Poza tym nikt nie robi rekordowych przejazdów na wyprawach. To przy innych okazjach i nie zawsze aby innym coś udowadniać. Czasem chce się coś sobie udowodnić, a to już całkiem inna sprawa.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum