Autor Wątek: Napoje na wyprawy  (Przeczytany 26299 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 00:15 »
i nic nie ważą. Do Norwegii zabrałam chyba z 10 opakowań.

Jedno opakowanie ma masę netto 84g. 10 opakowań brutto to będzie prawie kilogram. "Nic nie ważą"? ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 00:16 »
Ostatnio amerykańscy naukowcy stwierdzili, ze najlepszym pomysłem na uzupełnienie elektrolitów jest mały lager po treningu :) Wyjątkowo muszę się z nimi zgodzić

hola hola .. toż to nie od dziś wiadomo, ze po każdym meczu rugby oficjalnie obie drużyny idą razem na piwo.
Amerykanie ... taaaa .. "wymyślili" :-)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 00:37 »
Cytuj
hola hola .. toż to nie od dziś wiadomo, ze po każdym meczu rugby oficjalnie obie drużyny idą razem na piwo.
Amerykanie ... taaaa .. "wymyślili" :-)

Oni nie wymyślili. Oni przeprowadzili skomplikowane i czasochłonne badania i empirycznie dowiedli :)

Ale jedno co wyróżnia amerykańskich naukowców to zawiść. Zaraz jak jakaś ekipa dowiedzie że produkt x dobrze wpływa na nasze y, jakiś konkurencyjny wobec nich ośrodek badawczy w ramach zemsty wykaże, że może x jest dobry na y ale za to szkodzi swoim z, ź a nawet ż

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 00:43 »
Na drodze nr1 to zimna coca cola a jak braknie to kranówa z pluszem.
Do posiłków najlepiej herbata z cukrem. W ciągu dnia 1 kawa - ciągle jeszcze daje mi "kopa".
Wieczorem, gdy jest zimno lub mokro, to po rozłożeniu namiotu kielich gorzkiej żołądkowej lub krupniku (wozimy w butelce po mineralnej bo jest lżejsza i się nie potłucze). Jak jest ciepło i uda się zakupić przed noclegiem to zimne piwo  :P

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 01:26 »
Ci którzy tankują wodę z kranu zamiast kupować wodę źródlaną, na pewno oszczędzają kasę, bo pod względem "wartości odżywczych to praktycznie to samo-a czasami podobno ta z kranu jest bogatsza w minerały (i uboższa w bakterie). Oczywiście w krajach "cywilizowanych".

A jeśli już wydawać kasę na wodę w butelkach to najlepiej żeby była to woda zawierająca od 500mg/l  do 1500mg/l składników mineralnych. Te poniżej 500mg to wody źródlane i nazywanie ich mineralnymi jest niewłaściwe.
Czyli im więcej składników mineralnych w litrze tym lepiej, choć taka woda nie jest taka "słodka" w smaku, ale przynajmniej zamiast wypłukiwać minerały ich dostarcza.

Wody z zawartością powyżej 1500mg/l zauważalnie gaszą pragnienie (z własnego doświadczenia), trzeba się tylko przyzwyczaić do bardziej metalicznego smaku.

Janus
Godne polecenia jako urozmaicenie smaku wody są proszki do kupienia w sklepach z odżywkami dla sportowców. Różne ISO ,Carbo etc. zawierają cukry proste, witaminy i minerały i ekonomicznie na pewno wychodzą lepiej niż plusze i inn. i mają mniej "chemii"
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 01:27 »
W Irlandii podobnie jak u Janusushi, można pic zdrową wodę prosto z kranu. Taką podaje się nawet maleńkim dzieciom. Ja na wyjazdach najczęściej mam mineralną, ale sama woda rzeczywiście nie gasi pragnienia skutecznie i najlepiej ją czymś dosłodzić. Uwielbiam gorącym latem dobrze nagazowany bidon - i nawet to strzelanie bąbelkami w twarz mi nie przeszkadza. Ale najgenialniejszy napój, doskonały w smaku i naprawdę gaszący pragnienie to kwas, dostępny np na Białorusi. Mmmm...aż sobie chyba jutro pójdę do sklepu ze wschodnią żywnością i kupię litr kwasu :D
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Gofer

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Dopiewo k. Poznania
  • Na forum od: 31.03.2011
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 21:12 »
Z każdą kolejną wyprawą przechodziłem z wody butelkowanej na kranówę. Na ostatniej miesięcznej wyprawie przez Niemcy, Francję, Hiszpanię i Portugalię piłem już tylko wodę z kranu lub z ulicznych wodopojów

We Francji, Niemczech i Hiszpanii faktycznie nie ma z tym problemu, sami mieszkańcy mi to zawsze polecali kiedy przez nie jechałem. Ale kilku mówiło też żeby z tym nie przesadzać: woda w restauracji itd będzie na pewno zdatna ale w jakiejś oddalonej od miasta stacji benzynowej, która nie ma wody z wodociągu (a u nich w wodociągach jest właśnie taka zdatna, co jest wymagane podobno przez prawo), a z własnej pompy takiej pewności co do jakości wody nie ma i nie warto ryzykować. Chyba że masz mocny żołądek albo duży zapas stoperanu ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Napoje na wyprawy
« 30 Gru 2011, 21:18 »
u nas na odwrót, z pompy jest zazwyczaj ok, a z wodociągu to bym się bał :)

btw, w butelkowaną też bym nie wierzył, w związku z budową trzeba było oddać wodę ze studni do analizy, więc, żeby "wyszło ok", podstawiono butelkę z wodą znanego mi producenta, została tylko odpieczętowana nakrętka (lekkie rozkręcenie i skręcenie z powrotem) i oddano ją do analizy. Woda nie przeszła badań bakteriologicznych :D

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Kifol

  • Wiadomości: 7
  • Miasto:
  • Na forum od: 20.04.2012
Odp: Napoje na wyprawy
« 23 Kwi 2012, 17:02 »
Maltodekstryna : fruktoza (proporcje odpowiednio 2:1), do tego mikroelementy (mozna kupic zestaw w proszku) a na koniec jakis koncentrat soku (byle z cukrem a nie z aspartamem!). 30g mieszanki cukrow i mikrolementow nalezy rozpuscic w okolo 250ml wody. Jak jest goraco to warto zmniejszyc stezenie cukrow (utrudniaja pocenie sie a wiec ograniczaja chlodzenie i mozna sie przegrzac). W kazdym badz razie chodniej - 15% stezenie, cieplej 10% stezenie. Taki napoj daje niezlego kopa i wszystkie redbulle itp odchodza do lamusa. Cukry do kupienia w kazdym sklepie z odzywkami (kosztuja okolo 40pln za 2 kg), najlepiej poszukac w sieci.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Napoje na wyprawy
« 23 Kwi 2012, 17:05 »
Ty piszesz poważnie :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Napoje na wyprawy
« 23 Kwi 2012, 17:34 »
W Szkcji tez polecaja pic wode z kranu zamiast butelkowanej ;) W knajpach do dzbana leja wode prosto z kranu;) Do herbaty tez dolewam sobie zimna prosto z kranu, ale sama mi jakos nie bardzo smakuje. Natomiast picie wody ze strumykow, choc jest ich to mnostwo, odradzaja ze wzgledu na duza liczbe zwierzyny i ich odchodow, ktore przenikaja do tej wody i jakies tam bakterie w niej sa - przegotowana mozna pic;)
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta dewunska

  • Wiadomości: 402
  • Miasto: Kołobrzeg | Wrocław
  • Na forum od: 11.04.2011
Odp: Napoje na wyprawy
« 23 Kwi 2012, 21:05 »
W upale dni dobrze gasi pragnienie woda z cytryną, albo wygazowana woda gazowana - jest tak niedobra że odechciewa się pić
a ja właśnie z gazowanych wód lubię tylko wygazowane  :D
Tourists don\'t know where they were yesterday, travellers don\'t know where they will be tomorrow.

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
Odp: Napoje na wyprawy
« 24 Kwi 2012, 23:26 »
Odgrzewam  :) Przepis od pszczelarza zmodyfikowany, Staropolanka  2000 niegazowana wysoko mineralizowana 1,5 l ( woda źródlana nie nadaje się) ; 0,5 szklanki miodu najlepiej akacjowy koniecznie polski, sok z 1,5 cytryny sama natura .

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Napoje na wyprawy
« 2 Lip 2012, 10:46 »
Zastanawiam się nad takim izotonikiem: Vitalmax Ionto Vitamin Drink. Jest to koncentrat w postaci płynnej i wg producenta można zrobić 6 litrów ze 100 ml. Sprawa dosyć praktyczna, bo odpowiedniki w proszku zajmują znacznie więcej miejsca. Pił juz ktoś ten napój? :)

PS: A problemy żołądkowe na Radlinie zapewne wzięły się stąd, ze izotonik na był zbyt skoncentrowany.

Offline Mężczyzna Thor-14

  • Wiadomości: 68
  • Miasto: Grodzisk Wielkopolski
  • Na forum od: 24.04.2011
Odp: Napoje na wyprawy
« 7 Lip 2012, 06:45 »
Nie piłem, ale skład ma niezły. Minusy jedynie, że mikro el. są w postaci chlorku, zawiera aspartam i z l-karnityną pic na wode- za mała dawka, żeby działała odchudzająco ;)

Ja stosuje: http://www.fitnessauthority-sklep.pl/Vitarade-EL---2kg-w-zestawie-bidon-Vitarade.html?XTCsid=d12c16ffe02e199cc9d0de2ade3635a2

Dodaje energii i nie zalega na żołądku, chwale sobie od dłuższego czasu.
Menes sana in  corpore sano

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum