i nic nie ważą. Do Norwegii zabrałam chyba z 10 opakowań.
Ostatnio amerykańscy naukowcy stwierdzili, ze najlepszym pomysłem na uzupełnienie elektrolitów jest mały lager po treningu Wyjątkowo muszę się z nimi zgodzić
hola hola .. toż to nie od dziś wiadomo, ze po każdym meczu rugby oficjalnie obie drużyny idą razem na piwo.Amerykanie ... taaaa .. "wymyślili" :-)
Z każdą kolejną wyprawą przechodziłem z wody butelkowanej na kranówę. Na ostatniej miesięcznej wyprawie przez Niemcy, Francję, Hiszpanię i Portugalię piłem już tylko wodę z kranu lub z ulicznych wodopojów
W upale dni dobrze gasi pragnienie woda z cytryną, albo wygazowana woda gazowana - jest tak niedobra że odechciewa się pić