Autor Wątek: Extrawheel wkrótce nielegalny na polskich drogach?  (Przeczytany 5652 razy)

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl

Wilku, wnosi i to bardzo wiele, ponieważ mam tylko jeden rower górski ( nie lubię określenia hardtail), który jest przeze mnie dość mocno eksploatowany do codziennej jazdy, na treningi, zawody i wyprawy rowerowe. Ciężko znaleźć konsensus do powyższych rzeczy posiadając tylko jeden typ roweru, nie mówiąc już o różnych treningach przed zawodami i wielu różnych zawodach w których startuje (maratony, XC, UpHille, wyścigi szosowe). Jeżeli założył bym na mojego 11-sto kilowego górala bagażniki i sakwy o wadze około 30kg przy czym sam ważę ponad 80kg uwierz mi że daleko bym nie ujechał, szczególnie zmieniając asfalt na inne podłoże - które zresztą lubię bardziej.
I bez dodatkowego obciążania roweru mam ciągłe problemy z tylnym kołem(jajo, centrowanie, strzelające szprychy itd.) a o pękającej ramie czy nawet złamanej kasecie nie wspomnę. Oczywiście jeżeli bym posiadał jakiegoś krążownika (trekinga - 17kg) mógłbym próbować bawić się w sakwy. Znam wszystkie wady i zalety przyczepki i naprawdę dla mnie to najlepsze i rozsądne rozwiązanie, a po za tym przecież rower z przyczepą wygląda o wiele lepiej niż rower obładowany sakwami (sawkiarzy to pewnie wkurzy :P)
« Ostatnia zmiana: 3 Sty 2012, 21:45 aard »

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
DamianD - po prostu trzeba kupić lepsze obręcze i szprychy :) Wilk jeździ na lekkim aluminiowym rowerze z pełnym osakwowaniem i jakoś nie ma pękających ram, jajowatych kół itp.

Może zamiast w przyczepkę lepiej zainwestować w rower stricte wyprawowy? Niekoniecznie 17kg kloca ;)

Offline Mężczyzna DamianD

  • Wiadomości: 162
  • Miasto: Jelenia Góra
  • Na forum od: 08.12.2009
    • http://www.DamianDrobyk.pl
DamianD - po prostu trzeba kupić lepsze obręcze i szprychy
teraz testuje ZTR'y na szprychach Sapin D-Light i jest nieźle;) na drugi rower nie ma szans, jedna skarbonka wystarczy;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
heh, dobry ten pomysł rozporządzenia! :)

Teraz, dopóki sprawa się nie wyjaśni, będzie rynkowy boom na extrawheele! :lol:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline owca

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź/Piotrków Tryb.
  • Na forum od: 18.02.2011
Moim zdaniem, jeśli poprawki proponowane przez MdR zostaną wprowadzone to nie będzie źle. Tak na prawdę to będzie wtedy ona sankcjonowała coś, co obecnie jest normą (mrugające światełka, opony z odblaskami, światełka na kierownicy itd)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Przecież nie zamkną im fabryki, najwyżej trzeba będzie przyczepki z Niemiec ściągać ;)

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
DamianD - po prostu trzeba kupić lepsze obręcze i szprychy :) Wilk jeździ na lekkim aluminiowym rowerze z pełnym osakwowaniem i jakoś nie ma pękających ram, jajowatych kół itp.

Moim zdaniem waga rowerzysty jest kluczowa, są to "martwe" kilogramy, które mają wpływ na tylne koło.
Przeciętny rowerzysta wazy pewnie ok 70kg. Ważę minimum 85 i z tego co patrze problemy z kołem na wyprawach mam dużo częściej niż inni.
Do tego dochodzi też pewnie moja mała ostrożność i ogólne nieszanowanie roweru.


Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
Ja ważę 95 kg + sakwy i większych problemów z tym nie miałem. Wystarczyło kupić porządne obręcze i koła jak za dotykiem magicznej różdżki przestały pode mną "strzelać".

Offline sumdetective

  • Wiadomości: 250
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 14.03.2010
co do całego rozporządzenia, to mam duże obawy, że uderzy nie tylko w extrawheela... W takim zapisie jak jest proponowany, to nie będę mógł poruszać się z doczepką dla mojej córki... Bo jest jednokołowa, nie ma dodatkowego zabezpieczenia po wypięciu i nie pozostanie w pozycji pionowej, jeśli ja zaliczę glebę. Czy na pewno trzeba to regulować? Wpisać w rozporządzenie dodatkowy zapis o montowaniu bocznych kółek do wszystkich rowerów, w tym szosowych, co powinno zabezpieczyć rower przed upadkiem... jakiś nonsens z tym rozporządzeniem. Możemy dywagować, czy dobrze, czy lepiej jest używać albo nie używać przyczepki, kasków, butów spd, ale to nie powinno mieć znaczenia dla ustawodawcy. Jak ktoś lubi przyczepkę - pięknie, jak ktoś chce pociskać na bmx dokoła świata - tyz peknie! Czemu nie? Bo bezpieczeństwo innych uczestników ruchu? Bo się przyczepka wypnie i ktoś ucierpi? A kto dba o nasze bezpieczeństwo? O drogi dla rowerów bezsensownie poprowadzone, o karanie kierowców parkujących na drogach rowerowych, a czemu nie karać mandatami pieszych spacerujących po drogach rowerowych.... eech nie chce się gadać.
Dlaczego rower? ... bo ma dwa kólka.

Offline Mężczyzna starboard

  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 07.01.2012
Moim skromnym zdaniem taki przepis jest absurdalny. Kolejny raz urzędnicy pokazują swój brak kompetencji. Sam jeżdzę też na nartach dość intensywnie i wiem czym może grozić bycie "przypiętym" do do nart w razie upadku. To samo jest w przypadku przyczepki. Niebezpieczeństwo wynikające z tego,że przyczepka po upadku odczepia się i zostaje na jezdni jest nieporównywalnie mniejsze od sytuacji gdzie rowerzysta upada i zostaje uderzony lub raniony przez przczepioną na linkę przyczepkę.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Jak przyczepka się odepnie, to może wpaść na przeciwny pas pod koła innego samochodu, czy rowerzysty. Zespolenie ją linką nie wydaje się tak głupie, aczkolwiek z przyczepką nie jeździłem.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1194
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011
arkado jeżeli nie jeździłeś z przyczepką to nie ma co pisać na ten temat, bo wydawać się może wiele . Bezpieczeństwo zależy od sposobu załadunku zarówno sakw jak i przyczepki, w moim przypadku jazda z clasikiem jest bardzo wygodna i bezpieczna nie znoszę sakw na przodzie ale to są moje preferencje. Takim tokiem "wydaje mi się" szli urzędnicy i piszą głupie ustawy. Każdy rowerzysta może się przewrócić  pod koła samochodu, często jest to jednak wina kierowcy samochodu.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Jak przyczepka się odepnie, to może wpaść na przeciwny pas pod koła innego samochodu, czy rowerzysty. Zespolenie ją linką nie wydaje się tak głupie, aczkolwiek z przyczepką nie jeź

ale przyczepka jak się już odepnie, to momentalnie hamuje. nie poleci nie wiadomo gdzie :P a jeśli byłaby zespolona linką z rowerem, to jeszcze by go pociągnęła razem ze sobą pod te koła samochodu i dopiero byłby problem. Ktoś szuka dziury w całym z tym przepisem po prostu...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Jeśli przyczepka jest zaczepiona linką i się wypnie na wyboju przy dużej prędkości, to jak rozumiem przewróci się na bok, zacznie hamować, rowerzysta zupełnie straci kontrolę i sam po chwili będzie leżał. Zatem różnica jest w tym czy sama przyczepka wpadnie pod koła przypadkowego samochodu, czy razem z rowerem i rowerzystą.

Offline Mężczyzna Kotu

  • Wiadomości: 40
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.01.2012
    • Koci blog rowerowy :)
Ehhh...
Co do samego aktu prawnego to nie będę komentował "profesjonalizmu" legislatorów, bo po co powtarzać to co już inni napisali.

A co do tego czy extrawheel wypina się jedynie w odpowiednich momentach, to dorzucę jeszcze jedno świadectwo -  zgodnie z moimi doświadczeniami tak właśnie jest. Nawet niemiłosiernie przeładowany, mój "classic" nie wypiął mi się nigdy - na asfalcie, szutrze czy kocich łbach, a spotkania z samochodem (na które według słów producenta wypięcie jest obliczone) nie miałem - odpukać... Natomiast jeśliby odpiął się i był przymocowany linką to hmm... mogłoby być nieciekawie :/ jak będzie całkiem odłączony to przewróci się w tę czy inną stronę i wyhamuje, nie wpływając na zachowanie roweru. A nawet jak wpadnie pod tira to lepiej przyczepka niż ja...

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum