Autor Wątek: BrushBike  (Przeczytany 2036 razy)

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:21 »
Jako że mam tylko jeden rower, i stale coś się w nim zmienia, ciężko trafić na w miarę aktualne zdjęcie:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/aXzXCRd3B9pPs6-K2vZAXdMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/gCIeuWJ0Ygd_vPUFNOxnf9MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/YXoiA7vSU-6zh9zpitcd89MTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/EH_fl-PU9pQ_wrGwbhPLfNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink

W stosunku do stanu ze zdjęć, wymieniłem tylny błotnik, bo stary, był już w opłakanym stanie i siodełko.

I tak, po kolei:
Rama: Kelly's Quartz
Widelec: Rock Shox Tora
Przednia obręcz: Rigida Zac 2000
Tylna obręcz: RMX 4519 Dragon
Przednia piasta: Shimano HB-M525
Tylna pasta: śiakaś Novatec
Przedni hamulec: Accent Freezer w wersji 203 (8")
Tylny hamulec: Accent Freezer w wersji 180 (7")
Przednia opona: Schwalbe Hurricane 2,00
Tylna opona: Schwalbe Smart Sam 2,10
Przednia zmieniarka: Shimano Altus
Tylna zmieniarka: Shimano Acera
Kaseta: CS-HG50-9
Korba: Shimano Alivio

Stosunkowo nowy z tego zestawu jest przedni widelec i przedni hamulec.
Niektórzy pomyślą - na co mu 8" tarcza po mieście. Spoko, jeśli jeździłbym tylko po mieście. Jednak przy szybkich, bieszczadzkich zjazdach, takie hamulce to niemal wymóg, a i tak potrafią się rozgrzać grubo ponad temperaturę wrzenia wody, a jeśli ma się jeden rower, musi umieć sobie radzić i na płaskim i na górach ;-)

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:31 »
Chce Ci się w góry taszczyć ulocka?
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:33 »
Chce Ci się w góry taszczyć ulocka?
Teoretycznie bez sensu, ale jak musisz zjechać na tankowanie przy jakimś wiejskim sklepiku, mniejsze ryzyko że będziesz wracać stopem

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:38 »
dla mnie bardzo ciekawie ustawione siodło ;) a fotki fajne

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:38 »
Niby tak, ale taki kawał żelastwa jak dla mnie odpada. Jeśli już biorę cokolwiek (a zazwyczaj nie biorę) to takie badziewne zapięcie (pętlę z linki), żeby nikt po prostu nie wsiadł i nie odjechał.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 11:57 »
Do czego służą te papiery w szprychach? :P

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 12:03 »
Do czego służą te papiery w szprychach? :P
To są szprychówki
http://www.masa.waw.pl/index.php/szprychowka

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 19:05 »
Cytuj
zjechać na tankowanie przy jakimś wiejskim sklepiku

Przy wiejskich sklepikach nigdy nie zapinam, na stopa nie jeżdżę ;)

Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Odp: BrushBike
« 5 Sty 2012, 20:48 »
Jak ja Ci zazdroszczę tych górek, można poszaleć. Są ludziki co mają rowery MTB po 9 kg. i śmigają po asfaltach, szutrach i tylko na płaskim, u Ciebie jest na szczęście odwrotnie :)
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
Odp: BrushBike
« 6 Sty 2012, 15:03 »
Są ludziki co mają rowery MTB po 9 kg. i śmigają po asfaltach, szutrach i tylko na płaskim
Teoretycznie i ja taki jestem. Mieszkam w Wawce, więc na co dzień, nie mam innego wyjścia, a za szosówkami nie za bardzo przepadam. Co roku wybywam w dzicz, odsapnąć od miasta i wyszaleć się na rowerze. Wtedy nie ma zmiłuj. Gdy zjeżdżałem ze szczytu Czantorii https://picasaweb.google.com/lh/photo/NrJOfUG_VliIjztFPXCJ2tMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
pod górną stację kolejki linowej
https://picasaweb.google.com/lh/photo/CGl_c1TsYy10PbjMMM0ultMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
ludzie gapili się na mnie jak na kosmitę i wytykali paluchami że "to jest szczyt bezmyślności". Kwestia kto z czego jest ulepiony. Jednych przerasta przejście z buta w ciężkim terenie, podczas gdy dla innych, to za mało, i muszą tą drogę przejechać rowerem ;-)
Ale jak patrzę na dokonania innych, moje wybryki to pikuś...
Widzę że będę musiał kupić porządne torby i zabrać się z kimś na jakąś konkretniejszą wyprawę...
« Ostatnia zmiana: 6 Sty 2012, 15:11 Brushevsky »

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: BrushBike
« 6 Sty 2012, 17:42 »
witamy Warszawiaka - zapraszamy do wątku grupy mazowieckiej:) No i na inne wyprawy mniejsze i wieksze;D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Adunaphel

  • antybajkstat
  • Wiadomości: 72
  • Miasto: Koszalin
  • Na forum od: 13.06.2010
Odp: BrushBike
« 6 Sty 2012, 21:17 »
Bardzo fajnie Brushevsky, nadal zazdroszczę mu górek, a teraz i tobie  ;)
antybajkstat do kwadratu i 0

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
Odp: BrushBike
« 10 Sty 2012, 12:20 »
Bardzo fajnie Brushevsky, nadal zazdroszczę mu górek, a teraz i tobie  ;)
Nie ma czego zazdrościć. Wystarczy zarezerwować sobie urlop, zapakować sprzęt i w drogę. Nocleg można ogarnąć tanio, obiady we własnym zakresie. Wystarczy że się umie ugotować ryż czy ziemniaki i podgrzać pulpety ze słoika i obiad mamy obcykany ;-) W ten sposób, cały dwutygodniowy pobyt w Bieszczadach, nie wyszedł mnie więcej niż 1000 zł 

Offline Mężczyzna Pidzej

  • Wiadomości: 85
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.08.2011
Odp: BrushBike
« 10 Sty 2012, 12:35 »
Cytuj
W ten sposób, cały dwutygodniowy pobyt w Bieszczadach, nie wyszedł mnie więcej niż 1000 zł 
Na tym forum są ludzie co za 1000zł potrafią całą Europę objechać  ;)

A rower bardzo fajny, podoba mi się malowanie. Hamulce przesadzone - ludzie na V-kach maratony MTB jeżdżą.

Offline Mężczyzna Brushevsky

  • Wiadomości: 43
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 05.01.2012
Odp: BrushBike
« 10 Sty 2012, 12:37 »
Zdaję sobie z tego sprawę, ale ja przedstawiam wariant komfortowy ;-)
Co ho hamulców, po części miałem takiego focha. Mimo wszystko nie żałuję że je kupiłem. Jak się wpadnie w błoto po obręcz, to przynajmniej nie ma problemu z hamowaniem. Gorzej jak deszcz napada na tarczę (jak np ostatnio). Zwłaszcza przednia wpada wtedy w straszny rezonans i hamowanie spada o połowę do czasu aż nie wyschnie.
« Ostatnia zmiana: 10 Sty 2012, 15:47 Brushevsky »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum