Autor Wątek: składam wyprawówkę - accent nordkapp + sztywniak  (Przeczytany 5676 razy)

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Na życzenie:

Grillonu jest tu bardzo dużo, ten element z napisem X-7, zewnętrzny pantograf, korpus i pewnie jeszcze coś tam. W zeszłym roku też tak wyglądało, więc musiałeś oglądać jakiś starszy model. Grillon to taka wymyślna nazwa ale przerzutka jest po prostu plastkowa w większej części. Plastik ma to do siebie że na zimnie pęka od byle uderzenia, widziałem parę takich połamanych. Nikt mi gwarancji nie wymuszał bo nic z gwarancją wspólnego nie miałem. Sorry ale wolę starego SIS-a niż tę wydumkę. Nie bez powodu x-9 ma te same elementy z aluminium. Za taką kasę wolę kupić sobie coś co nie wygląda jak zabawka.
Manetki to moje subiektywne odczucie, ale 2 way release ani multi release nie mają. W shimano używam kciuka i wskazującego (albo samego kciuka) a w SRAM sam kciuk. Twardość też mi nie leży. Może nie ta półka ale wzorem manetek jest XTR i to nie tylko moja opinia. SRAM jest wart uwagi tylko ze względu na Grip-shift jeżeli ktoś lubi ale sami sobie strzelają w stopę nie rozwijając tej technologi od dłuższego czasu.
Dobre v-ki (czyt. XTR, SD7 itp) z fabrycznymi klockami biją na głowę BB7 pod względem siły hamowania, poza tym nie przegrzeją się tak łatwo. Najmocniejsze hamulce jakich w życiu używałem to XT-750, stawiają rower razem ze mną, pełnymi sakwami na przednie koło bez wysiłku. Hydrauliczne SLX z tarczą 203 mm nawet się do tego nie zbliżyły. Klocki wiadomo, że robią różnicę ale to nie tak że z tektro zrobią nagle downhillowego Sainta. Te XT na najtańszych Shimanowskich gumkach przewyższają siłą każdą mechaniczną a może i hydrauliczną tarczówkę. Tarcze są dobre jak się jeździ w błocie czy śniegu ale dla sakwiarza naturalne środowisko to raczej droga. Na drodze tarcze dają tylko lepszą modulację ale jak są hydrauliczne a nie na linkę. Co do rachunku ekonomicznego to bez przesady, obręcz się zedrze raz na 15-20 Mm do tego parę par klocków. Przy takich przebiegach może być, że i tak przepleciesz koło bo przy tarczach chętniej pękają szprychy (o tym też się nie mówi a czemu nie wolno zaplatać koła z tarczami na słoneczko? bo pozrywałoby zaplot przy pierwszym hamowaniu). Siły działające na szprychy przy ostrym hamowaniu tarczówkami są kilkukrotnie większe niż przy pedałowaniu, ponadto działają w drugą stronę a prawie nikt nie bierze tego pod uwagę przy zaplataniu kół. Poza tym tarczówki powodują powstawanie luzów w amortyzatorze i tu chyba kryją się największe potencjalne koszty.
P.S. Moim zdaniem nie oszukam fizyki mówiąc, że hamulce mają jednak spory wpływ na jakość hamowania. Różne hamulce z tymi samymi klockami będą jednak zupełnie inaczej hamować. Wiadomo, że klocki mogą to polepszyć albo pogorszyć ale to tylko składowa wyniku a nie fundament charakterystyki. Jak myślisz, że z BB7 za pomocą super klocków zrobisz Sainta czy Formule Oro to się przeliczysz. To dobre hamulce ale tylko w swojej klasie.
« Ostatnia zmiana: 24 Sty 2012, 16:24 kunu »

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Bez przesady. Jak ktoś trzyma się zaleceń producenta, to nic z amortyzatorem się nie stanie. Masz tu kupę racji, ale pisząc, że XT (stock)przewyższa hydrauliczny hamulec tarczowy, to raczej nie pisałeś tego na trzeźwo :) Idąc dalej, dlaczego nie używamy fałek w samochodach ? :) Wiesz, tak się składa, że miałem LX z równoległym prowadzeniem (no, fakt, to nie jest XT, ale już tylko klasa niżej), i jakoś nie mogłem postawić siebie na koło z pełnym obciążeniem. Za to na BB7 już owszem. Poza tym, idąc dalej, co do hamulców piszesz o jeździe na drodze (mieszance mineralno asfaltowej), a pisząc o sramowskim X, troszkę jakby skłaniasz się ku jeździe po lasach itp. Po raz kolejny mnie rozśmieszasz stwierdzeniem, że lepszy jest SIS niż X7/X9. Zawsze miałem Ciebie za kogoś obiektywnego, a tu proszę.. Takie herezje. Powiedz mi, Twoje doświadczenie jest na czymś oparte? Czy kolega kolegi mi powiedział, co się stało jemu bratu? Poza tym porównujesz X7 do XTR. Porównaj SIS do Deore. Też będzie lepiej. Poza tym to zdjęcie co wstawiłeś, to chyba z 2007 roku :) Więc piszesz świadomie bzdury. Jak już coś przytaczasz, to z głową. Nie wiem, co przemawia za Tobą, że aż tak nienawidzisz SRAM, bo z tego co piszesz, doświadczenia w zasadzie zero, ale murem stoisz za Shimano. Pracujesz w sklepie.. Może to lobby?
Pozdrawiam.

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Sam napisałeś, dlaczego tarcze są lepsze bo są lepsze. Ja pisałem tylko, o sile hamowania. W dobrych warunkach, bez błota XT br-750 albo XTR br-960 i wyższe albo avid sd7 miażdży większość popularnych tarczówek. Popłynałem może tylko pod tym względem, że faktycznie jakies topowe hydrauliki typu Saint, Code czy Oro mogą być mocniejsze. Na pewno nie bb-7. Sorry chłopaki, przejedźcie się na nich, nie wyciągajcie wnioskó z jakiś tanich v-ek, LX-ów itp. Zapraszam do Poznania na test. Hydrauliczny SLX kontra XTR 960. XTR nie zostawia złudzeń. Co do całej reszty Wilku zgadzam się w 100% tarcze pod względem odporności na warunki zewnętrzne rządzą, natomiast modulacja nawet w najtańszych Shimanowskich tarczach jest niezła. Jeżeli tobie wydaje się mała, to nie przesiadaj się na Hayesa albo Tektro przypadkiem ;)
-oszej
Daruj sobie chłopie teksty o moim pozyskiwaniu informacji. Tak się składa, że ujeżdżałem przerzutki Sram, kiedy jeszcze nazywały się Sachs i od tej pory jedyne co potrafili zrobić z kupionymi niemieckimi patentami to wykonać je z badziewnego plastiku i dołożyć kolorowe grafiki okraszone marketingiem a'la Apple. Firma, którą bardzo lubiłem skiepściła się i zrobiła droga. Teraz, żeby mieć coś sensownego od nich musisz kupić X-9 które kosztuje więcej niż moja kombinacja XT z XTR. Nigdzie nie porównywałem x.7 z Sis, to Twoja nadinterpretacja. Co do zdjęcia to wrzuć aktualne i powiedz mi czy śrubek przypadkiem nie porobili też z grillonu. Bo jakoś wytknąć datę mojego zdjęcia umiesz ale nic na poparcie swojej tezy oprócz zdjęcia przerzutki sprzed 10 lat, która zdaje się była jeszcze produkcji Sachsa z przeklejonymi napisami. Dawaj włąściwe zdjęcie i zaznacz przy okazji elementy z plastiku, będzie po dyskusji. Z plastiku to można tourneya od Shimano kupić a nie poważną przerzutkę za tyle kasy. Doświadczenia z tą przerzutką mam więcej niż Ty zdaje się bo w ogóle na oczy ją widziałem, jazdę próbną odbyłem. Ty za to fanatycznie bronisz przerzutki której pradziadka używałeś kiedyś tam. Jak Ci tak tęskno to skocz do sklepu i sobie zamontuj taką, nie wylewaj swojej nostalgii na forum. Nie tylko ja zresztą spotkałem się z tym że z byle powodu się te przerzutki rozlatują, aard też o tym pisał.

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Weź troszkę wyluzuj. Sachs wymarł dawno. 15 lat temu. Dużo dawno przed tym, jak Sram zrobił 7.0, na której jexdziłem. I jeździłem na 7.0 nie 10 lat temu, tylko mniej. Co Ty masz do tych przerzutek. Idź napij się meliski, przejdzie Ci ;) I może naucz się troszkę języka polskiego, bo nostalgia to akurat tęsknota, ale za krajem ojczystym :)
Ja piszę cały czas o 7.0, na której Ty zapewne nie jeździłeś, a Ty mi tu o X7. Z tego co wiem, SRAM wraca do aluminium w wyższych grupach, więc grilon jest przez niego zastępowany. O ile potrafisz rozumować logicznie, aluminium jest więcej. Wejdź sobie na stronę SRAMa, i zobacz, Twoim sługą od pokazywania obrazków nie jestem. A, że Ty nie mogłeś zadać sobie choć trochę więcej trudu, niż wpisanie X7 SRAM w google i wybranie PIERWSZEGO obrazka, sorry winnetou :)
Przede wszystkim troszkę przyhamuj swoje wycieczki do mnie, bo jak napisałem, mam Ciebie za obiektywnego faceta, który zna się na rzeczy, a Ty mi wyjeżdżasz od chłopów ;) Chociaż Pan by się przydało ::)
Shimano też się rozlatuje, akurat jeśli mam osobiście prowadzić statystykę, to rozwaliła mi się Acera i Altus, dawno temu, ale to nie ta klasa do porównywania. I aard napisał też, że pewnie znajdą się przypadki takie same w Shimano. I się nie upierał, że nie ma.
Nie mówię, że SRAM to jedyne sensowne rozwiązanie, ale nie pisz też, że tym rozwiązaniem jest Shimano. Jest popularniejsze, gdzieś tam na odludziu coś się znajdzie.
Jeszcze raz podkreślę - ja OSOBIŚCIE lepsze doświadczenia mam ze sramem, ale aktualnie jestem na grupie deore i zacierają się dawne, nieprzyjemne wspomnienia, na rzecz aktualnych, przyjemniejszych :)
pozdrawiam.

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Cytat: kunu
Sam napisałeś, dlaczego tarcze są lepsze bo są lepsze. Ja pisałem tylko, o sile hamowania. W dobrych warunkach, bez błota XT br-750 albo XTR br-960 i wyższe albo avid sd7 miażdży większość popularnych tarczówek
Zastanawia mnie co sprawiło, że Shimano (nie mówię o SD7) wycofało je z produkcji? Były za dobre?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
podobne pytanie rodzi się w przypadku Schwalbe Marathon XR ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Oj Wilku ustaliliśmy już co następuje, tarcze się bardziej uniwersalne. Nie zapychają się błotem, śniegiem jednym słowem odporne są na wszystko co było zmorą v-ek w terenie. W szosie już na przykład nikt nie myśli o tarczówkach a pewnie by się przydały mocniejsze hamulce. W MTB nie ma o czym mówić, tarcze rządzą. Na szosie niekoniecznie. Dzieje się tak też pewnie ze względu na duże koła. Na kole 28cali taki sam hamulec tarczowy będzie działał słabiej niż na 26 cali. Dla v-brake im większe koło tym lepiej. Być może dlatego moje odczucia są zupełnie inne niż wasze. Powtarzam. Bezpośrednie porównanie hydraulików SLX i V-ek w moim rowerze wypada zdecydowanie na korzyść v-ek. Pewnie jakieś topowe tarczówki inaczej by wypadły. Do samochodów nie ma co porównywać. W pociagach używa się jeszcze innych konstrukcji i nikt ich nie pcha do roweru (chociaż bliżej im do v-ek niż tarcz). W ciężarówkach tarcze też nie zawsze się stosuje. Ale to nie miejsce na takie dyskusje. W każdym razie MTB to nie sakwy, Sakwy to nie szosa, nie ma się co do tych dziedzin odwoływać. Równie dobrze można w drugą stronę, że szosówek z tarczami nie ma. Jak mówiłem dwoma palcami stawiam rower z sakwami na przednim kole. Tarcze SLX na pusto z tarcżą 203mm ledwo dawały radę tego dokonać. Nie nieguję tego, że w błocku to już inaczej wygląda. To są suche dane doświadczalne. Ten sam rower, ogumienie, dotarte klocki. Czy ktokolwiek z was przeprowadził takie doświadczenie czy tylko się wydaje, że tak jest?
PANIE oszej, niechże PAN także wyluzuje, doczyta definicję z tego słownika cożeś, Pan czytał w nim o nostalgii. Potem nieco netykiety, i szacunku do oponenta. Bo to Pan zaczął sugerować moją nietrzeźwość i kłamstwo. Na koniec tego Pana też sobie darujmy bo obyczaj forumowy inaczej widzi zasady grzeczności. Rozumiem, że reklamujesz przerzutkę której od kilku lat Sram nie produkuje. Ok. Myślałem, że rozmawiamy o tym co idzie kupić w sklepie, widocznie się myliłem. Nie mam pytań. Obejrzałem sobie też nowe x-7 na stronie producenta i aluminium nie jest więcej. Jedynie wózek ma jedną połówkę z karbonu. W zasadzie to zewnętrznie różni się tym wózkiem i grafiką. Plus parę kosmetycznych przeróbek. Ale my nie o tym przecież rozmawiamy jak się okazuje. Co do Shimano to oczywiście, że się znajdą rozwalone. I daleko mu do ideału, ale stosunkiem cena-jakość przewyższa Srama i pewnie dlatego tak mało osób tego używa.
Cytat: kunu
Sam napisałeś, dlaczego tarcze są lepsze bo są lepsze. Ja pisałem tylko, o sile hamowania. W dobrych warunkach, bez błota XT br-750 albo XTR br-960 i wyższe albo avid sd7 miażdży większość popularnych tarczówek
Zastanawia mnie co sprawiło, że Shimano (nie mówię o SD7) wycofało je z produkcji? Były za dobre?
A mnie zastanawia, czemu kosztują teraz więcej niż tanie tarczówki skoro są gorsze :P I po co SD-7? Widocznie ktoś je kupuje a tanie też nie są. XTR to grupa MTB a do MTB jak ustaliliśmy v-ki się kiepsko nadają. W najwyższej turystycznej grupie-XT v-ki cały czas są chociaż ten model to akurat skandal :P Nie pierwszy raz Shimano uśmierca coś, co mu przeszkadza w rozwoju. Patrz STX RC, które było lepsze od droższych grup i musiało odejść, mimo, że było rewelacyjne.



Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
kunu;
przytoczyłem tu "Pana", bo nie lubię, nie toleruję, jak ktoś do mnie mówi "wyluzuj chłopie".
Do tego, wydaje mi się, że znasz się tylko na swoich żartach, to ad. "nietrzeźwości"
7.0 można kupić na ebayu, i to całkiem tanio. A do sklepu stacjonarnego po przerzutki nie chodzę, więc dla mnie to normalna opcja. Teraz zarzuć mi, że czemu ich nie używam - to Ci powiem -> nie mam pieniędzy. Zadowolony?
Ad SLX. Nie wiem, jak to możliwe, że SLX Ciebie nie stawia na koło, a fałka owszem. Naprawdę, nie wiem...
Na koniec dyskusji (bo nie zamierzam już z Tobą dyskutować, masz "swoją" rację :) ) dodam, że jakkolwiek byś mnie nie przekonywał do tego, że im większa obręcz, tym lepiej dla Vki, to nie przekonasz mnie (omega ta sama... )

edit:
co do nostalgii.. wiesz. ta druga część definicji jest na tyle prawdziwa, co przyjęcie formy poszłem jako poszedłem...

Offline Mężczyzna javor

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 06.01.2012
    • Mój bikestats
No starczy już tych kłótni :)
W moim rowerze będą hamulce tarczowe BB7 i to już się nie zmieni. Dlatego że nadal będę mógł normalnie hamować w deszczu, i nie widzi mi się zmiana obręczy z powodu ich starcia. No i częściowo już starta obręcz to większe ryzyko pęknięcia jej boku na trasie, a tego nikt by nie chciał :)
Ponadto odebrałem już zaplecione koła na obręczach "disc only" i piastach pod tarcze.

A jeszcze odnośnie kłótni które hamulce lepsze:
Jeśli SLX nie były w stanie postawić roweru na przednim kole to albo były jeszcze nie dotarte albo katowane bez dotarcia i klocki się zeszkliły. Po prostu nie ma takiej opcji ... coś tam było nie tak.
W rowerze zimowym mam z przodu tarczówkę mechaniczną 160mm PROMAX za niecałe 30zł i nawet ona jest w stanie to zrobić w każdych warunkach. Więc nawet taki badziew pokazuje swoją wyższość w deszczu i śniegu! Jedyna ich wada to że piszczą tak okropnie że aż strach hamować ... chociaż czasem zastępuje to dzwonek a ludzie aż podskakują :D
A co do przerzutek, wybiorę coś z shimano.

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
To piszczenie tarczówek na deszczu mnie też przeraża :D Nie przeszkadza, ale pisk
nie jest przyjemny. Czy są jakieś klocki i tarcze, które nie piszczą?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Nie ma raczej uniwersalnego przepisu. Jednemu jakaś konfiguracja piszczy, innemu nie. Generalnie żywiczne klocki powinny mniej piszczeć ale to żadna reguła. Dużo ludzi poleca też swiss stop ale ceny tych klocków są absurdalne. Są też jakieś spraye do tarcz niewelujące piszczenie ale z opini testujących wynika, że osłabiają siłę hamowania. Tarcze to podobno pływające likwidują ten problem ale tu znowu kłopotliwa konstrukcja i cena. Najlepiej popróbować samemu. Generalnie mam dobre doświadczenia z Shimanowskimi hamulcami, piszczą tylko przy pierwszym hamowaniu na mokro, jak się zagrzeją to spokój.  Jeżeli komuś piszczą poważnie to powinien po prostu poeksprymentować z klockami w pierwszej kolejności. Nie polecam natomiast smarowania pastą miedziową. Równie dobrze może pogorszyć sprawę.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
a ja chciałem Wam pogratulować Panowie, że się nie pokłóciliście ;)

co do BB7. Jak będziesz gdzieś jechał, to koniecznie weź ze sobą zapasowe klocki. Ja starłem kiedyś klocki, i w olbrzymim sklepie rowerowym w Hiszpanii, gdzie gość miał chyba z 1000 rodzajów klocków, do avida ani bb5 ani bb7 nie posiadał, i to nie dlatego że mu wykupili...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Wilk a wiesz może jaka jest żywotność żywicznych w stosunku do metalicznych w takich samych realiach używania?
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
co do BB7. Jak będziesz gdzieś jechał, to koniecznie weź ze sobą zapasowe klocki. Ja starłem kiedyś klocki, i w olbrzymim sklepie rowerowym w Hiszpanii, gdzie gość miał chyba z 1000 rodzajów klocków, do avida ani bb5 ani bb7 nie posiadał, i to nie dlatego że mu wykupili...
Różne rzeczy już w sklepach rowerowych widziałem, ale żeby nie posiadać chociaż jednego kompletu klocków pasujących do 1/3 oferty hamulców tarczowych Avida...

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
cóż, ja tylko ostrzegam.

Dojechałem do tego sklepu już prawie bez hamulców, klocków nie udało mi się kupić... skończyło się na tym, że kupiłem najtańszy shimanowski v'break, na którym jeżdżę do dziś ;D Dobrze że miałem piwoty na amorku (na ramie brak), bo bym musiał zamiast 8€ na v'breaka, wydać pewnie z 5x tyle na tarczówkę [;

Sytuacja miała miejsce w Granadzie, w której rowerzystów (i sakwiarzy) pewnie m.in. z racji pobliskiego Pico de Veleta nie brakuje ;)
« Ostatnia zmiana: 25 Sty 2012, 12:09 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum