Autor Wątek: Tubus Tara, czy Tubus Ergo  (Przeczytany 4724 razy)

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 09:58 »
Jak ten dobry amortyzator co masz obciążysz sakwami, to praktycznie wyłączysz go na drobnych nierównościach - fizyki nie przeskoczysz - żeby się ugiął potrzebne będzie o wiele mocniejsze uderzenie. Mniejsze przejdą na kierownicę.

Tego fenomenu nie rozumiem, zechciałbyś wytłumaczyć czemu tak się dzieje?

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 10:09 »
Ten z linka, to moim zdaniem pomyłka - mały zakres regulacji przód - tył.

Jak podajesz link do jakiegoś produktu, to wpisuj też jego nazwę, bo później linki giną i nie wiadomo o co chodziło.
Ok.

Te duże sakwy, to po to, żeby odciążyć towarzyszkę podróży?
Dokładnie tak - chciałbym, aby żona mniej wiozła.
Może uda się, żeby nie miała w ogóle sakw na przedzie.
Potestujemy sposoby pakowania niebawem, jak zamówię wszystkie sakwy.

Czy twoja rama ma geometrię dostosowaną pod amortyzator czy pod widelec sztywny?
Z zestawem sztywny widelec+2" opona jazda po bruku niestraszna i jednocześnie masz załatwiony problem low-ridera i sakw.
Nie wiem, ale wydaje mi się, że bardziej pod sztywniaka bo to rama trekingowa. Z amorem przód jest nieco wyżej
i widać, że na zwykłym widelcu rama byłaby bardziej poziomo. Dobrze jeździ mi się na niej również teraz, kiedy mam amora.

Z zestawem sztywny widelec+2" opona jazda po bruku niestraszna i jednocześnie masz załatwiony problem low-ridera i sakw.
Jeśli mogę, to wolę uniknąć sztywnego widelca. Mam 1 rower i nie planuję na razie kolejnego i zmiana widelca to dla mnie jak na razie niepotrzebna  zabawa w wymianę.
Widziałem, że ludzie jeżdżą z amorami i sakwami i zdaje to swój egzamin.
Efektywność pewnie nie taka sama, ale na wyprawy nie jeżdżę codziennie, a w koło komina tak. Wtedy amor mi się przydaje.
Na wyprawie i tak pewnie zablokuję amora na trasie.

Zupełnie osobną kwestią jest to, że pewnie jak amor padnie to wymienię go na sztywniaka.

Jak ten dobry amortyzator co masz obciążysz sakwami, to praktycznie wyłączysz go na drobnych nierównościach - fizyki nie przeskoczysz - żeby się ugiął potrzebne będzie o wiele mocniejsze uderzenie. Mniejsze przejdą na kierownicę.
Tego fenomenu nie rozumiem, zechciałbyś wytłumaczyć czemu tak się dzieje?
Przyłączam się. Z tego co czytałem to nie ma to wielkiego znaczenia? Tym  się sugerowałem. Jeśli ma wielkie znaczenie to i pewnie nie chciałbym amortyzatora.
« Ostatnia zmiana: 11 Sty 2012, 10:41 Freud »
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 10:22 »
Potestujemy sposoby pakowania niebawem,
Proponuję potestować lepiej optymalizację zestawu klamotów/ubrań, tak aby zminimalizować dublujące się ciuchy i szpeje. Ja z żonką jeździliśmy na 6 sakw + 1 torba na kierownicę, a teraz jak jeździmy z córką w przyczepce, to Monia "odstąpiła prawie jedną sakwę" małej Ali, a ja zrezygnowałem z przednich - czyli faktycznie pakujemy się w 3 sakwy + 2 torby na kierownice + torba tylna w przyczepce na resztę gratów Ali, jej pieluchy, mleka modyfikowane w puszkach, no i trochę naszego jedzenia.
Dużo dała zamiana śpiworów syntetycznych  na puchowe - szczególnie tych na zimniejsze wyjazdy, tak jak do np. Norwegii, czy Gruzji (syntetyki prawie cały przód zajmowały).

z amorem przód jest nieco wyżej
i widać, że na zwykłym widelcu rama byłaby bardziej poziomo
A jest inna ewentualność?

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 10:31 »
z amorem przód jest nieco wyżej
i widać, że na zwykłym widelcu rama byłaby bardziej poziomo
A jest inna ewentualność?
Nie rozumiem pytania :D Tzn. jeśli dobrze rozumiem, to chodziło mi o to, że teraz rama jest wyżej i nie wygląda to tak, jakby to było jej zupełnie naturalne położenie.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 10:55 »
"Fenomen" to prosta sprawa :-)
Nie mam amora i nigdy nie miałem, ale koledzy już nieraz o tym pisali - amor jest obciążony bagażem i jest "nieczuły" na małych nierównościach. (chyba, ze czegoś w ogóle nie zrozumiałem ;-)
Waży już nie tylko te swoje 2 (?) kg ale i 10 (?) bagażu.

Sami stosujemy od las system o którym pisze Cinek.
Sztywny widelec i szerokie opony.


Z resztą .. nie bez powodu amory nie mają dziurek pod bagażniki.
R
… why so serious ?

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:01 »
Nie rozumiem pytania

Nie ma innej możliwości niż ta, którą stwierdziłeś w swoim rowerze. Każda rama z zamontowanym widelcem sztywnym (generalnie krótszym od amortyzowanego) będzie miała górną rurę bardziej poziomo niż z zamontowanym widelcem amortyzowanym (generalnie dłuższym od sztywnego).
Czyli stwierdziłeś taką "oczywistą oczywistość"
Pytanie było retoryczne...  :P

Nie mam amora i nigdy nie miałem, ale koledzy już nieraz o tym pisali - amor jest obciążony bagażem i jest "nieczuły" na małych nierównościach. (chyba, ze czegoś w ogóle nie zrozumiałem ;-)

Robb przeczytaj ze zrozumieniem jeszcze raz stwierdzenie cinka:

Mniejsze (drgania - mój dopisek) przejdą na kierownicę.

małe drgania imo "utkną" w sakwach - co pewnie potwierdzi komentujący.


« Ostatnia zmiana: 11 Sty 2012, 11:11 tomzoo »

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:05 »
Nie mają "dziurek" bo są projektowane do zupełnie innych zastosowań, niż tachanie ciężaru, co wcale nie znaczy, że robią to kiepsko :)
Co do wyjaśnienia działania amortyzatora - polega to na tym, że kierownica ma zostać w swoim jednym położeniu, a golenie z kołem mają chodzić góra - dół. W moim przekonaniu ciężar oparty na goleniach powodowałby upośledzenie tylko przy najeżdzaniu na przeszkodę, (coś ponad poziom 0), a nie wjeżdżaniu w dziurę.
A na ile to upośledza ogólnie pracę amortyzatora - pytałem w innym wątku aarda, ale nie otrzymałem odpowiedzi :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:10 »
Przyłączam się do grona nie rozumiejących "fenomenu". Co to - jakaś mocno nieliniowa charakterystyka amortyzatora? Rozrysuj no nam wektory cinku :D


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:12 »
Nie mają "dziurek" bo są projektowane do zupełnie innych zastosowań,

o to to :-)

Co do wyjaśnienia działania amortyzatora - polega to na tym, że kierownica ma zostać w swoim jednym położeniu, a golenie z kołem mają chodzić góra - dół. W moim przekonaniu ciężar oparty na goleniach powodowałby upośledzenie tylko przy najeżdżaniu na przeszkodę, (coś ponad poziom 0), a nie wjeżdżaniu w dziurę.
o to właśnie mi chodziło . dzięki.
… why so serious ?

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:15 »
A pytanie zadane przez założyciela wątku z pozoru było takie proste...  ;D

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:20 »
Moim zdaniem ciężar oparty na goleniach nie ma żadnego znaczenia na działanie, chyba że mówimy o jakichś odkszałceniach widelca, które utrudniają pracę amora.

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:25 »
Co do pracy amortyzatora:
Wiadomo, że będzie zablokowany na asfalcie. Ok - w terenie praca będzie upośledzona, ale dla mnie żadna to wada. Najwyżej go zablokuję i będę miał to samo co w sztywniaku.
Po prostu łatwiej mi założyć bagażnik pasujący na amor niż wymieniać widelec przed i po wyprawie.

Co do bagażników:
Amory nie są stworzone do zawieszania sakw, mimo wszystko produkuje się bagażniki do amortyzatorów. Wiadomo, że efektywność mniejsza, ale plus jest taki, że niczego nie trzeba zmieniać. Ten bagażnik, który pokazałem: Accent FR-879 ma chyba wszystko czego trzeba.

Zalety dla nie są takie:
Jest szerszy, więc lista w sakwie Ortlieb nie będzie się wyginać.
Można go zamontować na amorze. Szukam rozwiązania BEZ kombinowania i to rozwiązanie takie byłoby. Wszystko co trzeba zrobić to zamontować tego FR-879 i gotowe.


Tubusy nie pasują - ok - są inne rozwiązania.
Są Tubusy, które byłyby OK, ale ich cena mi nie odpowiada, bo nie są uniwersalne (są albo na amor albo na sztywniaka). Problemu nie widzę. Już zamiast wywalać 400-500 zł na tubusa na amor, wolałbym już zmienić widelec na sztywny i wziąć zwykłego Tubusa na przód - dla mnie jest więcej plusów z takiego rozwiązania.

Mam jednak amor - ok - są też bagażniki zakładane na amor.
Po wyprawie ściągam i dalej cieszę się amorem bez kolejnej zabawy w zmianę.

To co mnie nurtuje to nośność bagażnika Accenta
oraz ew. żywotność amora przy obciążeniu goleni.

Nośność to jest parametr dość ważny, a doświadczać się nie zamierzam w trakcie wyprawy.
Tubusowi można zaufać i nie wnikać czy wytrzyma. Tego bagażnika Accent nie znam kompletnie więc zaufać w ciemno mu nie mogę.

Żywotność lub ew. awaryjność amora (golenie) to ew. argument dla którego zmieniłbym widelec na sztywny.

Całość rozpatruję zrobić mniej więcej tak:
- jeśli jest bagażnik na amor (bez kombinowania), taki do którego pasują Ortlieby lowrider, to taki właśnie chcę. Wydaje się, że ten Accent byłby ok. Pasuje.
- jeśli nie ma bagażnika, na który mogę zawiesić Ortlieby to wolę zmienić widelec (tutaj wadą dla mnie jest to, że najprawdopodobniej amor pójdzie w odstawkę do JAKIEGOŚ roweru na przyszłość)

Sakiew Crosso nie chcę :) Nie wnikajcie ;)

Moim zdaniem ciężar oparty na goleniach nie ma żadnego znaczenia na działanie, chyba że mówimy o jakichś odkszałceniach widelca, które utrudniają pracę amora.
Też się nad tym zastanawiałem. Oby tak było, bo wtedy dla mnie poza nośnością bagażnika Accent nie będzie kwestii.
Proste, tanie, uniwersalne i szybkie rozwiązanie.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2776
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:28 »
Dane doświadczalne mówią, że ma. Już to kiedyś pisałem, moim zdaniem chodzi o znaczny wzrost bezwładności zestawu koła + dolne golenie, które powinny płynnie poruszać się po górnych. Jak zwiększysz masę 8-10 razy (bo przednie koło + golenie to powiedzmy 2 - 2.5kg), to tyle samo ray zwiększysz bezwładność.
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:33 »
Moim zdaniem ciężar oparty na goleniach nie ma żadnego znaczenia na działanie, chyba że mówimy o jakichś odkszałceniach widelca, które utrudniają pracę amora.
O tym też było na forum - ponoć za bardzo zaciśnięte obejmy w Crosso itp przeszkadzają w pracy amorów.

Ale ale . sami nie mam to nie wiem :-)
… why so serious ?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Tubus Tara, czy Tubus Ergo
« 11 Sty 2012, 11:40 »
Zwiększysz bezwładność (czyli inaczej mówiąc masę), ale koło będzie poruszało się w identyczny sposób po nierównościach (zakładając sztywność całej konstrukcji), więc amor będzie pracował tak samo.

Możesz przytoczyć te dane doświadczalne?

(pisałem magisterkę o układzie jezdnym samochodu i ciekawi mnie czy faktycznie jest taki efekt, czy to tylko legenda ludowa ;))
« Ostatnia zmiana: 11 Sty 2012, 11:45 miki150 »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum