Góry Świętokrzyskie na wiosnę

[temp]

Witam,

Chciałbym na wiosnę udać się na wycieczkę rowerową w Góry Świętokrzyskie. Do przejechania miałbym około 80 km w jedną stronę. Nie mam żadnego doświadczenia ani nawet sprawnego roweru. Myślicie, że mogłaby się taka wyprawa udać? Dojechać dojechałbym na pewno, ale nie wiem, ile czasu by to zajęło. Uda mi się w jeden dzień?

Pozdrawiam

[maciekkk]

Witaj na forum
Do wiosny masz jeszcze trochę czasu, aby podreperować rower.
"Myślicie, że mogłaby się taka wyprawa udać" >> myślę, że jak najbardziej TAK

Tylko napisz skąd będziesz jechał, aby można było zobaczyć na mapie profil terenu. // w tamtych rejonach jeszcze nie jeździłem.

[Borafu]

Problem nie w tym ile jest kilometrów, tylko kto będzie jechał.
Jeśli będzie to Twoja pierwsza jazda rowerem po 20 latach przerwy to będzie bolało!
Jeśli trochę na rowerze jeździsz to spokojnie dojedziesz.

Czy dasz radę w jeden dzień?
Bez sprawnego roweru raczej NIE  , ale jeśli znajdzie się rower i pojedziesz na nim kilka razy to zdecydowanie p[owinieneś dać radę.

No, chyba że masz jakieś ograniczenia fizyczne/choroby/itp, o których nie wiemy, wtedy wszystko może wyglądać inaczej.

[temp]

Jestem bardzo aktywny fizycznie, co prawda moja dyscyplina to bieganie, amatorsko ale na całkiem wysokim poziomie, rower nie powinien chyba być problemem, chociaż nie jeżdżę zbyt często.

Mam kilka dodatkowych pytań:
1. Wybór trasy. Będę jechać od Skarżyska przez Suchedniów i Bodzentyn. Prowadzi tamtędy główna, ruchliwa trasa do Krakowa, więc chyba trzeba będzie znaleźć jakiś boczny dojazd, nie wiem tylko za bardzo jak.

2. Wystarczy zwykły rower? Mam na stanie jakiegoś marnego górala i składaka, ale żaden nie jest na chodzie. Do wiosny oczywiście postawię któregoś na koła.

Chciałbym w ten jeden dzień dojechać, zaparkować rower gdzieś na dole, wejść na Łysicę i Łysą Górę i zahaczyć jeszcze o jakieś ciekawe miejsca. Na pewno mi się uda?

[transatlantyk]

1. Jazda tą ruchliwą drogą, czyli "siódemką" to nie taka znowu tragedia. Tam najczęściej jest asfaltowe pobocze, nie ma takiego znowu strachu, tym bardziej, że do Suchedniowa ze Skarżyska masz rzut beretem. Musisz jednak sprawdzić, czy tam juz nie ma drogi szybkiego ruchu na tym odcinku, bo wtedy obowiązuje Cię zakaz. Potem przez Bodzentyn, Św.Katarzynę, Górno będzie już tylko lepiej.
2. Rower musisz mieć sprawny - bezwzględnie. Składak odradzam.
3. Na Łysą Górę (czyli Święty Krzyż) możesz dojechać asfaltem do końca, Twój wybór.
4. Podana przez Ciebie trasa to jakieś 55 km w jedną stronę (Sk.Kam-Suchedniów-Bodz-Górno-Św.Krzyż)Jeżeli sporo biegasz, to 110 km spokojnej jazdy rowerem nie powinno stanowić problemu. Będzie trochę pagórków. Przerzutki mile widziane, ale bez też dasz radę. Wycieczkę na Łysicę musisz przeprowadzić szybko i bez marudzenia. Jazda rowerem zajmie Ci 6-7 godzin, postoje, posiłki 2-3 godziny.
5. Jeżeli zwiedzanie i ta piesza wycieczka są dla Ciebie ważne, to rozsądniej będzie w jeden weekend dojechać do Św.Katarzyny, zrobić wycieczkę na Łysicę i wrócić do Skarżyska, a w drugi weekend pojechać na Św.Krzyż (tam jest co oglądać) i wrócić do domu.
6. Koniecznie musisz wcześniej kilka jazd testowych zrobić. Zaskoczeniem może być kiepska współpraca Twojego siedzenia z siodełkiem
rowerowym. To bardzo częsty przypadek i na to na trasie nic nie poradzisz, lepiej sprawdzić wcześniej.
7. Szerokiej drogi

Edit :1. Trochę nie rozumiem ludzi, którzy nie podają w swym profilu wieku i miejsca zamieszkania.
Zadaje później taki konkretne pytanie i chce się mu konkretnie odpowiedzieć a tu informacji brak
2. Jakie masz w bieganiu wyniki na 10 km, w półmaratonie, maratonie? Zakładam, że nie jesteś sprinterem

[Muszka]

Prowadzi tamtędy główna, ruchliwa trasa do Krakowa, więc chyba trzeba będzie znaleźć jakiś boczny dojazd, nie wiem tylko za bardzo jak.

Trasę dokładnie możesz sobie zaplanować na którejś ze stron z mapami. (mapy google, bikemap ... itp.)

A tak to chyba na wszystko odpowiedział Transatlantyk.

[vooy.maciej]

na pewno dasz radę, ale bez względu na kondycje dupa będzie bolała. Mogą też ręce, kark i kręgosłup w zależności od geometrii twojej i roweru

[Waxmund]

jak jesteś aktywny, to uda się bez problemu. będzie pewnie tyłek bolał ale takie są uroki roweru (:

[Marta]

No ale co to za przyjemnosc jazdy "7" ?? Tam w okolicy jest wiele fajnych bocznych drog;)

[aard]

No ale co to za przyjemnosc jazdy "7" ?? Tam w okolicy jest wiele fajnych [...] drog;)

Ale to właśnie Siódemka jest fajną drogą na rower! Jedną z najfajniejszych spośród tych, którymi jechałem

A boczne też są fajne, ale:
a) akurat na tej trasie kojarzę raczej kiepską nawierzchnię
b) jest dużo więcej górek niż na Siódemce.

Jednemu to będzie przeszkadzać, innemu nie.

[Marta]

Ja mowie ze to zadna przyjemnosc, bo nie lubie jak mija mnie z gwizdem, hukiem i smrodem sznur samochodow;/ Wole ciche, boczne drogi;)

[aard]

Ja mowie ze to zadna przyjemnosc, bo nie lubie jak mija mnie z gwizdem, hukiem i smrodem sznur samochodow;/

A ja to uwielbiam. Zwłaszcza jeśli akurat wieje z lewego przodu lub z lewej. Wtedy w tym sznurze absolutnie preferowane są TIRy. Zresztą TIRy wyprzedzające mnie z dużą różnica prędkości są zawsze fajne
A jeszcze fajniejsze są takie, co wyprzedzają z małą różnicą i powoli się rozpędzają, i można im usiąść na koło
niestety taki luksus to rzadkość