Autor Wątek: Nocowanie w lesie a dzikie zwierzęta  (Przeczytany 97070 razy)

Offline Mężczyzna zizu

  • Wiadomości: 236
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 11.01.2012
Nocowanie w lesie a dzikie zwierzęta
« 15 Sty 2012, 19:16 »
Hej.

Jak tam Wasze przygody z dzikimi zwierzętami podczas nocowania w namiocie w polskich latach? Mieliście jakieś niebezpieczne sytuacje w postaci galopujących na Was stad wielbłądów czy innych tyranozaurów? ;)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Gorsze są udomowione bo te dzikie to uciekają jak najdalej. :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Mi się kiedyś koło namiotu kręcił jeż, a innym razem jak spałem w lesie bez namiotu, to obudziłem się z kilkoma ślimakami na śpiworze.

:P

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Z dzikich zwierząt najbardziej mnie wkurzają komary.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Osobiście dla uniknięcia niebezpiecznych zwierząt staram się rozbijać tam gdzie mnie nie widać, w szczególności unikając np. wiejskich kąpielisk i dyskotek oraz tras migracji gatunków tam występujących.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
W tym temacie od 2 strony (wbrew tytułowi tematu)  zostały opisane spotkania z dzikimi krowami, końmi i kozami...;)

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=3329.15
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Borafu zwrócił na najniebezpieczniejsze  zwierzęta z gatunku Homo Sapiens. Niestety ich zachowanie w wielu przypadkach przypomina Homo Erectus, więc najlepiej trzymać sie od nich z daleka.

Offline m+k

  • Wiadomości: 847
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 06.09.2011
    • www.wyprawyrowerowe.zgora.pl
Niebezpiecznych sytuacji nie mieliśmy. Zdarzały się przypadki np. rozszarpania reklamówki z resztami (ogryzki, skórki po ogórkach itp.), którą zostawiliśmy przy wejściu do namiotu, czy pohukiwanie sowy tuż obok. Trochę nastraszyły nas odgłosy i szmery (tuż przy namiocie), jak spaliśmy w lesie w Norwegii. Rano okazało się, że namiot postawiliśmy zbyt blisko norki leminga, który po prostu próbował dostać się do swojego domu. Największe szkody wyrządziła nam zwykła mysz, która przegryzła mi sakwę na wylot. Jedynym przypadkiem, który nas naprawdę zaskoczył to był szalony bieg dzika, który przebiegł przed moim rowerem w czasie jazdy. Zarówno on jak i ja nieźle byliśmy wystraszeni. :)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
@martwawiewiórka dobrze że napisałaś o tych krowach itp
Akurat na dzwięk zbliżającego się dużego kopytnego stworzenia (koń, krowa) naprawdę warto ruszyć tyłek. Byłem świadkiem jak przez pole namiotowe (dawno, namioty typu "domek", nie "igloo") przechodziły krowy i jedna z nich postanowiła wykorzystać te fajne, nowe obiekty żeby się podrapać.
Niestety obiekty, choć duże okazały się bardzo słabe i po próbie oparcia się o nie krowa się zachwiała i aby nie upaść podparła się nogą, postawioną w środku namiotu.

Oczywiście namiot poszedł w cholerę. Na szczęście nikogo nie było w środku, ale od tego czasu zawsze się upewniam czy przechodząca krowy nie postawi mi kopyta na twarzy czy brzuchu.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Borafu zwrócił na najniebezpieczniejsze  zwierzęta z gatunku Homo Sapiens

(od razu przepraszam za off top)

http://youtu.be/3Uf7PEMd7_w



Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Ta, tętęt galopujących koni obok namiotu o 6 rano na połoninie Równej zapamiętam na długo. Jak również zawołanie przestraszonego kolegi Marka: "Michał, coś tu rży!"

Offline Mężczyzna tranquilo

  • Wiadomości: 1692
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 21.01.2011
    • Na rowerowej ścieżce
W Rumunii, podczas noclegu w przydrożnym zagajniku, zostałem obrabowany przez najprawdopodobniej psa (ciemno było). Roztworzył sobie sakwę, zrobił burdel, po czym na widok mojej osoby starającej wygramolić się z namiotu dał drapaka unosząc z sobą świeżo zakupiony chleb.
Na śniadanie nic mi nie zostawił :/

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
O kurcze, jak to się stało, że nikt jeszcze nie wspomniał o legendarnym niedźwiedziu, który ukradł siatkę kiełbas z II wyprawk???

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
I o mitycznej Czarnej Panterze z Podlesic :D

Offline Mężczyzna hose morales

  • Wiadomości: 1223
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2009
O kurcze, jak to się stało, że nikt jeszcze nie wspomniał o legendarnym niedźwiedziu, który ukradł siatkę kiełbas z II wyprawk???
Skurczybyk duży był..a jaki przebiegły

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum