Autor Wątek: Nocowanie w lesie a dzikie zwierzęta  (Przeczytany 97067 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Bobry. Całe życie byłem święcie przekonany że bobry boją się ludzi bardziej niż ludzie ich (nie to żeby nie miały powodów). Nawet "podglądanie" bobrów w ich środowisku jest wysoce ciężkie.. że aż udało mi się tylko raz, jak bobry przyszły po marchewkę :) (ale to się nie liczy, oswojone były)


w moim rodzinnym mieście bobry zrobiły sobie tamę w miejscu gdzie ciągle się kręci sporo ludzi, robią ogniska, imprezy... woda w końcu zalała teren, i ludzie przestali przychodzić. ot, cwane zwierzęta potrafiły przegonić ludzi ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Masz jakiś namiar na te bobry?
Chętnie bym je zaprosił przed swój blok  :D

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Kobieta goś

  • Wiadomości: 57
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 13.11.2011
Nas w Czechach atakowały dzikie zające:) Jeden był wyjątkowo nachalny i prawie przez całą noc drapał namiot w poszukiwaniu jedzenia:/
Na Węgrzech, pod lasem, w nocy lis penetrował nasz worek ze śmieciami, a nad ranem podszedł dziwnie blisko (chyba za blisko).
Przy Balatonie, na campingu(!!!) lis porwał naszą sakwę, ale szybka interwencja była skuteczna i nadal mieliśmy komplet.
W tegoroczną majówkę, w Niemczech, wypłoszyliśmy nieświadomie z miejscówki na nocleg stadko dzików (3 wieeelkie i 10 małych). Widzieliśmy je później idące przez wzgórze, grr... Dawno się tak nie bałam ;)

Offline Mężczyzna marekjan767

  • Wiadomości: 13
  • Miasto: Wieliczka
  • Na forum od: 24.06.2012
Ze zwierzętami miałem trzy przygody, dwie fajne , jedna raczej nie. Pierwsza z lisem, rozbiłem namiot na kraju lasu z pięknym widokiem na łany zbóż i zachodzące słońce. Siedziałem na kamieniu w odległości około 10 m od namiotu, a tu patrzę kątem oka z głębi lasy wolnym truchtem maszeruje lisek ze spuszczoną głową. Jako, że szedł ścieżką widziałem go z odległości 50 m , patrzę wali prosto na namiot, myślę sobie, to nie możliwe żeby go nie widział. Zatrzymał się się dosłownie 2 m przed namiotem. Kto widział minę mocno zdziwionego lisa, ja widziałem.
Następnym razem rozbiłem namiot na pięknej polanie otoczonej lasem nad brzegiem jeziora. Rano wstaję i idę w kierunku jeziora a tu nagle dzwoni mój telefon, którego dźwięk spłoszył z wysokiej trawy dwa piękne jelenie z potężnym porożem, które spały w odległości 50 m od namiotu. Takich pięknych jeleni w naturze jeszcze nie widziałem.
Trzecie spotkanie te nieprzyjemne, miałem w czasie przejazdu przez jedną ze wsi Mazurskich. Dwa burki obszczekiwały mnie, więc podniosłem wysoko nogi i jadę, rower zaczął niebezpiecznie zwalniać więc, nie bacząc na niebezpieczeństwo zacząłem pedałować. Jeden burek chwycił mnie za czubek buta i mimo, że wymachiwałem noga i burkiem w powietrzu ten nie chciał puścić. Musiałem się zatrzymać i dopiero leżący kij przy drodze wyzwolił moją nogę.
---

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
A ja mam dziś, taką malutką uroczą popielicę na noclegu.

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1078
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
A ja mam dziś, taką malutką uroczą popielicę na noclegu.
W namiocie?

Offline Mężczyzna dzesio

  • Wiadomości: 172
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 11.02.2014
A jak tam z bykami jelenia, dają pospać w czasie rykowiska?
Rok temu o tej porze jak wędrowałem po Karkonoszach  to nieźle koncerty się rozgrywały po lasach.


Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 512
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
Dziś w nocy trochę ryczały, ale daleko.
Ok 3 tygodni temu znajomy, który nigdy wcześniej nie sypiał w namiocie, usnął ze zmęczenia ok godz. 2 bo miał kiełbasę w namiocie i myślał że to wilki

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
Właśnie wracam z Kotliny Kłodzkiej, niestety nocka w plecy bo nie wziąłem stoperów, a jak dobrze policzyłem to niedaleko namiotu darło się osiem zdrowych samców jelenia. Wyszedłem, pokrzyczałem, postraszyłem latarką i... ryczały dalej. Co ciekawe ok. drugiej zaczęły się tłuc jakieś ptaszyska. I to tuż przy namiocie. A że wieczorem wysypały mi się z kieszeni psie chrupki (zawsze je mam na spacerach z psem, a i na przegryzkę też nie najgorsze), to jeszcze jakieś gryzonie buszowały w trawie.
Świt powitałem z radością.
Paweł.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10704
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
W czasie rykowiska to sobie możesz...
 Dobrze chociaż że nie przyszło Ci do głowy iść przegonić te jelenie.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8786
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

No ale przecież gościem jesteś w ich domu - "się zachowuj„.
My przed snem zamykamy okna - z uchylonymi teraz spać nie idzie (ryczą, rzężą w niebogłosy).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna qbotcenko

  • Wiadomości: 3037
  • Miasto: Tomprofa Gbórnicza
  • Na forum od: 17.03.2018
    • http://qbot.pro/
Wyszedłem, pokrzyczałem, postraszyłem latarką i... ryczały dalej.

Co prawda ja rykowiska tylko uświadczam będąc w Tatrach, ale większość byków zwijała się z drogi na mój widok - nie wiem czy to kwestia zapachu, czy odgłosów ;P

Offline Mężczyzna marcin_g

  • Wiadomości: 725
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 04.06.2018
niedaleko namiotu darło się osiem zdrowych samców jelenia.

Gdzie takie fajne miejsce? Dzisiaj z córką włóczyłem się w Beskidzie Żywieckim i do zachodu słońca tylko jednego byka namierzyliśmy :)

Offline Mężczyzna 365

  • Wiadomości: 675
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 27.02.2018
@Borafu - no właśnie jednego odpędzałem, bo był zbyt namolny ale wracał. A ja "się zachowywałem" - nie chrapałem.
@qbotcenko - mam słaby węch ale po całym dniu to raczej muchy, a nie jelenie powinny do mnie lgnąć.
@marcin_g - to było dokładnie w tym miejscu:

A samo miejsce naprawdę sympatyczne. Cisza, spokój, żadnych dźwięków cywilizacji... Miało być co prawda z widokiem na wschodzące słońce ale zapomniałem, że teraz słońce bardziej z południa wychodzi. Ale mimo wszystko miejsce fajne.
Paweł.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum