Cytujopcja – jazda od Gerlitz do Kostrzynia po niemieckiej stronie.To chyba najlepsze rozwiązanie. Trasa prowadzi prosto wzdłuż Nysy i Odry, jak w mordę strzelił, praktycznie nad samą granicą. Jazda po polskiej stronie to niestety zawsze mniejsze lub większe odjazdy od granicy.
opcja – jazda od Gerlitz do Kostrzynia po niemieckiej stronie.
Najgorsze wydają mi się noclegi na dziko. Koledzy z forum mają doświadczenie , im się udało , więc i nam musi.
"Problem" jest taki, że jest naprawdę dość monotonnie, no i czasem się troszkę odjeżdża tym wałem
Chłopaki gdzie tam jest monotonnie? Przyroda doliny dolnej Odry jest moim zadaniem wspaniała. Mi tam się nie nudzi i wracam ciągle.
Ja na Oder-Neise widzę inny problem - z aprowizacją. U nas w każdej wiosce jest sklep czynny od rana do wieczora przez cały tydzień. W Niemczech to tylko knajpki są. My na zakupy wjeżdżaliśmy do Polski.
Pytanie dla bywalców trasy: jak z noclegiem na trasie. Trzeba zjeżdżać na stronę polską (nie, żeby to jakiś wielki problem był), czy można rozbić się z namiotem u Niemców?
A rezygnację z kąpieli doskonale rozumiem, morze (ocean) zazwyczaj dużo lepiej wygląda z brzegu.
no bo jeśli jest wybór między ścieżką rowerową po stronie niemieckiej biegnącej nad samą Odrą i Nysą, a polskimi drogami (na niektórych odcinkach nawet drogi krajowe!) to wybór może być tylko jeden.
Niedługo zacznę wyszukiwać najciekawsze atrakcje w okolicach trasy przejazdu i pewnie wyjdzie nieco więcej.