Autor Wątek: Dofinansowanie ze strony miasta/gminy.  (Przeczytany 12457 razy)

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
My naród zatraciliśmy podobnie jak narody iberyjskie, Włosi, Gracy, Francuzi, Rosjanie. A co to ma wspólnego z naszą dyskusją?


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
No jak to co? Racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy - to podstawa racjonalnego zarządzania państwem, nie rozumiesz tego?


Offline Mężczyzna Gofer

  • Wiadomości: 146
  • Miasto: Dopiewo k. Poznania
  • Na forum od: 31.03.2011
Zawsze bawi mnie stwierdzenie, że "pieniądze są, a jak ich ktoś nie wykorzysta to przepadną". Jak wg. was to wygląda, komisyjnie palą niewykorzystane środki?

A co do sklepów: Super U jest dość drogie, ogólnie w prawie każdym kraju najlepiej wychodzą lidle, jeśli będziesz się czaił na promocje. We Francji z tego co pamiętam inter marche jest dość popularny i ma niezłe najtańsze wędliny (no i cydr, genialny napój do obiadku, o mocy słabego piwa i smaku pośrednim między szampanem, sokiem i tanim winem). W innych marketach najtańsze oczywiście produkty spod ich własnych marek. Ogólnie moim zdaniem najtańsze produkty na zachodzie są znacznie lepsze niż najtańsze u nas. Generalnie za 5 euro za osobę dziennie to wyżywienie na luzie i jeszcze starczy na słodycze (żelki w Niemczech są poro tańsze, nie wspominając najlepszej czekolady jaką jadłem za niecałe 40 euro centów).

Co do powrotu: ja z Barcelony wracałem Sindbadem, wyszło ok 120 euro z rowerami, wiem też, że jeżdżą busy 2 razy w tygodniu i biorą rowery.

PS
Zestaw chorizo i bagietka z lidla w Hiszpanii to podstawa wyżywienia większości polaków, jakich tam spotkałem ;) Mam namiar na fajny kemping pod Barceloną jak chcesz, ok 10km od centrum, ale najtańszy w okolicy chyba.
« Ostatnia zmiana: 6 Lut 2012, 15:27 Gofer »

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odpalają nimi skręty ;)
… why so serious ?

Offline ostry7

  • Wiadomości: 193
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 15.03.2011
Uh nie przebrnąłem przez cały temat ale napiszę co myślę :) . Co do tego, że trzeba być zrzeszonym to potwierdzam bo staraliśmy się z kumplem o jakieś dofinansowanie, a że wszystkie miejskie kluby rowerowe również się o nie starało to nikt nie chciał nas "przygarnąć".

Po tym wszystkim jednak uważam że już raczej nigdy nie zachce mi się szukać sponsorów. Odbiera to połowę przyjemności z podróży - ani tu można zjechać kawałek z trasy, ani spać na dziko (z tego co wiem to trzeba rachunki za noclegi przywieźć itp). Inną sprawą jest, że nie nazwiesz sobie wyprawy jak chcesz bo musi być w niej nazwa sponsora i inne takie niby małe rzeczy, które mnie np zraziły do "busem przez świat" o których pewnie słyszeliście. Przebijanie się przez polską biurokrację też do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy, no przynajmniej nie współmiernie do środków jakie można uzyskać.

Poza tym moja pierwsza wyprawa, jak wielu innych z forum była właśnie na sprzęcie "na jaki aktualnie było nas stać". Sakwy najtańsze jakie były (służą mi do dziś i na razie nie mam zamiaru się ich pozbywać). Rowery za 700 - 500 - 300 zł tyle ile akurat mogliśmy wydać. I może to głupie ale związałem się z tym rowerem tak, że nie chciałbym go zamienić za żaden inny. Wręcz boję się, że kiedyś być może będzie mnie stać na te wszystkie profesjonalne części, sakwy itd. wolę żeby było tak jak teraz - duża ilość pieniędzy odbiera całą przygode...


"Ja wolę byc ostatni, zamiast zostać na przedzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie"

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Cytuj
Wręcz boję się, że kiedyś być może będzie mnie stać na te wszystkie profesjonalne części, sakwy itd. wolę żeby było tak jak teraz - duża ilość pieniędzy odbiera całą przygode...
Przygodę to ci odbierze brak czasu albo jak kiedyś nie daj Boże zdziadziejsz. A pieniążki tylko pomagają a nie przeszkadzają :)


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:43 GregBar »

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Ta dyskusja lata wokół własnego ogona...
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Prawda. Można by się zastanowić od innej strony, w sumie od ogona właśnie;)- co rzeczywiście, realnie opłaciłoby sie gminie, a byłoby wykonalne.:)
Oczywiscie jeżeli by się komus chciało zastanawiać.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:39 GregBar »

Offline Giovanni

  • Wiadomości: 2685
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 06.06.2008
    • bikestats
Wyłudzacz, złodziej i prostytutka i sliski.   


"Za dobrych czasów liczyłem wakacje według ilości ognisk, liczyłem wakacje według ilości nocy przespanych pod namiotem."
https://www.strava.com/athletes/27761512

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Myślę, że każdy kto chciał się wypowiedzieć w tym wątku powiedział już swoje. Podsumowując, wystąpiły tu trzy grupy opinii :

1. racjonaliści - zwracali uwagę na "cięzki chleb i niedogodności" związane z korzystaniem ze sponsoringu
2. popierający - wychodzili z założenia, że jak ktoś daje pieniądze to trzeba brać i się nie przejmować
3. przeciwnicy - twierdzili, że grosz publiczny nie powinien być wykorzystywany na rozrywki osób prywatnych.

Nie zanosi się, żeby jakieś nowe i racjonalne argumenty stron się pojawiły. Proszę więc wszystkich o wstrzymanie się od głosów będących już jedynie psującą atmosferę przepychanką. Wątku nie zamykam, bo liczę na to, że empty13 da nam tutaj znać jak zakończył sprawę dofinansowania. Opis wyjazdu też pewnie po fakcie zrobi i umieści w stosownym dziale. Powodzenia na wyprawie empty.


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Dlatego chciałam rozważyć teoretycznie temat od drugiej strony, czyli od strony realnych korzyści jednostki sponsorującej, a nie od strony jednostki korzystającej, tak jak napisałam w poście wyżej. Czyli nie "ile mogłabym dostać" tylko "co mogłabym im dać z obopólną korzyścią". Ale chyba juz nie chcę się zastanawiać :-\
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7934
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Chcesz, czy nie chcesz - musisz sobie sama odpowiedzieć :D  Może w razie potrzeby osobny wątek w Hyde Parku?


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Chciałam wczoraj (post z 22.32, kilka postów wyżej);)
Dzisiaj widzę, ze nie ma to sensu, podobnie jak osobny wątek.:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum