Rowerem do Iranu

[michał]

No to faktycznie jest szansa, ja koniec czerwca spodziewam się być w Tbilisi i stamtąd podobnie jak ty (aczkolwiek nie dobrałem jeszcze sobie trasy po Turcji) wzdłuż wybrzeża do Stambułu.

Będę jechał w pierwszym i ostatnim etapie Twoim śladem,bo mam zamiar okrążyć Morze od Odessy do Stambułu. Ale obrałem jechał najkrótszą trasę czyli przy samym wybrzeżu.

[tranquilo]

Tym śladem się nie sugeruj w ogóle. W czasie kiedy tworzyłem ten wątek nie miałem jeszcze opracowanej Turcji. Ciągle się jeszcze konsultuje z literaturą ale już mniej więcej wiem co chcę. Za kilka dni poznam ostateczną datę wyjazdu to się odezwę, to może uda nam się jakość zejść na trasie

[Księgowy]

Jaki kontakt planujesz z Polską? Chciałbym mieć z tobą kontakt razna jkiś czas to bym wrzucał info na forum jak Ci idzie;) Trzymam kciuki za wyprawę;)

[tranquilo]

Iran to rozwinięty kraj. Internet też mają
Planuje pisać co jakiś czas małe relacyjki na blogu

[Iwo]

W Turcji w każdej małej miejscowości jest kafejka internetowa, czasami kilka, więc też problemu nie ma. W połowie przypadków korzystasz za darmo, jeszcze coś do picia dostajesz, tak to już u nich jest i tyle.

[atlochowski]

Iran to rozwinięty kraj. Internet też mają

Mają, ale spróbuj tam wejść na o2, czy gazeta.pl itp to zycze powodzenia, chyba jedyna polska strona na jaka udało mi się wejść to było wp.pl. Owszem są sposoby na obejście tego...

[tranquilo]

Grunt, żeby na pocztę się dało - tyle jest mi do szczęścia potrzebna (a w zasadzie moim bliskim )

[tranquilo]

Oficjalnie zakończyłem etap planowania. Wprowadziłem kilka zmian, w trasie jak i w terminarzu. 6 Kwietnia ruszam w drogę. Jednak nie z Warszawy jak pierwotnie planowałem a z Tbilisi. Lot już zaklepany, pozostaje tylko odliczać dni

Trasę podzieliłem na dwa etapy:
Etap 1 http://www.bikemap.net/route/1391565
-Ruszam z Tbilisi i przez Turcję kieruję się w stronę granicy z Iranem
-W połowie maja, powinienem dotrzeć do Esfahan, gdzie jak mniemam uda mi się przedłużyć wizę
-Ogólnie w Iranie chcę spędzić 1,5 do 2 miesięcy i w okolicach połowy czerwca przekroczyć granicę z Armenią.
-Ostatnie dni czerwca planuje spędzić w Gruzji i na przełomie czerwca / lipca ponownie wjechać do Turcji, tym razem przez przejście graniczne w Sarpi
-Cały lipiec to Turcja, kawałek czarnomorskiego wybrzeża a następnie Kapadocja.
-Koniec lipca to Stambuł, gdzie kończę etap 1

Etap 2
Plan etapu nie powstał i nie powstanie
Po dojechaniu do Stambułu w oparciu o zasobność portfela i moje własne widzimisię planuję powrót do Warszawy. Czy to będzie na dwóch kółkach, czy też innym środkiem transportu to się okaże w praniu. Chciałbym po drodze zahaczyć o Bośnię, którą w zeszłym roku potraktowałem lekko po macoszemu a czego teraz żałuję. Ile w tym optymizmu a ile faktycznych możliwości - dowiem się za pół roku

W trakcie podróże będę się starał spowiadać na blogu (który już powstał ale jeszcze się nim nie chwalę) z postępów. Długa to trasa będzie to sobie chociaż po polsku do internetu pogadam

[emes]

-Cały lipiec to Turcja, kawałek czarnomorskiego wybrzeża a następnie Kapadocja.

Będzie ciepło

A ostatnio wymyśliłem taki plan, może skorzystasz:
1. Turcja
2. Irak (Kurdystan)
3. Iran, część wschodnia, na wizie z Polski, z próbą przedłużenia.
4. Azerbejdżan
5. Gruzja
6. Turcja, wizyta w konsulacie w Trabzon, zgarnięcie kolejnej irańskiej wizy i powrót do Gruzji
7. Armenia, może być z Nagornym Karabachem, bo Azerbejdżan masz za sobą
8. Iran ponownie, północ i centrum

W ten sposób dwa razy jesteś w Iranie, jak się uda przedłużyć wizy to nawet i 4 miesiące. No i zaliczasz wszystkie kraje regionu.

[tranquilo]

A myślałem, że to ja wymyśliłem pokręconą trasę  Kto wie, kto wie. Może w przyszłości, cichaczem wyskoczę jeszcze raz w ten region i zrobię taką trasę jak proponujesz. Bo nie ukrywam zaciekawiła mnie ta opcja

Na razie, póki jestem zapożyczony po rodzinie, nie mam moralnego prawa zbliżać się do Iraku I tak już stoczyłem zażarty bój z moją babcią o to, że Iran to normalny kraj i bynajmniej nie ma tam arabów przed którymi tak mnie ostrzegała Zresztą i tak jadę tam na nielegalu bo ciągle babciny zakaz zbliżania się do bliskiego wschodu obowiązuje A po co starszą osobę jeszcze dodatkowo stresować

Przytoczę tu moją rozmowę sprzed dwóch tygodni

-I proszę cię wnusiu, nie jedź mi ty do tej ameryki, jeszcze cie tam kto dopadnie i co ja z tego będę miała
-Nie martw się babciu, jednak nie jadę do Ameryki
-No to dobrze, po co się tam będziesz pchał, a gdzie się wybierasz?
-Do Iranu
....
Dalej już nastąpiły olabogi i inne lamenty

[yoshko]

Biedna babcia...
Zabierz ją ze sobą

[Robert]

Babcia Joszko też się obawia! 

[tranquilo]

Nawiązując do tematu "Wypadki". Wydrukuje sobie to zdjęcie i będę pokazywał za każdym razem, jak ktoś się spyta gdzie jest moja żona 

[senes54]

Nawiązując do tematu "Wypadki". Wydrukuje sobie to zdjęcie i będę pokazywał za każdym razem, jak ktoś się spyta gdzie jest moja żona 

cha,cha,cha

[magda]

Przytoczę tu moją rozmowę sprzed dwóch tygodni

-I proszę cię wnusiu, nie jedź mi ty do tej ameryki, jeszcze cie tam kto dopadnie i co ja z tego będę miała
-Nie martw się babciu, jednak nie jadę do Ameryki
-No to dobrze, po co się tam będziesz pchał, a gdzie się wybierasz?
-Do Iranu
....
Dalej już nastąpiły olabogi i inne lamenty

Moja lamentowała jak 30km po gminnych drogach jechałam. Ba- na 0,5h znikam i już zaczyna