Autor Wątek: Ciśnienie opony a dokładność licznika  (Przeczytany 5173 razy)

Offline Mężczyzna maciekkk

  • Wiadomości: 413
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 29.05.2011
wraz z zwiększeniem odległości czujnika od piasty zwiększa się też odległość pomiędzy czujnikiem a magnesem, prze co może czasem "nie łapać". Podczas pewnej wyprawy ni stąd, ni zowąd licznik przestał mi działać. Musiałem coś podłożyć pod czujnik aby był bliżej szprych.(p.s. nic nie przesunęło się w górę/dół)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
licznik pokauje na zmianę np 50 km/h i za moment 25 km/h. I znów 50
Miałeś coś takiego? Ciekawostka, ale jak najbliżej piasty to chyba też nie, bo wtedy liniowa prędkość magnesiku może być za mała. Zwróć uwagę, że bardzo małe prędkości licznik też źle pokazuje.


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Miałeś coś takiego?

Miałem. Dawno temu, w Czechach :)
http://www.mojewyprawy.ovh.org/01_05_09.html
Chociaż udokumentowane marnie (trzeba zrobić ctrl+f "licznik")

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, dlaczego tak się dzieje. Dowiedziałem się kilka lat później: http://sheldonbrown.com/cyclecomputer-installation.html

Ciekawostka, ale jak najbliżej piasty to chyba też nie, bo wtedy liniowa prędkość magnesiku może być za mała. Zwróć uwagę, że bardzo małe prędkości licznik też źle pokazuje.

Nigdy nic takiego mi się nie zdarzyło. Możesz rozwinąć?
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Chodzi mi o to, że jak jedziesz bardzo powoli, prędkością rzędu 2-3 km/godz to licznik też głupieje. U Ciebie nie?


Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Z moich obserwacji wynika, że wpływ ciśnienia na obwód koła jest spory. Nie mierzyłem dokładnych różnic w ciśnieniu, ale na oponie dość miękkiej (2,5 bar...?) obwód jest mniejszy o ok. 10 mm niż na oponie twardej (ok. 4 bar). Czyli różnica rzędu 0,5%. Dla mnie to bardzo dużo.

Też tak miałem. To znaczy uważałem, że błąd 0,5% to bardzo dużo. Ale przeszło mi, ponieważ z ostatnich moich obserwacji wynika, że wpływ (powodujący różnice większe niż 0,5%) ma nie tylko ciśnienie, ale też model licznika i charakter wycieczki (np. to, ile razy w czasie wycieczki się zatrzymamy).
Od kilku miesięcy jeżdżę z dwoma licznikami (po zakupie nowego jakoś nie mogę rozstać się ze starym) i, mimo, że skalibrowane są identycznie, to przy miejskiej jeździe różnice w ich wskazaniach średnio wynoszą 0,4%, a potrafią dochodzić do 1%. Zastanawiało mnie, skąd taka różnica, zrobiłem więc test - przejechałem 20km bez zatrzymywania. I wtedy dystans pokazany przez oba liczniki był identyczny.
Jaki więc sens prób uzyskania różnicy mniejszej od 0,5%, jeśli dwukrotnie większy błąd może wynikać z cech konstrukcyjnych samego licznika?

Offline Mężczyzna lukasz78

  • Wiadomości: 179
  • Miasto: Варшава-Беляны
  • Na forum od: 09.11.2011
    • Moje rowerowanie
Sens jest zawsze - po co do wad konstrukcyjnych licznika dokładać dodatkowe błędy? :)

A tak z innej beczki - mi ogólnie zawsze wychodzi na liczniku minimalnie większy dystans, niż dystanse wyznaczane przez słupki kilometrowe. Ale zrzucam to na karb "wężykowania" podczas jazdy.
http://lukasz78.bikestats.pl - moje rowerowanie

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
(po zakupie nowego jakoś nie mogę rozstać się ze starym)
Skądś to znam :D A różnica wskazań wynika z innej konstrukcji licznika, innego procesora, innego programu - one w innym momencie startują po prostu. Pewnie masz też inny czas przejazdu na każdym liczniku. Tego nie przeskoczysz. Po prstu nie są to dokładne urządzenia.


Offline senes54

  • Wiadomości: 176
  • Miasto: Nowy Żmigród
  • Na forum od: 31.01.2011
A tak z innej beczki - mi ogólnie zawsze wychodzi na liczniku minimalnie większy dystans, niż dystanse wyznaczane przez słupki kilometrowe.
A widziałeś jak drogowcy ustawiają te słupki?  - "no to tutaj postawmy..."

Offline Mężczyzna Karol

  • Wiadomości: 1345
  • Miasto: Mikołów
  • Na forum od: 21.02.2011
Chodzi mi o to, że jak jedziesz bardzo powoli, prędkością rzędu 2-3 km/godz to licznik też głupieje.

Tak, ale to ma związek z szybkością taktowania licznika a nie z predkością liniową magnesu.
Im mniejsza będzie prędkość liniowa magnesu obok kontaktronu tym pewniej zadziała kontaktron.
Dodatkowo magnes nie wiruje na takim dużym okręgu i stawia mniejsze opory powietrza  :)

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Pewnie masz też inny czas przejazdu na każdym liczniku.

Tak, tu różnice wydają się być jeszcze większe niż przy kilometrach.

A widziałeś jak drogowcy ustawiają te słupki?  - "no to tutaj postawmy..."

Na słupkach chyba rzeczywiście nie bardzo można polegać. Niedawno miałem okazję parę razy jeździć remontowaną drogą. Na asfalcie co 50 metrów były wyrysowane kreski z oznaczeniem odległości. Kiedy zaczęto stawiać słupki, okazało się, że nie zawsze dało się je postawić dokładnie przy kresce. Jeśli coś przeszkadzało (np. boczna droga) to słupek stawiano tam, gdzie dało się to zrobić. Czasem dość daleko od kreski.


Offline Mężczyzna lukasz78

  • Wiadomości: 179
  • Miasto: Варшава-Беляны
  • Na forum od: 09.11.2011
    • Moje rowerowanie
Być może słupki faktycznie nie zawsze są stawiane dokładnie, ale na dłuższych dystansach _zawsze_ mam pomiar lekko zawyżony w stosunku do słupków a nigdy zaniżony. Czyli można mimo wszystko mówić o jakiejś regule, a nie czystym przypadku.
http://lukasz78.bikestats.pl - moje rowerowanie

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Nigdy rowerem nie pojedziesz po linii prostej. :)

PS: Pomijam chłopaków jeżdżących po ogrodzeniach i linach. ;)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Im mniejsza będzie prędkość liniowa magnesu obok kontaktronu tym pewniej zadziała kontaktron.
Wymyśliłem sobie kiedyś, że tam jest cewka a nie kontaktron i ciężko mi się odzwyczaić od tego pomysłu :icon_redface: Już mi ktoś na tym forum zwracał na to uwagę :D


Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Chodzi mi o to, że jak jedziesz bardzo powoli, prędkością rzędu 2-3 km/godz to licznik też głupieje. U Ciebie nie?

U mnie nie. Albo nie pokazuje nic (tak do 2 km/h) albo pokazuje coś (od 2 wzwyż). I rzeczywiście dwa liczniki na jednym kole nierzadko wskazują coś innego (choć różnice między VDO i sigmą raczej nie przekraczały promila). Myślałem kiedyś, żeby czujniki zamontować jeden pod drugim i magnesy na tej samej szprysze (żeby wyeliminować wpływ momentu, z którego startuje koło - przy założeniu z przeciwnych stron koła któryś czujnik zawsze "załapie" wcześniej), ale zapomniałem, a teraz już nie używam dwóch liczników ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Wymyśliłem sobie kiedyś, że tam jest cewka a nie kontaktron
Kiedyś nie miałeś racji, ale teraz zaczynasz mieć :) W moim bezprzewodowym czujniku zamiast oczekiwanego kontaktronu znalazłem "coś" wyglądające na cewkę (w każdym razie nie jest to kontaktron). Z przedłużki nici..
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum