W zadawaniu pytań masz niespożyte siły. Uznanie Kolego
Ja tam kolegę Dynuela podziwiam także za zacięcie do testu, no chyba by mnie 12konnym zaprzęgiem nie wyciągnęli do ogrodu na testowanie śpiwora :mrgreen:
no i zapomniał bym... jedno czy dwu komorowy i dlaczego?
Tak sie właśnie zastanawiam czy namiotowy przedsionek jest aż tak niezbędny?
Cytat: "tomeko"Ja tam kolegę Dynuela podziwiam także za zacięcie do testu, no chyba by mnie 12konnym zaprzęgiem nie wyciągnęli do ogrodu na testowanie śpiwora :mrgreen:A mi się podobają takie akcje To się nazywa człowiek pozytywnie zakręcony Muszę powiedzieć że z radością śledzę ten wątek :)To już ile? Dwie noce w ogrodzie? Ciekawa jestem co na to szanowni sąsiedzi...Przypomina mi się historia mojej przyjaciółki, która po powrocie z wyprawy, wbrew wszelkim argumentom i zakazom rodziców, przez kilka dni nocowała na balkonie...Dzisiaj kolejny dzień testu? Karimatka pod pachę i do ogrodu? Pozdrawiam:)
A mi się podobają takie akcje To się nazywa człowiek pozytywnie zakręcony Muszę powiedzieć że z radością śledzę ten wątek
Domyślam się że miałeś na myśli jedno czy dwu powłokowy
Praktycznie nie jest możliwe uzyskanie takiej wentylacji w namiocie która zupełnie eliminowałaby skraplanie się pary wodnej. W jednopowłokowym owa skroplona para spływa pod Ciebie, dotykasz mokrych ścianek, czasem nawet coś kapnie na Ciebie.. Generalnie strasznie syfiasto i nieprzyjemnie. W dwupowłokowym siedzisz sobie komfortowo w sypialni a jak coś sie skrapla to pod tropikiem.
A pomyśl że jest załamanie pogody i kiblujesz w jakimś miejscu cały dodatkowy dzień i gnieździsz się z całym dobytkiem w sypialni.
Określiłbym się jako sakwiarz teoretyk laik
To się nazywa człowiek pozytywnie zakręcony
Eeeeeee.... ? Przepraszam to wy rozpatrujecie takie możliwości w ogole? I co wtedy robisz cały dzień w takim namiocie? Rozumiem jeszcze z kimś... ale samemu.... A po drugie to po co są dobre ciuchy przeciwdeszczowe, rozumiem zmieniamy tempo by sie nie zapocić, no ale czy deszcz aż tak przeszkadza?
A nie po to sie wyjeżdża z domu żeby cokolwiek musieć i gdziekolwiek sie spieszyć