Sypialnię pod tropik podwieszasz raz, przy pierwszym rozbiciu namiotu zaraz po zakupie. Potem już tego nie ruszasz.
A jak tropik mokry po nocnym deszczu, to co robisz?
Jednak te kwestie są must have:- do 1,5 kg,- wejście z boku,- aluminiowy stelaż,- dobra kondensacja,mile widziane najpierw rozkładanie tropiku, a dopiero później wkładanie pod niego sypialni (przydatne we razie deszczu).
A co Ty robisz w takim przypadku? Odczepiasz sypialnię od tropiku i co dalej? Przewozisz w osobnych workach?
... Pod żadnym pozorem nie wolno pakować namiotów do worków wodoszczelnych. W takim worku namiot będzie tylko gnił...
Kup sobie decathlonowego forlclaza mt900 jednoosobowego.
Nie jestem specjalistą. Niech się wypowiedzą znawcy - może taki - Naturehike Spider? Waga 1,65kg z dodatkową podłogą, bez niej pewnie około 1,5kg. Dzięki dodatkowej podłodze spełniony warunek rozkładania tropiku w pierwszej kolejności.
Mt 900 aż sprawdziłem specyfikację. Napisano, że aluminium.
Cytat: bzyk69 w 4 Wrz 2024, 14:19A jak tropik mokry po nocnym deszczu, to co robisz?Zwijam namiot i jadę. Pod żadnym pozorem nie wolno pakować namiotów do worków wodoszczelnych. W takim worku namiot będzie tylko gnił. A w zwykłym pokrowcu wyschnie podczas jazdy, a przynajmniej podeschnie na tyle, że wieczorem będzie można go normalnie rozstawić. Nigdy nie miałem z tym problemu.A co Ty robisz w takim przypadku? Odczepiasz sypialnię od tropiku i co dalej? Przewozisz w osobnych workach?
Dzięki dodatkowej podłodze spełniony warunek rozkładania tropiku w pierwszej kolejności.
Chciałbym mieć w końcu coś co spełnia wszystkie moje potrzeby i nie chcę, żeby to wychodziło "w praniu".
Dołóż stówkę i bier tego: https://www.decathlon.pl/p/mp/fjord-nansen/namiot-tromvik-i-ng-1-5-kg/_/R-p-4c2cdbbe-7f03-43af-a6ab-023f694f4821 Ma szansę być cieplejszy niż z całymi siatkowymi sypialniami.
A co jak jedziesz w notorycznym deszczu? Nie zdażyło Ci się jeszcze jechać w kilkudniowych deszczach? Lub w listopadzie - gdy ciągle jest mokro?
Jak jest możliwość, to suszę tropik/tarpa podczas pory obiadowej,
Chyba trochę za bardzo wybrzydzasz i szukasz świętego Graala.Aż mi się mój kolega przypomniał, z czasów młodości. Żadna panna mu nie pasowała, bo albo cycki za małe, albo dupa za zimna. Do dzisiaj jest kawalerem.