Ja w identyczny sposób załatwiłem sobie Avior X2
Maciek, zamiast marabuta już prędzej wybrałbym FN Andy.
Ja bym dodała sierrę 2 - 2dzwiowy, 2 małe przedsionki.
Memorku, ja jeździłam sama i bardzo sobie chwaliłam dwa przedsionki. Czasami bałam się o rower to kawałek (napęd i okolica) chowałam pod dachem. Czasem kładłam w jednym przedsionku 'mokre' sakwy (u mnie to rzeczy które mogą być wilgotne i w warunkach deszczowej Norwegii były). Drugie wejście masz wolne - łatwo wchodzić, wychodzić nie skacząc przez bagaż, można kuchenkę postawić. No i dwa wejścia ułatwiają wentylację i suszenie. Rozkładasz wilgotny namiot, otwierasz na przestrzał i schnie. Wypróbowane.