Autor Wątek: Uniwersalne zasilanie zapasowe na rowerowe wyprawy.  (Przeczytany 6625 razy)

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
W kilku wątkach (o aparatach, telefonach, mp3-kach, i inne) przewija się temat problemów z brakiem zasilania. Skoro nasze rumaki są i tak odpowiednio dociążane sakwami i osprzętem to czemu nie dorzucić jeszcze 1-2 kg w postaci akumulatora żelowego.
Jestem na etapie tworzenia koszyka na aku 12v 7,2Ah (są dostępne mniejsze pojemności jeśli dla kogoś to za dużo/ciężko) będzie mocowany w miejsce koszyka do bidonu. Koszyk będzie miał ładny pokrowiec materiałowy żeby nie rzucał się aku w oczy i dla ochrony m.in. przed przegrzaniem na słońcu.
W małej sakwie pod rurą umieszczona przetwornica z 12V na 3,3V 2A ze złączem USB, dzięki temu można doładować dowolne urządzenie wspierające ładowanie przez złącze USB (telefon, PDA, MP3, aparat foto, NAVI oraz podłączyć bezpośrednio do przetwornicy oświetlenie rowerowe (latarka taktyczna z mocną diodą LED cree) z przodu i samoróbka tył na diodach LED zasilana z 12V bez przetwornicy.
Ładowanie aku żelowego tak samo proste jak ładowanie telefonu czy aparatu za pomocą dedykowanej ładowarki do takich akumulatorów, wielkością zbliżona do zasilacza od laptopa.  Dzięki temu pozbędę się dziesiątków akum o rozmiarze AA i AAA, które tez trzeba ładować :)
Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6095
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Nawet ciekawy pomysł, Aczkolwiek 2 kg to strasznie dużo jednak. Koszyk wytrzyma? ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Kumpel z takim jeździ na wyprawy, do tego głośniki komputerowe i fajnie jest posłuchać muzy w czasie jazdy :D
https://picasaweb.google.com/106402771094856422331/ZdjeciaJerozolima?authkey=Gv1sRgCLTmlaD9lceV2wE#5528023379859031922

a tu w wersja z kolumnami :P

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
Koszyk "strugam" z kątowników aluminiowych z Obi, mocowany w miejsce tego do bidonu, a koszyk od bidonu idzie na rurę niżej pod siodełko.

Waga aku i przykładowe ceny:
12V 7,2Ah - 2,4 kg - 70-80 PLN
12V 4,5Ah - 1,4 kg - 50-60 PLN

ewentualnie
6V 12Ah - 1,6 kg - 50-60 PLN
6V 4,5Ah - 0,7 kg - 30-40 PLN

Ja z pewnych względów zdecydowałem się na 12V, a to naprawdę dużo prądu w zapasie :)
Dodatkowo zakupiłem uniwersalny kabel USB z 7 złączami do różnych urządzeń: http://allegro.pl/ladowarka-usb-do-wiekszosci-modeli-telefonow-i2050212601.html
« Ostatnia zmiana: 30 Sty 2012, 22:33 PrzemekR »
Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
ultralight to to nie jest ;)
Cytuj
W małej sakwie pod rurą umieszczona przetwornica z 12V na 3,3V 2A ze złączem USB
Raczej 3,3V to za mało jak na usb.
Ok, jest sobie akumulatorek, niezbyt lekki, ale mamy prąd. Teraz nachodzi mnie pytanie jak naładujesz go gdy się skończy? Będziesz prosił o prostownik? ;)

btw, tak się zastanawiam czy akumulator z paru ogniw typu laptopowego nie byłby parokrotnie lżejszy.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
Przetworniczka zmodyfikowana, daje 3,3V na dodatkowym kabelku a 5V na złączu USB.

Nie doczytałeś mojego posta:
"Ładowanie aku żelowego tak samo proste jak ładowanie telefonu czy aparatu za pomocą dedykowanej ładowarki do takich akumulatorów, wielkością zbliżona do zasilacza od laptopa."
 A tak się prezentuje przykładowa ładowarka: http://allegro.pl/ladowarka-do-akumulatorow-zelowych-12v-do-7ah-i2065477174.html
Małe poręczne, w tym modelu sa zaprogramowane 3 etapy ładowania czyli wkładasz w gniazdko 220V i idziesz spać, rano odpinasz i masz aku doładowany. Są tez ładowarki z opcją szybkiego ładowania w przypadkach awaryjnych.

Aku żelowy a 2/3 pakiety aku do laptopów ?
* Aku żelowy jest odporny na głębokie rozładowanie - plus
Waga - minus
* 2/3 pakiety aku do laptopów
nietypowe zasilanie od 10 do 18V więc kombinowanie z gotowymi przetwornicami
pojemność 2-3Ah z jednego pakietu przy cenie minimum 150-200 PLN za sztukę
problem z wykonaniem odpowiedniej ładowarki
wbudowane chipy ograniczające ilość dopuszczalnych ładowań (ważne w przypadku używanych ogniw)


Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Cytuj
nietypowe zasilanie od 10 do 18V więc kombinowanie z gotowymi przetwornicami
Napięcie jest takie jak są połączone ogniwa, żadna filozofia. Jak chcesz mieć około 12V to 3 ogniwa szeregowo (+ ileś pakietów równolegle dla zwiększenia pojemności).
Cytuj
pojemność 2-3Ah z jednego pakietu przy cenie minimum 150-200 PLN za sztukę
problem z wykonaniem odpowiedniej ładowarki
Odpowiednia ładowarka - obecne układy nie są zbyt skomplikowane. Cena, cóż.
Cytuj
wbudowane chipy ograniczające ilość dopuszczalnych ładowań (ważne w przypadku używanych ogniw)
Chip ty składasz. Nie mówię o kupowaniu akku od jakiegoś laptopa (konkretnego modelu). Żywotność i tak kilkunastokrotnie większa od żelowego akku. Gdzie ogniwa? ebay, batimex

Dobrym pomysłem wydaje się upchnięcie pakietu z akumulatorem w rurze podsiodłowej - cylindryczne ogniwa.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna javor

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 06.01.2012
    • Mój bikestats
Waga aku i przykładowe ceny:
12V 7,2Ah - 2,4 kg - 70-80 PLN
12V 4,5Ah - 1,4 kg - 50-60 PLN

ewentualnie
6V 12Ah - 1,6 kg - 50-60 PLN
6V 4,5Ah - 0,7 kg - 30-40 PLN

Ja z pewnych względów zdecydowałem się na 12V, a to naprawdę dużo prądu w zapasie :)

Coś ty źle kombinujesz.
12V x 7,2Ah = 86,4Wh (teoretycznie 34,5h na USB 5V 500mA)
6V x 12Ah = 72Wh (teoretycznie 28,8h na USB 5V 500mA)
Czyli nie tak dużo więcej, ale waga ...
w 12V masz 36Wh na 1kg
w 6V masz 45Wh na 1kg
Wychodzi że jednak lepiej wozić akumulator 6V.
Dodatkowo ciekawe na jakiej zasadzie działa ta przetwornica, jeśli to konstrukcja na stabilizatorze napięcia to przy 12V będą większe straty energii niż przy 6V.

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
Cytuj
nietypowe zasilanie od 10 do 18V więc kombinowanie z gotowymi przetwornicami
Napięcie jest takie jak są połączone ogniwa, żadna filozofia. Jak chcesz mieć około 12V to 3 ogniwa szeregowo (+ ileś pakietów równolegle dla zwiększenia pojemności).
To pisz że chodzi o ogniwa np. 18650 a nie pakiety typu laptopowego :P

Cytuj
pojemność 2-3Ah z jednego pakietu przy cenie minimum 150-200 PLN za sztukę
problem z wykonaniem odpowiedniej ładowarki
Odpowiednia ładowarka - obecne układy nie są zbyt skomplikowane. Cena, cóż.
Cytuj
wbudowane chipy ograniczające ilość dopuszczalnych ładowań (ważne w przypadku używanych ogniw)
Chip ty składasz. Nie mówię o kupowaniu akku od jakiegoś laptopa (konkretnego modelu). Żywotność i tak kilkunastokrotnie większa od żelowego akku. Gdzie ogniwa? ebay, batimex
j.w. ;) cena robi znaczenie ;)

Dobrym pomysłem wydaje się upchnięcie pakietu z akumulatorem w rurze podsiodłowej - cylindryczne ogniwa.
niezły pomysł dla tych co ewentualnie pójdą moją drogą ;))


Waga aku i przykładowe ceny:
12V 7,2Ah - 2,4 kg - 70-80 PLN
12V 4,5Ah - 1,4 kg - 50-60 PLN

ewentualnie
6V 12Ah - 1,6 kg - 50-60 PLN
6V 4,5Ah - 0,7 kg - 30-40 PLN

Ja z pewnych względów zdecydowałem się na 12V, a to naprawdę dużo prądu w zapasie :)

Coś ty źle kombinujesz.
12V x 7,2Ah = 86,4Wh (teoretycznie 34,5h na USB 5V 500mA)
6V x 12Ah = 72Wh (teoretycznie 28,8h na USB 5V 500mA)
Czyli nie tak dużo więcej, ale waga ...
w 12V masz 36Wh na 1kg
w 6V masz 45Wh na 1kg
Wychodzi że jednak lepiej wozić akumulator 6V.
Dodatkowo ciekawe na jakiej zasadzie działa ta przetwornica, jeśli to konstrukcja na stabilizatorze napięcia to przy 12V będą większe straty energii niż przy 6V.
Ja dobrze kombinuję, potrzebuję 12 V do pewnego urządzenia i tego nie przeskoczę. Ale wyliczenia prawidłowe i zgadzam się że dla tych co chcą mieć zasilanie awaryjne tylko w zakresie 3,3-5V to żelówka 6V jest lepszym rozwiązaniem. Przetwornica to zwykła ładowarka samochodowa USB wyposażona w kabelek zamiast wtyczki do zapalniczki.
Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Łooo w Europie gniazdko z prądem jest średnio co kilka kilometrów. Przerwa przy sklepie na jedzenie i prośba o podłączenie ładowarki. Wyprawa powinna być w jakiejś formie (dla mnie) ucieczką od srajfonów, etc. Strasznie to ciężkie - 2 kg w porównaniu do namiotu, czy śpiwora, a pożytek znacznie mniejszy.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Nie jestem za dobry w elektryczne klocki (umiem gniazdko podłączyć :D) ale nie byłoby lżej gdyby użyć akumulator o dużo mniejszej pojemności, owiedzmy odpowiadający jednej baterii od ASG czy lapka(ae w postaci ogniw, które można pojedyńczo kupić), o tym napięciu co potrzebujesz czy mniejszym w zależności od przełączenia równoległego ogniw albo szeregowego. Bez żadnych przetworników. Całość byłaby ładowana przez dynamo w piaście. Takie dynamo to na oko niecały kilogram (nie wiem dokładnie) plus taki zestaw ogniw nie wiem 500 gramów? Plus kabelki itd. Masz zestaw który możesz stale doładowywać zamiast wozić ten "prund" ze sobą :P Nie wiem czy dynamo może ładować takie ogniwa ale chyba może nawet jeżeli powoli? Jeżeli nagadałem głupoty to nie krzyczcie tylko łagodnie poproście o nieudzelanie się więcej w wątku :)

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Kunu, nie krzyczę :)
Ale jak już gniazdko nauczyłeś się podłaczać.. To jeszcze rozległy kawał wiedzy przed tobą :) Przetwornice, sprawności, charakterystyki ładowania, charakterystyki rozładowania, cuda wianki.. Polecam http://www.fuw.edu.pl/~jt/akumulatorki.html
Zamiast "super" akumulatorków NiMH można zastosować "stare" NiCd ("prawie" zbliżone do ołowiowych). Przy sztuk 4 w pracy buforowej dają 5V przy jakiś 70% pojemności, a można je ładować ciągle (czyli z dynama przetwornica na 5V, akumulatorki i wtyczka USB).
Taki układ miałem.. i dzielnie służył do wspomagania PDA (a wszystko mieściło się w "pudełku na kanapki" na kierownicy)
« Ostatnia zmiana: 31 Sty 2012, 09:36 pajak_gdynia »
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna PrzemekR

  • Wiadomości: 114
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 29.01.2012
    • Mój Bikestats.
Łooo w Europie gniazdko z prądem jest średnio co kilka kilometrów. Przerwa przy sklepie na jedzenie i prośba o podłączenie ładowarki. Wyprawa powinna być w jakiejś formie (dla mnie) ucieczką od srajfonów, etc. Strasznie to ciężkie - 2 kg w porównaniu do namiotu, czy śpiwora, a pożytek znacznie mniejszy.
A wiesz w jakim stanie będzie bateria po 10-14 dniowej wycieczce i ciągłym doładowywaniu przez kilka minut? Nie wspominając o ryzyku utraty zasilania bo okaże się że ktoś nie chce podładować, pies trącał MP3 czy navi jak ma się drukowaną mapę, ale telefon to podstawowy środek komunikacji jakby się coś odpukać stało, a ja jeszcze korzystam z niego do słuchania radia i jako odtwarzacza mp3.
Wystarczy policzyć ile miejsca zajmują ładowarki/akumulatorki/kable i czasu można tracić na doładowywanie kompletów aku, w poprzedniej wycieczce na Hel miałem:
- 2 komplety po 2 szt AAA - kamera rowerowa
- 2 komplety po 2 szt AA - aparat
- 2 komplet 3 szt AAA - przednia lampka (zaraz usłyszę głosy że niektórym wystarczy komplet na kilkanaście dni, ja lubię mieć skuteczne oświetlenie nawet ciemną noca, więc mam sporo mocniejszą lampkę niż fabryczne, moc przekłada się na pomór prądu :( )
- 1 komplet 2 szt AAA - tylnia lampka
Wychodzi 12 szt AAA i 4 szt AA, wiem że nie wszystkie zużywają się w tym samym czasie ale i tak wystarczy jechać 2 dni bez ładowania (bo szkoda czasu, bo ktoś nie pozwoli się doładować itd itp) i mamy końców aku. A tak podłączam sobie ładowareczkę do 220V i mam święty spokój. Wiem jestem gadżeciarzem ale tak mam i tego nie zmienię, nawiązując do innych wątków w tym dziale, wolę kupić aparat czy mp3 która ma interesujące parametry i trwałość niż patrzyć na podstawowy wyznacznik zasilanie czyli AA lub AAA a nie wbudowane akumulatory ładowane przez USB. Każdy ma inne preferencje, w przypadku Aku 6V 12Ah to raptem coś koło 1 kg a ile zmartwień i kombinacji mniej. Oczywiście nikogo nie namawiam na siłę, po prostu przedstawiam alternatywę która jeszcze nie była na tym forum umieszczona.

Nie jestem za dobry w elektryczne klocki (umiem gniazdko podłączyć :D) ale nie byłoby lżej gdyby użyć akumulator o dużo mniejszej pojemności, owiedzmy odpowiadający jednej baterii od ASG czy lapka(ae w postaci ogniw, które można pojedyńczo kupić), o tym napięciu co potrzebujesz czy mniejszym w zależności od przełączenia równoległego ogniw albo szeregowego. Bez żadnych przetworników. Całość byłaby ładowana przez dynamo w piaście. Takie dynamo to na oko niecały kilogram (nie wiem dokładnie) plus taki zestaw ogniw nie wiem 500 gramów? Plus kabelki itd. Masz zestaw który możesz stale doładowywać zamiast wozić ten "prund" ze sobą :P Nie wiem czy dynamo może ładować takie ogniwa ale chyba może nawet jeżeli powoli? Jeżeli nagadałem głupoty to nie krzyczcie tylko łagodnie poproście o nieudzelanie się więcej w wątku :)
Chyba większość pakietów akumulatorowy (laptopy/wkrętarki/do asg) bazują na ogniwach 18650 i  pokrewnych, za ich użyciem przemawia mała waga, przeciw ich użyciu jest wysoka cena i niska pojemność w porównaniu do aku żelowego. Cały czas rozpatruję mój przypadek konieczności posiadania zasilania 12V !! inne kalkulacje będą w przypadku tylko zasilania 5V na USB i 3,3V do lampki rowerowej/innych telefonów. Dynamo ma zbyt mała wydajność żeby taki duży zestaw doładować, klasyczne aku litowo-jonowe nie lubią doładowywania z takich źródeł jak dynamo więc niezbędne jest zastosowanie układu "wyrównującego" co wprowadza dodatkowe straty. Są dostępne ładowarki bazujące na dynamie np. do telefonów nokia dc-14 http://europe.nokia.com/find-products/accessories/all-accessories/power/chargers/nokia-bicycle-charger-kit/gallery ale to wystarczy na jedno urządzenie o określonym poborze prądu i trwa ... wieczność :)
Turysta rowerzysta na Unibike Crossfire.

Offline kunu

  • Wiadomości: 210
  • Miasto: Poznań/Widziszewo
  • Na forum od: 14.09.2010
Toście się uparli na te baterie do laptopów. Mówiłem o baterii odpowiadającej parametrom takiej od lapka ale zbudowaną z ogniw pojedyńczych do modelarstwa czy ASG. Są tańsze lub droższe w zależności od jakości, są różne rodzaje od NiCd do jakiś tam kosmicznych Li-Po, Li-FePO4. Przypuszczam, że te bardziej prymitywne lepiej się sprawdzą, chociaż Li-Po z tego co wiem można bez problemu doładowywać po trochu jak jest okazja bez jakiś tam strat pojemności byle nie rozładowac do końca(moja komórka też taką ma, doładowuję w przelocie po 10 minut i po 2 latach baterii nic nie jest). Co do przetworników, stabilizatorów, połączeń się nie znam. Ja chciałem w każdym razie zasugerować pomysł, który ładniej opisał pajak_gdynia i ładniej nazwał go buforowym. Skoro nie da się tego ładować dynamem to ok. Jak mówiłem niewiele o tym wiem, chciałem tylko rzucić pomysłem. Sam na wycieczkach mam jeden zapasowy komplet baterii do lampki, naładowaną i wyłączoną komórkę i jestem szczęsliwy bez elektroniki :)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Cytuj
Toście się uparli na te baterie do laptopów.[..] Są tańsze lub droższe w zależności od jakości, są różne rodzaje od NiCd do jakiś tam kosmicznych Li-Po, Li-FePO4.
Tyle, że właśnie takie ogniwa się pakuje do laptopów, więc mówimy o tym samym :)

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum