szprychy firmy SAPIM

[emes]

Jak szprychy dziadowskie, to rzeczywiście lepiej złożyć nowe koło niż wymieniać i centrować co chwilę. Ale żeby wymieniać całość już przy pierwszej?

Nie wiem jak to wygląda w przypadku sprawnego mechanika, ale mi zaplecenie i wycentrowanie koła zajmuje cały dzień. To za dużo czasu, żeby oszczędzać na szprychach, nawet jakby koło miało być do jazdy po mieście.

[globalbus]

jak centrować bez centrownicy przewijało się na forum (bodaj post emesa). Kalkulator od DT jest bardzo ok jeśli rozumiesz jakie wymiary trzeba mu podać.
Na 4 krzyże we współczesnych piastach zazwyczaj się nie zaplata z tego względu, że szprycha wchodzi w kołnierz pod dużym kątem i opiera się o główkę kolejnej (foto w załączniku)

[miki150]

najlepiej wymienić wszystkie, załozyć coś mocniejszego np. championy"

Tak, najlepiej zamówić nowy rower 

[Andy]

Na 4 krzyże we współczesnych piastach zazwyczaj się nie zaplata z tego względu, że szprycha wchodzi w kołnierz pod dużym kątem i opiera się o główkę kolejnej (foto w załączniku)

Hmm, przedstawiony rysunek trochę odbiega od tego, co ja mam u siebie. Na 3 rowery, pięć kół mam zaplecionych właśnie na 4 krzyże, a tylko jedno na 3 i to właśnie z nim mam wciąż problemy. Szprychy w tych kołach zaplecionych na 4, nie opierają się o główkę kolejnej, jak to przedstawiono na rysunku Globalbusa, tylko minimalnie jej dotykają tuż przy krawędzi, a ona jest bardziej płaska, niż środek główki, więc o żadnym negatywnym wpływie na wytrzymałość raczej mowy być nie może ;p
Swoją drogą, wszystkie swoje koła od prawie 17 lat plotłem na 4 i nigdy mi żadna szprycha nie pękła, a około 110 przejechanych tys.km (116-117 biorąc pod uwagę tylko przednie koło), wliczając mnóstwo z sakwami (np. w takim 2000r. miałem ok.50kg bagażu jadąc przez Alpy do Włoch), po górach, a nawet czasami wożąc kumpli na bagażniku po pijaku mówią same za siebie. Od jakiś 7tys. km mam koło (tył) zaplecione na nieszczęsne 3 krzyże i same z nim problemy ( a pletli w warsztacie, nie miałem czasu). Nawet na Zlocie mi kolejna szprycha strzeliła

[oszej]

Pierwszy krzyż jest na samym kołnierzu, drugi zaraz za no i kolejne dwa już wiadomo gdzie ;P

[nomorota]

Od jakiś 7tys. km mam koło (tył) zaplecione na nieszczęsne 3 krzyże i same z nim problemy ( a pletli w warsztacie, nie miałem czasu).

Albo jakieś szprychy wadliwe, albo źle zapletli, może nierówne napięcia miałeś w tym kole. Z samego faktu zaplotu na 3 czy 4 krzyże niewiele różnic wynika. Czytałem kiedyś teoretyczne rozważania, jakoby 3 X były najmocniejszą konkstrukcją... tak czy siak, na szprychach Sapima jeździ wielu wyczynowców. Ja mam je w jednym komplecie, ale nie poddałem go jakimś wielkim obciążeniom, więc nie będę ferował wyroków.

[worek_foliowy]

Czytałem kiedyś teoretyczne rozważania, jakoby 3 X były najmocniejszą konkstrukcją...

To chyba też zależy jednak od liczby szprych w kole Zupełnie inne będą kąty (tym samym rozkład sił) np. przy 16 i 36 szprychach.