(zabieramy tabletki uzdatniające Katadyn).
Cytat: Krajcar w 5 Lut 2012, 18:54ak wygląda poruszanie się po drogach krajowych w Niemczech czy Francji? Kierowcy szanują rowerzystów jadących poboczem, czy trąbią jak u nas i prawie ocierają się o sakwy?Nie żartuj. Nie ma mowy o takim zachowaniu! Inna sprawa, że właściwie przy każdej drodze krajowej macie tam ścieżkę rowerową. I to jest fatalne, bo jeśli z niej nie skorzystacie (tak jak ja nie korzystam), to będą trąbić, a nawet policję wezwą.
ak wygląda poruszanie się po drogach krajowych w Niemczech czy Francji? Kierowcy szanują rowerzystów jadących poboczem, czy trąbią jak u nas i prawie ocierają się o sakwy?
A jakieś dzień dobry, mam na imie itd??? Wpadłeś tylko się wyprawą pochwalić czy zawitać tu na dłużej? Jak jesteś tylko przelotem to "milo" było cie czytać, jeśli zaś na dłużej zapraszam do przywitania się w odpowiednim wątku!
Dlaczego mielibyśmy nie korzystać z tych ścieżek?
Samolot odpada z kilku powodów. Po pierwsze nie mamy możliwości odesłania rowerów i sprzętu do Polski - kurier to kwota rzędu kilkuset złotych. Znalazłem kilka dni temu połączenie Paryż-Wrocław Wizzairem za 20 euro, ale można zabrać tylko bagaż podręczny.
No i z Paryża parędziesiąt kilometrów na północ
uzbrojcie się w dużą ilość gotówki, powiedzmy 3 tysiace zł minimum na jedzenie.
aldi i lidl tak, racja, to są tanie sklepy ale są bardzo ubogie, nic w nich nie ma.
no nam do paryża ze wszystkim wyszło 2,5tys zł (do londynu 2 razy tyle)
Tylko wtedy faktycznie jest się uwiązanym co do terminu powrotu, ale to może być właśnie dodatkowa motywacja do dojechania do Paryża
Krajcar, może lepiej wam będzie dolecieć do Paryża, stamtąd wystartować i wrócić rowerami do Polski? Wyjdzie taniej z dojazdem, a nie będziecie musieli spinać się na konkretny termin