Autor Wątek: Z Wrocławia przez Holandię do Paryża - 2012  (Przeczytany 11544 razy)

Offline Mężczyzna korrado

  • Wiadomości: 8
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.12.2011
Śmiesznie jest z językiem bo na północy wszystko jest po belgijsku a na południu (w tym Bruksela) wszystko po francusku.
Hej
Do tego jeszcze dialekt flamandzki :)
Spędzilem tam sporo czasu pracujac z Belgami. Mili ludzie, i bardzo przedsiębiorczy. Ci starsi Belgowie jak i Holendrzy pamiętaja że to Polacy wyzwolili ich spod niemieckiej okupacji, a dokładnie pancernicy generała Maczka. Polski czołg stoi w miasteczku Tielt, osobiscie mialem okazje go podziwiać.

Co do waszej trasy gdy bedziecie w Berlinie, warto udać się nad Grunnewald i dalej j. Havel gdzie można popływać i się rozbić w leśnym zaciszu. Około 1h drogi na rowerze od centrum.

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
Krajcar, może lepiej wam będzie dolecieć do Paryża, stamtąd wystartować i wrócić rowerami do Polski? Wyjdzie taniej z dojazdem, a nie będziecie musieli spinać się na konkretny termin

Oraz większa szansa, że będziecie jechać z wiatrem. Bardzo dobry pomysł.

Taka opcja opcja odpada: chcemy zdobyć Paryż, a nie z niego startować ;) motywacja byłaby mniejsza, jeśli danie główne mielibyśmy na samym początku
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
jeśli danie główne mielibyśmy na samym początku
I tu Cię rozumiem. Jak jechać, to tylko dokądś. Mimo całej świadomości, że "tam" spędzę tylko chwilę w porównaniu do całej drogi, to jednak jazda "tam" wydaje mi się znacznie fajniejsza niż "stamtąd".

Marek

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
Na dniach zaczniemy sprawdzanie, odkurzanie, dokupowanie i kompletowanie sprzętu. Niby dopiero luty, ale i tak pewnie coś zostanie do dorzucenia na 'za pięć dwunasta'. Poniżej wrzucam listę rzeczy, które planuję zabrać. Proszę o poradę w kwestii butów i palnika. Jakie polecacie, jakich używacie? Jak dotąd jeździłem w adidasach, ale przydałoby się kupić w końcu coś porządniejszego.. Aby były w miarę nieprzemakalne, lekkie, najlepiej skórzane i przede wszystkim - wygodne. Co do palnika - jak dotąd miałem do czynienia jedynie z benzynówkami, przyszedł czas na wypróbowanie gazowego.. za ciężkie to żelastwo, a na paliwie byśmy nieźle popłynęli :-[


Rower i jego wyposażenie:
1.rower
2.aluminiowy bagażnik (muszę kupić nowy, jeśli macie propozycję, poproszę)
3.sakwy wodoszczelne Crosso Dry Big żółte
4.wór wodoszczelny Crosso 50l żółty
5.samoprzylepna taśma odblaskowa
6.troczki do bagażnika
7.pompka do roweru
8.zapasowe części: 2 dętki, zestaw naprawczy (łatki+klej), 6 zapasowych szprych (prawa przód, lewa przód, 2 lewe tył, 2 prawe tył), linka hamulcowa, linka od przerzutek, 3 ogniwa i 3 spinki do łańcucha
9.światło przednie
10.światło tylne
11.narzędzia: imbusy sześciokątne, klucze płaskie (6,7,8,10,15), śrubokręty płaski i krzyżak, imadełko do łańcucha,  klucz do szprych, kropelka lub superglue, kombinerki, łyżki do opon, smar do łańcucha (wd40), taśma izolacyjna
12.zapinka do roweru
13. 2 bidony

Biwak:
1.Namiot Fjord Nansen Lima II
2.karimata
3.śpiwór
4.palnik gazowy
5. 4 kartusze z gazem
6.menażka, nóż, łyżka, widelec, ściereczka, kubek metalowy, garnek litrowy
7.zapałki, zapalniczki
8.płyn i myjka do naczyń
9.papier toaletowy
10.kilka metrów sznurka, klamerki
11.butelki plastikowe na wodę
12.deseczka do krojenia
13.filtr do uzdatniania wody (Katadyn Micropur Forte MF 1T -100 tabletek)
14.środek przeciwko komarom, pająkom, kleszczom
15.rurka z lejkiem do napełniania wody np. na stacji
16.podgrzewacze (świeczki)
18.proszek do prania
19.worki foliowe, worki na śmieci

Ubrania:
1. 2 koszulki termoaktywne z krótkim rękawem
2.bluza bawełniana
3.polar
4.kurtka przeciwdeszczowa
5.spodenki kolarskie z pampersem
6.spodnie dresowe
7.krótkie spodenki
8. 2 koszulki bawełniane
9. 3 pary skarpetek trekkingowych
10. 3 pary majtek termoaktywnych
11.sandały wodoodporne
12.buty trekkingowe
13.arafatka lub chusta
14.rękawiczki kolarskie bez palców
15.zwykłe rękawiczki i cienka czapka
16.czapka z daszkiem lub kapelusz bonnie hat
17.okulary przeciwsłoneczne
18.kamizelka odblaskowa

Pozostały ekwipunek:
1.latarka
2.aparat, ładowarka do aparatu, zapasowe karty pamięci, pendrivey
3.scyzoryk, nóż, gwizdek
4.przewodniki, mapy
5.kserokopie wszystkich dokumentów
6.portfel, paszport, dowód osobisty, legitymacja szkolna
7.wodoszczelne opakowania na dokumenty
8.ubezpieczenie zagraniczne
9.ręczniczek do ciała
10.środki higieniczne: mydło, szampon, szczotka do zębów, pasta, cążki, golarka, dezodorant, krem nivea
11.krem z filtrem UV
12.telefon i ładowarka do telefonu
13.drugi telefon i ładowarka (wyłączony, wcześniej naładowany do pełna w domu)
14.mały plecak na miasto
15.zapasowe baterie AA i do licznika rowerowego
16.notes, długopisy, ołówki, wizytówki
17.kompas
18.multiwitamina rozpuszczalna, magnez, żelazo

Apteczka:
1.dziana opaska, plastry z opatrunkiem, plaster na rolce, jałowe kompresy, chusta trójkątna, gazik nasączony spirytusem, agrafki, nożyczki z tępymi końcami, bandaże elastyczne, bandaże dziane
2.woda utleniona
3.rękawiczki lateksowe i maseczka do sztucznego oddychania z ustnikiem i zastawką
4.lekarstwa: węgiel lekarski, krople żołądkowe, środek przeciwbólowy, witamina C, rutinoscorbin, no-spa, fervex, gripex
5.altacet żel, ketonal żel
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Jest taki wątek - spis potrzebnych rzeczy. Tam znajdziesz to, co ewentualnie przydałoby się Tobie.
Tak ogólnie - gaz też jest paliwem :)
Czy jest sens wieźć kartusze? Nie mam pojęcia. 4 duże to 2kg. Ceny aż tak nie odbiegają od naszych. W Twoim spisie jest parę rzeczy, których ja z perspektywy czasu już bym nie zabrał, po prostu są wg mnie zbędne, począwszy od np. aż tylu koszulek różnego typu, po środek uzdatniający wodę, który na zachód Ci jest potrzebny tak, jak rower do chodzenia po górach :)

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
z tym środkiem to jest taka historia, że staram się go zabierać zawsze, nawet na wycieczki po Polsce. zdarzyło się kilka razy, że utknąłem w jakiejś dziurze bez dostępu do bieżącej wody i trzeba było ratować się strumykiem :) a przecież nic nie ważą

co do butów, znalazłem cztery ciekawe pozycje: http://allegro.pl/karrimor-mount-low-weathertite-rozm-42-27cm-i2099647025.html , http://allegro.pl/karrimor-summit-skorzane-rozm-47-30-5cm-kurier-i2085575162.html , http://allegro.pl/alpinus-buty-redut-taniej-89-45zl-wysylka-free-45-i2047207913.html i http://www.sfpl.pl/shop/view/Product/product_id/2411/HiMountain_Buty_Muttler?productReferer=Category&context=7

mieliście do czynienia z którymś z tych modeli? :)
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Jak jedziesz latem to sandały :)

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
a jak złapie nas deszcz? niefajnie jeździ się, gdy coś między stopą a butem chlipie  ::)
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Zgadnij co szybciej wyschnie: zmoczony but czy sandał :)
Sandały na deszcz najlepsze, chyba każdy to potwierdzi. :D

PS: nie licząc tych co ubierają się w neopreny ;)

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
co do sandałów mam mieszane uczucia.. zawsze coś do nich wlezie. a to kamyk, a to trawa.. i obetrze.

ale dobrze, gdy zaczną się wiosenne treningi - spróbuję, może się przekonam :)
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Kobieta Bu

  • Określać znaczy ograniczać
  • Wiadomości: 63
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 04.02.2012
Trochę mnie to rozbawiło, napisz proszę, po co Ci jest deseczka do krojenia  ???
Każdy gram bagażu się liczy, kiedy go się wozi siłą własnych mięśni  :roll:
To tutaj można mnie znaleźć:

www.bukaczmarek.blogspot.com

Offline Mężczyzna Krajcar

  • Wiadomości: 91
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 04.02.2012
    • Wrocław-Paryż 2012 - blog, relacja
żeby wygodnie pokroić warzywa lub mięso.. nie lubię gnieść się w menażce. a deseczka jest mała i prawie nic nie waży. zresztą jak się jedzie w czwórkę, jest mniejsze prawdopodobieństwo, że transport jej wypadnie na mnie..  :P

tak, lubię pozwolić sobie na wygodę, jaką jest deseczka do krojenia  ::)
Wyprawa rowerowa Wrocław-Paryż 2012
www.wroclaw-paris.blogspot.com

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
To jeszcze młoteczek do śledzi...;)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10708
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Deseczka jak deseczka, ale rurka z lejkiem?
No i zamiast węgla zabrałbym coś nowocześniejszego, jakąś smectę czy stoperan.
I może coś bardziej łańcuchowego niż WD-40

Offline Mężczyzna oszej

  • Niejeżdżący teoretyk - forumowy mędrek
  • Wiadomości: 1942
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.01.2011
Jak to przeglądam, to naprawdę, masa niepotrzebnych rzeczy! Ale, skoro lubisz, jak to nazywasz wygodę, czemu nie. Dobre sandały nie obcierają :) Ja od siebie mogę polecić source albo tevy, przy czym te pierwsze dłużej pachną... walinią :D
Z pełnymi butami jest problem, właśnie podczas deszczu. W czasie deszczu to ma się na sobie jak najmniej ubrań. Praktycznie zero szkód :D No, chyba, że mówimy o załamaniu pogody, czyt niska temperatura+ulewa. Ale wtedy raczej się nie jeździ.
Z drugim telefonem też imo przesadzacie, za granicą raczej nie będziecie dzwonić, i, o ile nie macie smartphonów, wystarczy Wam raz naładowana bateria przez minimum połowę wyprawy :) Jak macie smartphony, lepiej jest wyłączyć radio, aniżeli telefon, bo podczas uruchamiania zeżre Wam tyle baterii, że głowa boli :)
Naprawdę, przyoszczędź na ciuchach.
I wymówka, że prawdopodobieństwo, że to Ty będziesz wiózł deseczkę jest niskie.. cóż.. współczuję narzekania innej osoby, że "po co ja tę deskę targam" :)
Byłbym zapomniał. Garnek 1 litr na tyle osób? Lepiej zainwestujcie w coś większego, to taka rada ode mnie :)

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum