Autor Wątek: Żywotność łańcucha  (Przeczytany 194956 razy)

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 12:34 »
Łańcuch zmieniłem tydzień  przed MPP, bo chciałem jechać ten maraton na nowym. Wydłużenia nie sprawdzałem.

Offline Mężczyzna Topek

  • Wiadomości: 48
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.01.2018
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 13:15 »
Lekko związane z tematem to nie zakładam nowego wątku. Chodzi o moczenie łańcucha w roztopionym wosku. Podobno zmniejsza ilość syfu, a co za tym idzie, zwiększa żywotność łańcucha. Próbował ktoś? Filmik (przykładowy, dużo tego jest):


Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 13:34 »
W ramach dygresji dodam, sam nie będąc w najmniejszym stopniu przekonanym, czy ma to jakikolwiek związek z tematem rozważań, że w ubiegłym roku zdecydowanie częściej jeździłem na dużej tarczy z przodu (w moim przypadku to 48z). Myślę, że to będzie grubo ponad 7000 km, z tych 11 600 km. W porównaniu do 2016 r. (11 300 km) kaseta prezentuje się o niebo lepiej. W 2016 r. korzystałem również z dwóch łańcuchów 10 rz - kmc i sram. Ten ostatni trafił do górala 29-era i obsługuje z powodzeniem napęd 40-30-22T/11-36t. 

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 13:46 »


Lekko związane z tematem to nie zakładam nowego wątku. Chodzi o moczenie łańcucha w roztopionym wosku. Podobno zmniejsza ilość syfu, a co za tym idzie, zwiększa żywotność łańcucha. Próbował ktoś? Filmik (przykładowy, dużo tego jest):
Nie próbowałem, ale ostatnio czytałem bardzo entuzjastyczną recenzję tego systemu. Człowiek twierdził, że łańcuch przez długi czas pozostaje idealnie czysty nawet po ciężkim terenie. Według niego po przełamaniu początkowej sztywności pracuje też ciszej. Tylko trochę więcej roboty z tym jest.
W ramach dygresji dodam, sam nie będąc w najmniejszym stopniu przekonanym, czy ma to jakikolwiek związek z tematem rozważań, że w ubiegłym roku zdecydowanie częściej jeździłem na dużej tarczy z przodu (w moim przypadku to 48z). Myślę, że to będzie grubo ponad 7000 km, z tych 11 600 km. W porównaniu do 2016 r. (11 300 km) kaseta prezentuje się o niebo lepiej. W 2016 r. korzystałem również z dwóch łańcuchów 10 rz - kmc i sram. Ten ostatni trafił do górala 29-era i obsługuje z powodzeniem napęd 40-30-22T/11-36t. 
Hm. Teoria mówi, że taka zależność na łańcuch wpływa negatywnie. Duża tarcza - duże naprężenia = szybsze wyciągnięcie łańcucha i zużycie koronek.
« Ostatnia zmiana: 17 Sty 2018, 15:24 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Topek

  • Wiadomości: 48
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.01.2018
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 14:56 »
No właśnie też trafiłem na wielu fanów rozwiązania z woskiem. Rozważam spróbować w mieszczuchu, warunki są w sam raz, jakby coś to dam znać jakie są efekty.

Cytuj
Duża tarcza - duże naprężenia = szybsze wyciągnięcie łańcucha i zużycie koronek

No tak, ale z drugiej strony jeżdżąc na dużej tarczy z przodu, automatycznie jeździ się na większych koronkach z tyłu (chyba że ktoś dobrze przepracował zimę na siłowni :D), no a wtedy teoria (i moja praktyka) mówi, że więcej zębatek - łańcuch ma więcej punktów podparcia, siły inaczej się rozkładają i zębatka mniej się zużywa. Łańcuch może i się rozciąga, ale skrzysiek.k napisał, że kaseta wyglądała lepiej.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 15:50 »
Raz wymoczyłem łańcuch w gorącym wosku. Wosk zniknął po 100km i lekkim deszczu, przez końcowe kilkadziesiąt km skrzypiał tak że się ptaki z drzew zrywały

 :P

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 17:11 »
Hm. Teoria mówi, że taka zależność na łańcuch wpływa negatywnie. Duża tarcza - duże naprężenia = szybsze wyciągnięcie łańcucha i zużycie koronek.

Kto ogłosił tę teorię i czy dowiódł jej naukowo? :wink:

Bo jakby do tematu podejść od strony czystej fizyki, to naprężenia, a dokładniej mówiąc siła rozciągająca działająca na łańcuch, nie zależy od wielkości blatu (ilości zębów) a od stosunku wielkości blatu do wielkości aktualnie pracującej z zębatki. Tak więc zestaw 34 / 17 będzie przenosił identyczne siły jak zestaw 50 / 25 (oczywiście przy stałym oporze).  Natomiast zębatki większe zużywają się wolniej ze względu na większą ilość równocześnie pracujących zębów. Stąd postępowanie Skrzyśka nie jest pozbawione podstaw.

Raz wymoczyłem łańcuch w gorącym wosku. Wosk zniknął po 100km i lekkim deszczu, przez końcowe kilkadziesiąt km skrzypiał tak że się ptaki z drzew zrywały


:)


W tym filmiku autor zaleca powtarzanie woskowania co 300 km, a jak jest mokro to 200. Z twojego doświadczenia wynika, że nawet 100 km. Więc właściwie co 150 km trzeba by zdejmować łańcuch, myć go i gotować w wosku. Dziękuję bardzo :) zajmę się czymś przyjemniejszym. 







... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 17:57 »
Inna sprawa że myślałem o wymoczeniu łańcucha w rozgrzanym towocie i mocnym wytarciu z zewnątrz... jak by się dostał pod rolki, to żaden monsun by go stamtąd nie wypłukał :)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 18:59 »
Witamy w "prahistorii"   ;D
Łój+towot+grafit, gotujemy łańcuch, suszymy, i cieszymy się z pracy łańcucha.
Sprawdzało to się nawet dobrze w jednorzędowych napędach, smarowanie było praktycznie wieczne.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10711
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 19:37 »
Też używałem.
Do dziś pamiętam że tym nie dało się nie ubrudzić.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 20:10 »
Czy nie lepiej by było jeździć na sucho.
Na wielu wsiach nie jeden łańcuch ostatni raz widział smar w fabryce. Ale to na napędach 1x1.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7335
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 20:14 »
ja smaruję nie dlatego, że hałasuje. Jak zaczyna dziadowsko się przerzucać, to wtedy jest odpowiedni moment. Jeżdżenie na singlu oddala ten problem :)

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 20:58 »
To właśnie tarcie i wycieranie rolek /osiek zużywa łańcuch, nie "rozciąganie". Założę się że zupełnie suchy, odtluszczony łańcuch nie wytrzyma 300km.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Żywotność łańcucha
« 17 Sty 2018, 22:48 »
Weź ten co masz, zmierz wyciągnięcie, oddtłuszcz w degreaserze tak żeby porządnie skrzypiał(czy beznzyna jest taka skuteczna?), jak sie nie rozciągnie o 1% wiecej w przeciągu 300km to ci przyśle nowy łańcuch oraz używane, ale nie zużyte: blat (4 czy 5 śrub ?) oraz kasetę (ile biegow?) . Stoi?

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Żywotność łańcucha
« 18 Sty 2018, 02:13 »
Po 1% wyrzucam do kosza. Czyli nie wytrzyma.

Nie chcesz sie bawic, to nie

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum