Fotografowanie ludzi.

[owca]

Z takich "uniwersalnych" rad, to mogę dopisać też jedną z podstawowych.
Czyli żeby zamiast jakiegoś ogromnego krajobrazu, robić raczej jakieś ciekawe szczegóły, a dlaczego?

Zapewne każdy widział piękne zdjęcia krajobrazu, ale takie zdjęcia wymagają naprawdę dużo pracy, a przede wszystkim czekania na światło. W przypadku zdjęć "z podróży" często nie ma czasu, żeby czekać cały dzień na "złotą godzinę".
Dlatego też zamiast robić "pstryka" krajobrazu, lepiej uchwycić jakieś ciekawe elementy itd.
Zdjęcie ma tę wadę, że jest 2 wymiarowe i jeśli światło jest kiepskie, to i zdjęcie jest płaskie.

Zapewne często Wam się zdarzało (bo mi tak), że byliście na jakimś szczycie i przed Wami otwierała się ogromna przestrzeń, piękny widok, no to cyk za aparat i robimy, a potem okazuje się, że osoby to oglądające twierdzą, że kiepskie to jest. I nie ma się co dziwić, bo osoba która tam była dokłada do zdjęcia emocje związane z tym, co widziała na żywo i zdjęcie tylko to uruchamia.

Reasumując ten przydługi wywód... Jeśli robimy zdjęcia całego krajobrazu, to zazwyczaj tylko po to, żeby potem sobie przypomnieć jak tam było, innym zazwyczaj nie ma sensu tego pokazywać. Chyba że faktycznie trafiliśmy na fajne światło, które spowodowało, że faktycznie czuć ten trzeci wymiar.

[Viracocha]

na to żeby coś dofleszować, wpadam bardzo rzadko sama z siebie, a praktycznie prawie nigdy tego nie robię - więc może czas zacząć.

Przy dopalaniu lampą, zwłaszcza wbudowaną, warto wprowadzić korekcję ujemną (błysku, nie ekspozycji). Flesz ma tylko rozjaśnić cienie, być dodatkiem do światła zastanego, a nie przejąć rolę głównego źródła oświetlenia obiektu. Lampa, umieszczona z przodu, daje płaskie oświetlenie. Poza tym, jeśli coś jest bliżej flesza, należy pamiętać, że jest mocniej przez niego oświetlone, czyli bez korekcji - przepalone.

[transatlantyk]

Okiem laika, wyłącznie o kadrowaniu :
1. Samochód na zdjęciach 2 i 3 przeszkadza mi bardzo
2. Góry nie są mi na tym zdjęciu wogóle potrzebne
3. Taki drobny szczegół - droga na 1 zdjęciu "za szybko" ucięta, na zdjęciu 4 pokazana jest trochę dalej i w moim odczuciu znacznie poprawia kompozycję.

[miki150]

Hehe , a mi góry i samochód są bardzo potrzebne, bo dodają kontekstu temu zdjęciu (że jest zrobione na zadupiu a nie w mieście przed domem). Przy czym nr 3 tu wygrywa bo twarz jest lepiej widoczna. Nie prostowałbym zdjęcia, bo trzebaby obciąć samochód wtedy (co najwyżej małe ciachnięcie po lewej)

[yoshko]

W mnie wygrywa zdjęcie 2 z twarzą nr 3
Samochód mi dorzuca kontekst do zdjęcia

[martwawiewiórka]

Dzieki, fajne te wszystkie uwagi, można zobaczyć co ludziom przeszkadza/nie przeszkadza.

Powiem szczerze, że tę dziewczynke sobie już dawno wybrałam i pokazałam na pokazówce slajdowej z Gruzji dla znajomych. Wybrana była dziewczynka nr 3, ze względu na śmieszną minę, na kontekst (góry, przełęcz Zagaro gdzie spotkalismy dziewczynkę i jej rodziców), nie prostowałam fotki właśnie ze względu na konieczność obcięcia samochodu, który obcięty wyglądał by w ogóle chyba słabo. Też mi potem przeszkadzał, ale za to mogłam na pokazówce powiedzieć: "i podróżowali wynajętym samochodem, o tym z prawej strony..."


dzięki wszystkim wypowiadającym się, chyba się czegoś nauczyłam, zobaczymy jak będzie w praktyce.

[aard]

Przy dopalaniu lampą, zwłaszcza wbudowaną, warto wprowadzić korekcję ujemną (błysku, nie ekspozycji)

Co to znaczy "ujemna korekcja błysku" i jak to się robi?

Na temat dziewczynki się nie wypowiadam, bo aktualnie czytam forum z cudzego monitora i praktycznie wcale nie widzę, co jest na tych zdjęciach (tylko ciemne i ciemniejsze plamy ) Próbowałem już regulować, ale jakoś nie idzie )

[martwawiewiórka]

Spoko, zdjęcia dziewczynki są i tak słabe, Aard, za to rady są cenne.

Co do korekcji ujemnej błysku, to chyba nawet nie wiem, czy u mnie (Lumix DMC-TZ4) się da to zrobić/czy jest sens to robić, ale zamierzałam zapytać Jacka o to.

[magda]

Korekcja ujemna to jak lampa normalnie pracuje na moc 1, to ustawiasz na 2/3 mocy albo 1/3. Albo dodatnia i wtedy 4/3, 5/3 itp.

[Borafu]

Mówiąc bardziej prostackim językiem chodzi o to, żeby lampa świeciła nie tak mocno jakby była jedynym źódłem światła, bo ma tylko trochę rozświetlić cienie a nie spowodować że pierwszy plan będzie "wypalony".

[aard]

I wszystko jasne. Pytanie, czy mój aparat ma taką regulację

[pajak]

A wracając do zdjęcia.. Wg mnie #1. Druga propozycja to #4.
Skoro jest to zdjęcie dziecka, to niech na zdjęciu będzie dziecko. A nie dziecko, telewizor, kotlet, super kominek i nowa fura kolegi, czy jak w tym przypadku samochód, góry, chmury, gra światła.
Technicznie fotka jest skopana (niedoświetlony pierwszy plan..), co skutkuje "zmianą" na byle-szary wieczór (bardzo niski kontrast)

Zdjęcie portretowe (a takowe to jest) lepiej jest robić "pionowo". Tu piękne obcięcie na złotym podziale (to co Robb pokazał) i fotki są dobrze skomponowana. Ja chyba za bardzo jestem "analogowy"..

#1.. Niedoświetlenie ukryło kamień i ten naszyjnik. Po małym tuningu (obcięcie, jasność/kontrast) kamień się pokazał. Linie drogi ładnie schodzą się nie zaburzając obrazu.
#2 i #3 dyskwalifikacja ze względu na "sen" i konieczność obcięcia 80% zdjęcia.
#4.. Gdyby nie zmarszczony nos (niechęć?), to zdjęcie byłoby najlepsze. Chociaż i może jest..

[Viracocha]

Jeśli aparat nie ma możliwości korekcji błysku, to trzeba chociaż przełączyć lampę w tryb pracy jako błysk wypełniający. Chociaż zdajemy się wtedy również na automatykę, to przynajmniej lampa nie będzie błyskać pełną mocą.

[lukasz78]

I tak najlepsze zdjęcia to ja robię komórką 

No dobra, żarty żartami, ale lampa błyskowa przy fotografowaniu postaci za dnia bardzo pomaga, rozświetlając twarz. Tak jak pisali przedmówcy, lampę trzeba ustawić na niski poziom błysku. A jak aparat jest prosty i nie da się regulować siły błysku, to jednko zdjęcie trzeba cyknąc z lampą a drugie bez lampy i porównać, prawdopodobnie to z lampą (nawet błyskającą zbyt mocno w stosunku do potrzeb) będzie lepsze

[Freud]

Jak nie ma regulacji jasności lampy to zawsze można ją przysłonić czymś: nawet lekko ręką, czapką, itd.

Tak swoją drogą to kiedyś przysłaniałem lampę eksperymentalnie płytą CD: fajne z tego efekty wyszły. Twarze miały więcej klimatu niż na normalnym foto.