Autor Wątek: Pomniki słuszne i niesłuszne  (Przeczytany 7906 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 19:40 »
Druga relacja z tej samej wycieczki, pod trochę innym kątem. Odwiedziliśmy kilka miejsc, w których pomnikami upamiętniona jest walka i krew przelana w rozlicznych potyczkach, bitwach, i wojnach. Kielecczyzna usiana jest takimi pamiątkami. To tutaj było niemal centrum walk partyzanckich w Polsce podczas II Wojny Światowej. Skąd tytuł relacji ? Starsze pokolenie chwyta w lot taki niuansik żywcem wyjęty z komunistycznej nowomowy.
Młodsi mogą tego nie wyczuwać, więc wyjaśniam. Historia zażartowała sobie z głupiej propagandy. To co kiedyś było jedynie słuszne dzisiaj jest niesłuszne i na odwrót. Tuby gorliwych propagandystów nigdy jednak nie milkną. Czas pokaże jak to będzie dalej.
Nie będę tutaj „znakował” przedstawianych pomników i wystawiał im cenzurek – myślę, że nie trzeba. Podchodzę z szacunkiem do wszystkich pomników – do tych upamiętniających przelewaną przez wieki polską krew, do tych stawianych na cześć krasnoarmiejców, do tych które na Pomorzu upamiętniają żołnierzy niemieckich poległych w czasie pierwszej wojny. Ktoś tych ludzi poszczuł, namówił lub zmusił do walki – oni oddali swe życie, osierocili rodziny, ktoś po nich płakał. Ludzie ludziom zgotowali ten los.

Wola Grójecka pod Ćmielowem. Kurhan, na nim niewielka figurka. Według miejscowych podań leżą tam pochowani zabici w potyczce w czasach „Potopu” żołnierze szwedzcy.
Figurkę postawiono w 1906 roku staraniem księdza Jana Wiśniewskiego z Ćmielowa, pasjonata historii. Na figurce mocno już przez czas nadwyrężony napis : "Tu według podania leżą szwedzcy żołnierze z czasów napadu na Polskę". Nie ma w tym napisie słowa ”potop”. Powieść Sienkiewicza już osiem lat wcześniej ukazała się w odcinkach w gazecie „Słowo”, ale widać określenie to nie weszło jeszcze do obiegu, nie było używane wcześniej. To są moje przemyślenia, być może ktoś bardziej obeznany z historią sprostuje ewentualny błąd.



Jak to jest? Szwedzi przeszli przez Polskę niczym biblijny potop. Obrócili kraj w perzynę. Rzeczpospolita już nigdy później nie wróciła do dawnej świetności. Większość zabytkowych ruin jakie dziś w Polsce oglądamy ma etykietkę: postawił Kazimierz Wielki, zburzyli Szwedzi. Dwieście pięćdziesiąt lat później polski ksiądz postawił obelisk upamiętniający mogiłę szwedzkich żołnierzy. W nocnych Polaków rozmowach nie sączy się jad  nienawiści skierowany na Szwedów. Ile lat trzeba, żebyśmy tak samo mogli o bliższych sąsiadach rozmawiać? Jak długo czas goi rany?

Ponownie Wola Grójecka. Pomnik poległych w walce  w dniu 6.07.1944 roku.  Trzydziestu siedmiu żołnierzy z  oddziału AK dowodzonego przez  wachmistrza Tomasza Wójcika „Tarzana”.



 Dowódca to znana w tamtych czasach i w tamtej okolicy postać. Kmicic i Bohun w jednej osobie. Mieli napaść na pociąg z amunicją w pobliskim Ćmielowie. Pociąg opóźnił się, zatrzymano go w Ostrowcu na dobę, lub dłużej. Tarzan rozlokował oddział we wsi i pojechał furmanką do Ćmielowa     ( 3 km w linii prostej) zorientować się co z tym pociągiem. Był lipcowy ciepły dzień, wojsko myło się w stawie, część spała na kwaterach, podobno część oddawała się jedynym dostępnym rozrywkom (wódka, dziewczyny). Wartownik samowolnie opuścił posterunek w wiatraku na pobliskim wzgórzu, bo też się chciał wykąpać. „Życzliwa” osoba doniosła Niemcom. Przyjechali z Radomia (około 90 km) w kilka ciężarówek, okrążyli wieś leżącą w kotlinie, ustawili karabiny maszynowe na okolicznych wzgórzach – wtedy zauważyli ich partyzanci. Dowodzący przytomnie dał rozkaz opuszczenia domów, to ocaliło ludność cywilną. Oddział usiłował się przebić przez okrążenie. Czterem się udało. Trzydziestu siedmiu wystrzelano jak kaczki. Czterech dostało się do niewoli – później zostali wymienieni jako zakładnicy na jeńców niemieckich. Tarzan z pomocnikiem wrócili w trakcie masakry. Próbowali walczyć – niewiele wskórali, przeżyli. „Życzliwą” kobietę szybko wskazało przeprowadzone dochodzenie. Wyroku nie wykonano z niejasnych przyczyn. Po wojnie pracowała w UB. Tarzan do końca wojny nie doszedł do siebie po tej masakrze. Po wojnie wyemigrował do Ameryki, gdzie w 1951 roku ktoś zadźgał go nożem podczas kąpieli w jeziorze. Ot, historia.

Przenosimy się do Małachowa. W listopadzie 1943 roku Niemcy otoczyli leśniczówkę w Małachowie. W leśniczówce sztab okręgu Gwardii Ludowej zebrany na naradę i obstawa.
Siedemnastu partyzantów zginęło w walce, dwóch ciężko rannych dostało się do niewoli.
Pomnik stoi w lesie, daleko od jakichkolwiek zabudowań. Byliśmy tam w pierwszych dniach listopada, więc miejsce było zadbane. Ciekawe jak będzie wyglądać wiosną?



Łysowody. Najsmutniejsza z historii dziś opisywanych. W marcu 1943 roku oddział NSZ
dokonał egzekucji około 70 osób – Polaków. Byli to członkowie AL, GL i powyciągani z domów ludzie podejrzani o działalność komunistyczną, lub sympatyzujący z komunistami.
Ocena oczywiście należała do wykonawców. Akcja trwała około dziesięciu dni. Dopuszczano się okrutnych tortur na schwytanych ludziach. Okoliczni ludzie twierdzą, że niedaleko stacjonował oddział niemiecki i cała akcja przeprowadzona była z ich „błogosławieństwem”.
Jestem w szoku. W trakcie pisania tej relacji szperałem trochę po Internecie, po forach historycznych, żeby sprawdzić pewne fakty. Okazuje się, że w latach 1942-1944 trwała regularna walka pomiędzy różnymi formacjami podziemnymi. Uogólniając – lewica na prawicę. Wzajemne egzekucje, likwidacje oddziałów „wroga”, obustronne denuncjacje do gestapo – horror i bagno.
Siadając do pisania tej relacji miałem pomysł, żeby kontynuować wędrówkę po takich pomnikach, zrobić zdjęcia, poszperać trochę w historii, przekazać później wszystko w relacji. Trochę mi osłabł entuzjazm .



Na zdjęciu pomnik i tablica pamiątkowa w Łysowodach. Zaniedbane. Napisy na tablicy już trudne do odczytania. Jeszcze bardziej zaniedbane otoczenie pomnika.

Ostatni akord tej relacji już bardziej neutralny. Miejscowość Wszechświęte i XIX wieczny cmentarz. Piękne rzeźby nagrobków – niestety dewastacja i zniszczenie coraz większe.
Jako ciekawostkę można podać, że w pobliskim kościele ochrzczony był Witold Gombrowicz urodzony w niedalekich Małoszycach.

Kilka zdjęć z cmentarza

https://photos.google.com/album/AF1QipOrvEcKnlDYMN2cvVVWGa8vQSfyBdd18EhE2RgQ

« Ostatnia zmiana: 23 Lut 2023, 06:56 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Viracocha

  • Wiadomości: 527
  • Miasto: Piemont
  • Na forum od: 11.04.2007
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 21:37 »
Rewelacyjna relacja. Fajnie jest odkrywać takie miejsca, których często jest niemało w najbliższej okolicy. Mieszkając we Wrocławiu, często planowałem wycieczki (rowerowe oczywiście) w poszukiwaniu takich ciekawych, często zapomnianych miejsc. Namiętnie szukałem np. krzyży pokutnych.
« Ostatnia zmiana: 9 Lut 2012, 21:49 Viracocha »

Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 21:45 »
.
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:19 GregBar »

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 21:46 »
Uogólniając – lewica na prawicę. Wzajemne egzekucje, likwidacje oddziałów „wroga”, obustronne denuncjacje do gestapo – horror i bagno.

Marku, w takich sprawach się nieuogólnia- Twoje uogólnienie spłaszcza i zakłamuje konflikt.

Akcja o której piszesz jest o tyle parszywa, że tą grupą NSZ dowodził Hubert Jura, skazany potem przez AK-NSZ na(niewykonany) wyrok śmierci za współpracę z Niemcami.



Odnośnie Twoich refleksji: niestety przykładanie miary naszych czasów do czasów wojny zawsze wychodzi przerażająco. Czy ktoś walczył w słusznej sprawie czy nie w jego grupie zawsze byli psychole i zawsze działy się chore rzeczy.
Jak również to, że ktoś zginął/walczył po "złej stronie" nie znaczy że był złym człowiekiem.
Szacunek należy się wszystkim zmarłym nie oznacza to jednak, że nie mamy prawa oceniać postępowań a co za tym idzie, doceniać też tych, którzy kierowali się wartościami

Siadając do pisania tej relacji miałem pomysł, żeby kontynuować wędrówkę po takich pomnikach, zrobić zdjęcia, poszperać trochę w historii, przekazać później wszystko w relacji. Trochę mi osłabł entuzjazm .
nie podłamuj się!
Przy okazji od jakiegoś czasu planuję wypady historyczne połączone z noclegiem w "ciekawych" miejscach, więc jeśli przeszła ci ochota to będę na wiosnę zachęcał :)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 22:09 »
Maćku, ja nie oceniam lewej i prawej strony. Nie dociekam przyczyn konfliktu, nie interesuje mnie "kto zaczął" - boli mnie jego bezsens. Większość ówczesnych partyzantów i konspiratorów wstępowała do tych oddziałów, które akurat były "pod ręką", nawet nie pytając o orientację polityczną. Ja podkreślam bezsens podziałów, wojen i milionów pojedynczych śmierci.
I krew mnie zalewa na mazanie po sowieckich pomnikach, choć to sowieci przynieśli nam na swych bagnetach przekleństwo komunizmu.
Zgadzam się, że przykładam do tego dzisiejszą miarkę. Wtedy czasy były okrutne i życie ludzkie było znacznie tańsze.

Hubert Jura został skazany na karę śmierci, wyroku nie wykonano, a pół roku później był oficerem łącznikowym w jakiejś tam brygadzie NSZ.


Offline Mężczyzna Oskar

  • Wiadomości: 796
  • Miasto: Szczecin/Świnoujście
  • Na forum od: 14.12.2011
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 22:10 »
Jak to jest? Szwedzi przeszli przez Polskę niczym biblijny potop. Obrócili kraj w perzynę. Rzeczpospolita już nigdy później nie wróciła do dawnej świetności. Większość zabytkowych ruin jakie dziś w Polsce oglądamy ma etykietkę: postawił Kazimierz Wielki, zburzyli Szwedzi. Dwieście pięćdziesiąt lat później polski ksiądz postawił obelisk upamiętniający mogiłę szwedzkich żołnierzy. W nocnych Polaków rozmowach nie sączy się jad  nienawiści skierowany na Szwedów. Ile lat trzeba, żebyśmy tak samo mogli o bliższych sąsiadach rozmawiać? Jak długo czas goi rany?

Święte słowa, ciągle mnie to zastanawia. Zarazem dziwi polska hipokryzja. Z jednej strony nieciężko spotkać ludzi nielubiących Niemców za wszystko, a z drugiej strony wystarczy popatrzeć trochę po stadionach, marszach 11 listopada i widzi się masę ludzi zafascynowanych Hitlerem..

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 22:13 »
To nie jest jakaś specyficznie polska cecha.
Większość ludzi ma w nosie historię, akceptuje bez jakiejkolwiek refleksji co inni powiedzą i ma postawę plemienną - "my jesteśmy dobrzy, źli są oni".

Jak kogoś zabiją na osiedlu to bandyci, a jak w Moskwie czy Berlinie to Rosjanie albo Niemcy.

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 22:36 »
Maćku, ja nie oceniam lewej i prawej strony. Nie dociekam przyczyn konfliktu, nie interesuje mnie "kto zaczął" - boli mnie jego bezsens. Większość ówczesnych partyzantów i konspiratorów wstępowała do tych oddziałów, które akurat były "pod ręką", nawet nie pytając o orientację polityczną. Ja podkreślam bezsens podziałów, wojen i milionów pojedynczych śmierci.
I krew mnie zalewa na mazanie po sowieckich pomnikach, choć to sowieci przynieśli nam na swych bagnetach przekleństwo komunizmu.
Zgadzam się, że przykładam do tego dzisiejszą miarkę. Wtedy czasy były okrutne i życie ludzkie było znacznie tańsze.

Hubert Jura został skazany na karę śmierci, wyroku nie wykonano, a pół roku później był oficerem łącznikowym w jakiejś tam brygadzie NSZ.
ja protestuję tylko przeciw pokazaniu- ci byli jakby z prawicy a ci z lewicy. Bo to sprowadza sprawę do współczesności, a to zakłamuje obraz.

U mnie w rodzinie z 3 dorosłych braci: 1- w AK , 2- GL, 3- BCh - więc jakiś wybór miejscami był i z historii XXw na pewno nie da się tego porównać do I wojny. Najlepiej poczytać tam gdzie są(np. przełecz Małastwoska) nazwiska żołnierzy CK: UA,PL,CZ,Hu,Hr i czasem A. To dobitnie pokazuje jaki był wybór.

Z mazaniem wszelkim się zgadzam.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 22:47 »
ja protestuję tylko przeciw pokazaniu- ci byli jakby z prawicy a ci z lewicy
No więc jednak trochę namąciłem tym stwierdzeniem. Tak mi ten podział wyglądał. Celowo (!) wstawiłem słowo "uogólniając", żeby mnie ktoś za bardzo za język nie ciągnął :D Zapraszam wiosną do Ostrowca to odwiedzimy kilka pomników i podyskutujemy :D


Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 23:36 »
.
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:21 GregBar »

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 23:44 »
Piękny kawałek partyzanckiego kieleckiego. Zawsze miło popatrzeć na pomniki upamiętniające osoby, które zginęły. Dyskutować nad słusznością, czy niesłusznością tego w imię czego zginęli nie warto, warto pomyśleć nad samymi poległymi.

U nas w co drugiej wiosce jest pomnik poległych w I WŚ. Czasem trafi się grób zabitego podczas II WŚ. Rzadziej pomniki poległych z 1866 lub 1870-1871. Jest kilka pomników upamiętniających wojny napoleońskie. Prawdziwą ciekawostką było upamiętnienie żołnierza, który zmarł w 1904 w Maroku. Są pomniki upamiętniające poległych milicjantów. Bywają cmentarze czerwonoarmistów. Kilka lat temu zbudowano cmentarz żołnierzy niemieckich poległych w II WŚ, zaliczono tu wtopę, bo pochowano na nim SS-manów (z jednostki odpowiedzialnej za zbrodnie wojenne).
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna Oskar

  • Wiadomości: 796
  • Miasto: Szczecin/Świnoujście
  • Na forum od: 14.12.2011
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 23:46 »
Jak to jest? Szwedzi przeszli przez Polskę niczym biblijny potop. Obrócili kraj w perzynę. Rzeczpospolita już nigdy później nie wróciła do dawnej świetności. Większość zabytkowych ruin jakie dziś w Polsce oglądamy ma etykietkę: postawił Kazimierz Wielki, zburzyli Szwedzi. Dwieście pięćdziesiąt lat później polski ksiądz postawił obelisk upamiętniający mogiłę szwedzkich żołnierzy. W nocnych Polaków rozmowach nie sączy się jad  nienawiści skierowany na Szwedów. Ile lat trzeba, żebyśmy tak samo mogli o bliższych sąsiadach rozmawiać? Jak długo czas goi rany?

Święte słowa, ciągle mnie to zastanawia. Zarazem dziwi polska hipokryzja. Z jednej strony nieciężko spotkać ludzi nielubiących Niemców za wszystko, a z drugiej strony wystarczy popatrzeć trochę po stadionach, marszach 11 listopada i widzi się masę ludzi zafascynowanych Hitlerem..

Trudno porównywać historie wojen ze Szwedami do relacji polsko niemieckich tym bardziej polsko rosyjskich. Szwedzi prowadzili z nami wyniszczające wojny na naszych ziemiach, ale ich celem było zniszczeni infrastruktury.
Nie wynarodowienie lub unicestwienie mieszkańców.

Jak dla mnie bardzo łatwo, za każdym razem gineli ludzie..

Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 9 Lut 2012, 23:57 »
.
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:28 GregBar »

Offline Mężczyzna GregBar

  • Wiadomości: 99
  • Miasto:
  • Na forum od: 30.01.2012
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 10 Lut 2012, 00:07 »
.
« Ostatnia zmiana: 15 Kwi 2012, 13:28 GregBar »

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Pomniki słuszne i niesłuszne
« 10 Lut 2012, 00:12 »
o tym  właśnie też pisałem pisząc o prawie do oceny.
Nie chodzi o niszczenie pamięci czy fizycznie grobów, bo bez względu kim człowiek był po śmierci powinno dać mu się odpocząć.

Czym innym jest jednak zrównywanie wszystkiego w imię szacunku, czy braku chęci stawienia czoła wydarzeniom. To zwykłe zamazywanie historii.
odnoszę do do tez alphaucha a także Marka, bagatelizującego w moim odczuciu konflikt NSZ- AL czy AK- AL.
« Ostatnia zmiana: 10 Lut 2012, 00:18 vooy.maciej »

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum